DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street odrabia część strat po ubiegłotygodniowej wyprzedaży
Poniedziałek na Wall Street przyniósł próbę odrabiania części mocnych spadków z ubiegłego tygodnia, a Dow Jones zyskał ponad 400 punktów Inwestorzy analizują najnowsze dane makro i wyniki spółek. Na rynku oczekiwanie na wtorkowe wybory prezydenckie w USA i decyzję Fedu w czwartek.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 423 pkt, czyli 1,60 proc. i wyniósł 26.925,05 pkt.
S&P 500 zwyżkował 1,23 proc. i wyniósł 3.310,24 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę 0,42 proc., do 10.957,61 pkt.
Mimo solidnych wzrostów na koniec poniedziałkowej sesji analitycy są ostrożni w ocenie krótkoterminowych perspektyw amerykańskich giełd.
„Awersja do ryzyka rozpoczęła się prawdopodobnie pod koniec września i trwa nadal. Wyobrażam sobie, że nastąpi szybki powrót inwestorów na rynek, gdy uzyskamy ostateczny wynik wyborów” -powiedział Adam Reynolds, dyrektor generalny Saxo Capital Markets na region Azji i Pacyfiku.
"Globalne rynki czekają na rozstrzygnięcia w amerykańskich wyborach prezydenckich. Wszystko powinno być dużo jaśniejsze za kilka dni, gdy będziemy mieli już za sobą wybory, gdy wznowione zostaną rozmowy w Waszyngtonie w sprawie pakietu stymulującego i gdy poznamy nowe informacje dotyczące wsparcia gospodarek przez banki centralne" - dodał Adam Crisafulli, założyciel Vital Knowledge.
3 listopada w USA odbędą się wybory prezydenckie - obecny prezydent Republikanin Donald Trump zmierzy się z byłym wiceprezydentem USA Joe Bidenem - Demokratą.
Kandydat Demokratów Joe Biden ma w USA 10 punktów proc. przewagi nad ubiegającym się o reelekcję Donaldem Trumpem - wynika z sondażu dla "Wall Street Journal". W 12 stanach wahających się różnica między rywalami o Biały Dom jest mniejsza - 6 punktów proc.
W stosunku do poprzedniego sondażu dla tych ośrodków z października przewaga Bidena stopniała o jeden punkt procentowy. O jeszcze więcej zmniejszyła się strata Trumpa w przypadku 12 kluczowych wyborczo wahających się stanów. Z 10 pkt. proc. w październiku do 6.
Za wahające się stany "WSJ" i NBC uznają Arizonę, Florydę, Georgię, Iowa, Maine, Michigan, Minnesotę, Karolinę Północną, New Hampshire, Nevadę, Pensylwanię oraz Wisconsin.
„Absolutnie najważniejszą rzeczą do obserwowania w noc wyborczą jest to, co dzieje się na Florydzie” – powiedział Ben Melkman, szef funduszu hedgingowego Light Sky Macro LP.
Zliczający średnią z ogólnokrajowych sondaży portal RealClearPolitics podaje, że w niedzielę przewaga Bidena nad Trumpem wynosiła 7,2 pkt. proc. w skali kraju. W najważniejszych stanach wahających się jest jednak mniejsza - to 3,2 pkt. proc. Dla porównania - w 2016 roku na dwa dni przed wyborami ówczesna kandydatka Demokratów prowadziła o 1,8 pkt. proc. w skali kraju, a w stanach wahających się o 1,3 pkt. proc.
W czwartek amerykańska Rezerwa Federalna podejmie decyzję w sprawie polityki monetarnej. Decyzja ta zapada zwykle w środy, ale posiedzenie Fed w tym miesiącu zostało przesunięte ze względu na wybory prezydenckie.
Według analityków perspektywa zaskarżania wyników wyborów, burzliwego okresu przed inauguracją 20. stycznia, być może nawet shutdownu rządu federalnego, jeśli w grudniu nie zostanie uzgodniona nowa ustawa finansowa, sprawiają że w nadchodzących tygodniach pojawia się wiele czynników ryzyka.
"Kwestionowanie wyników wyborów. Okropne payrolle. Brak przywództwa, które by sobie poradziło z pandemią Covid-19. To jest scenariusz, którego wszyscy mamy nadzieję uniknąć" - powiedział James Knightley, główny ekonomista międzynarodowy ING, odnosząc się do raportu o bezrobociu, który ma zostać opublikowany w piątek. Wielu ekonomistów spodziewa się, że pokaże spowolnienie wzrostu zatrudnienia, a tym samym płytsze odbicie po recesji koronawirusa.
„Przedłużająca się, destrukcyjna walka o to, kto wygrał wybory spowodowałaby znaczną zmienność rynku i trudniejsze warunki finansowe w czasie, gdy Fed dąży do utrzymania swobodnego przepływu kredytów” - powiedział Roberto Perli, ekonomista w Cornerstone Macro. W jego ocenie Fed może zareagować zwiększeniem wielkości programu skupu obligacji przy naprawdę dużych spadkach na rynku.
Podczas poniedziałkowej sesji akcje Clorox rosły ponad 5 proc., a spółka podała w raporcie za trzeci kwartał, że jej zysk na akcję wyniósł 3,22 USD wobec oczekiwanych 2,32 USD.
Estee Lauder zyskiwał 5 proc. W trzecim kwartale firma odnotowała zysk na akcję w wysokości 1,44 USD vs konsensus rynkowy w wysokości 90 centów.
Notowania Marathon Petroleum zwyżkowały o 2,5 proc. po tym, jak skorygowana strata spółki na akcję wyniosła 1 USD wobec oczekiwanej straty w wysokości 1,70 USD.
Dunkin’ Brands szedł w górę o 6,5 proc. Spółka zostanie przejęta przez Inspire Brands za 8,8 mld USD w gotówce, czyli 106,50 USD za akcję.
Akcje Nielsen Holding rosły o 6 proc. , gdyż sprzedaje dział analizy danych o towarach konsumpcyjnych firmie private equity Advent International za 2,7 mld USD.
Under Armour zyskiwał 3 proc. Stifel Financial podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".
Wskaźnik aktywności w przemyśle w USA w październiku wzrósł do 59,3 pkt., z 55,4 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Oczekiwano 55,8 pkt.
Według Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa na całym świecie potwierdzono łącznie 46,57 mln infekcji Covid-19. Liczba zgonów z tego powodu sięgała 1,201 mln.
W Stanach Zjednoczonych zarejestrowano w niedzielę, według aktualizowanych na bieżąco danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore, 91 290 przypadków koronawirusa. Z powodu komplikacji związanych z koronawirusem zmarło 427 osób. Od wybuchu pandemii odnotowano łącznie 231 003 ofiar śmiertelnych, a liczba zakażeń wzrosła do 9 mln 208 874.
"Możemy doznać wiele bólu. To nie jest dobra sytuacja" – ocenił przebieg walki z pandemią doradca Białego Domu ds. Covid-19 Anthony Fauci. Eksperci administracji USA przestrzegają przed potencjalnie śmiercionośną zimą i niechęcią władz do podjęcia trudnych wyborów.
W niedzielę prezydent Donald Trump zasugerował na wiecu na Florydzie, że może zwolnić Fauciego po wyborach. (PAP Biznes)
kkr/ pr/
