Informacja o sprzedaży udziałów Sierra Gorda przez Sumitomo negatywna (opinia)
Koncern Sumitomo chce sprzedać 45 proc. udziałów w Sierra Gorda spółce joint venture z KGHM. Analitycy odbierają tę informację negatywnie. Ich zdaniem może to oznaczać, iż w krótkim terminie nie ma szans na szybką poprawę efektywności chilijskiej kopalni. Wskazują też na ryzyka dla KGHM związane z potencjalną transakcją japońskiego partnera.
Od września 2011 roku Sierra Gorda jest wspólnym przedsięwzięciem typu joint venture kontrolowanym przez KGHM Polska Miedź (55 proc.), Sumitomo Metal Mining (31,5 proc.) i Sumitomo Corporation (13,5 proc.). Chilijska kopalnia miedzi i molibdenu została uruchomiona w 2014 roku.
Jak podał KGHM, koncern Sumitomo chce sprzedać 45 proc. udziałów w Sierra Gorda, rozpoczął działania przygotowawcze przed formalną transakcją, w tym przed działaniami marketingowymi wśród potencjalnych inwestorów. KGHM przypomniał, że obowiązująca strategia spółki na lata 2019-2023 nie zakłada zmiany skali jej zaangażowania w Sierra Gorda, a wszystkie dotychczas prowadzone procesy optymalizacyjne, mające na celu budowę wartości Sierra Gorda, będą kontynuowane.
"Dotychczas mimo większego udziału KGHM, to Sumitomo ze względu na większe kompetencję sprawował zarząd nad obiektem. Sumitomo również był głównym udziałowcem odpowiedzialnym za uruchomienie projektu i jego poprawę efektywności w ostatnich latach. Sygnał, że Sumitomo chce się pozbyć projektu Sierra Gorda jest naszym zdaniem negatywny i może oznaczać, że w krótkim czasie wyczerpały się możliwości szybkiej dalszej poprawy efektywności bez konkretnych nakładów kapitałowych" - napisał w porannym komentarzu Jakub Szkopek, analityk BM mBanku.
"Warto zwrócić również uwagę, że dotychczas Sierra Gorda nie wygenerowała jeszcze pozytywnych przepływów gotówki do swoich właścicieli (pierwszy ma być w 2021 roku)" - dodał.
Jak zauważył analityk, ryzykiem jest kwota transakcji sprzedaży 45 proc. udziałów, która ze względu na dotychczasową niską zdolność do generowania gotówki może okazać się niska w opinii inwestorów.
Ponadto, ryzykiem jest, czy po sprzedaży udziałów przez Sumitomo nowy właściciel weźmie na swoje barki zarządzanie projektem, gdyż - jak uważa Szkopek - jak dotychczas takich kompetencji na rynkach zagranicznych brakowało w koncernie KGHM.
"Pamiętać należy, że jeżeli układ sił w radzie dyrektorów Sierra Gorda zmieniłby się na korzyść KGHM, to wówczas należałoby zmienić prezentację konsolidacji projektu na metodę pełną, co prowadzić by mogło do zwiększenia widocznego długu na bilansie. Również ryzykiem jest, czy sam KGHM nie zdecydowałby się ostatecznie na zwiększenie swojego zaangażowania w Sierra Gorda, co z pewnością miałoby negatywny wpływ na strumień dywidend w przyszłości" - napisał Jakub Szkopek.
"Jeśli jednak Sumitomo udało się znaleźć kupca na 100 proc. Sierra Gorda, to po sprzedaży aktywów przy obecnym układzie sił politycznych w Polsce wątpliwe jest, aby pieniądze trafiły do inwestorów. Raczej obstawialibyśmy, że KGHM zdecydowałby się przeznaczyć je na nowe przedsięwzięcia i to niekoniecznie związane z produkcją miedzi" - dodał analityk BM mBanku.
(PAP Biznes), #KGH
pel/ osz/
