LPP ma dobry początek X, ostatni wzrost zakażeń bez wpływu na sprzedaż - wiceprezes
Grupa LPP ocenia, że początek października był dla niej dobry sprzedażowo. Spółka nie widzi na razie, by ostatni wzrost zakażeń koronawirusem wpłynął negatywnie na poziomy sprzedaży. Spodziewa się jednak jakichś obostrzeń w handlu - poinformował wiceprezes LPP Przemysław Lutkiewicz.
"Jest duże rozchwianie zachowań klientów, zależy też od pogody. Początek września był dobry pod kątem sprzedażowym, mieliśmy dodatnie dynamiki. Druga połowa września była na lekkich minusach, bo dobra pogoda nie zachęcała do kupowania kolekcji jesiennej. Końcówka września była znów dobra sprzedażowo, początek października też jest dobry sprzedażowo" - powiedział Lutkiewicz podczas telekonferencji.
"Ostatnie dni, odnosząc się do wzrostu zachorowań w Polsce, czy w Europie, nie przekładają się negatywnie na nasze sprzedaże, ale myślę, że najtrudniejsze dni są dopiero przed nami" - dodał.
Jak wskazał, okres od października do grudnia jest w branży handlowej najlepszy, a wobec drugiej fali pandemii COVID-19 spółka spodziewa się obostrzeń.
"Nie wiemy, jaki będzie rodzaj obostrzeń w najlepszych dla nas miesiącach handlowych, a bardzo trudnych z punktu widzenia sytuacji epidemiologicznej. (...) Pewnie będą jakieś obostrzenia, ograniczenia. Pytanie, jak to wpłynie na biznes. Tego jeszcze nie wiemy" - powiedział wiceprezes.
Poinformował, że spółka jest bezpieczna finansowo.
"Widzimy odbicie sprzedaży stacjonarnej po lockdownie, trzycyfrowy wzrost sprzedaży internetowej (...), koszty są pod kontrolą. Kapitał obrotowy jest dobrze zarządzany, nie mamy problemu z zapasami, mamy rosnącą gotówkę na bilansie, więc znowu jesteśmy bezpieczni finansowo i jesteśmy przygotowani do drugiej fali COVID-19" - powiedział Lutkiewicz.
Grupa LPP spodziewa się, że w 2020/21 roku jej przychody spadną o maksymalnie 15 proc. Spółka zakłada, że marża brutto może się kształtować w przedziale 47-49 proc., a zysk operacyjny będzie powyżej zera.
W pierwszym półroczu 2020/21 grupa LPP miała 3,3 mld zł przychodów, co oznacza spadek o 20,6 proc. rdr. EBITDA spadła o 55 proc. rdr do 325,7 mln zł. Strata operacyjna wyniosła 228,2 mln zł wobec 249,6 mln zł zysku rok wcześniej, a strata netto sięgnęła 392,6 mln zł wobec 55,2 mln zł zysku przed rokiem.
Marża brutto na sprzedaży w I półroczu wyniosła 47,8 proc., co oznacza spadek o 4 p.p.
Wiceprezes LPP podtrzymał, że spółka na razie nie planuje buybacku, a priorytetem jest teraz płynność finansowa.
LPP chce wrócić do wypłaty dywidendy od 2021/22 r.
(PAP Biznes), #LPPpel/ asa/
