Benefit Systems chce wrócić w I kw. 2021 roku do liczby kart z października
Benefit Systems liczy, że liczba aktywnych kart sportowych grupy w trakcie pierwszego kwartału przyszłego roku powróci do poziomu z października - podała spółka w prezentacji dla inwestorów. Spodziewa się, że w 2021 roku średnia liczba pozyskiwanych klientów będzie taka jak przed pandemią COVID-19.
Grupa Benefit Systems liczy ponadto w 2021 roku na wzrost średnich przychodów od klientów w Polsce (ARPU) do wartości sprzed pandemii.
Wszystkie prognozy firmy zakładają zakończenie lockdownu w tym roku oraz stabilną sytuację epidemiczną w 2021 roku.
Jak podano w prezentacji, liczba aktywnych kart sportowych grupy w październiku w Polsce wynosiła 798 tys., natomiast w listopadzie spadła do ok. 570 tys. - ok. 230 tys. kart zawieszono. Na rynkach zagranicznych liczba kart w październiku wyniosła 301 tys., a w listopadzie wzrosła do 304 tys., z czego 203 tys. stanowiły karty w Czechach i na Słowacji, za które Benefit Systems nie pobiera opłat w związku z administracyjnym zamknięciem obiektów sportowych.
W Polsce siłownie i baseny są zamknięte w związku z pandemią od 17 października, ale - jak poinformowano w prezentacji - grupa nie odczuła finansowo w minionym miesiącu wpływu zamknięcia obiektów. Widoczny był natomiast ubytek przychodów w Czechach i na Słowacji. Firma spodziewa się, że w listopadzie przepływy pieniężne będą słabsze niż w trakcie pierwszego, wiosennego lockdownu (wyższy tzw. cash burn).
Grupa podała, że w drugiej połowie października w Polsce działało ponad 2 tys. obiektów partnerskich programu MultiSport, a aktualnie jest ich 2,7 tys. Własne obiekty Benefit Systems są selektywnie otwierane, obecnie działa ich ponad 60. We wrześniu, przed ponownym zamknięciem klubów i basenów, spółka obserwowała wzrost aktywności klientów we wszystkich kategoriach obiektów.
Benefit Systems planuje na czwarty kwartał ok. 15 mln zł nakładów inwestycyjnych. W całym roku wydatki mają sięgnąć 40-50 mln zł.
W 2021 roku na inwestycje ma trafić ok. 70 mln zł, z czego ok. 50 mln zł na otwarcia nowych klubów oraz remont, a ok. 20 mln zł m.in. na systemy informatyczne i rozwój aplikacji. Firma zakłada otwarcie w przyszłym roku maksymalnie siedmiu nowych klubów sportowych w Polsce i trzech za granicą.
Na koniec trzeciego kwartału dług netto grupy wynosił 5 mln zł, a stan środków pieniężnych obecnie sięga ok. 270 mln zł (gotówka na koniec września i 100 mln zł z emisji obligacji).
Grupa wskazała w prezentacji na zapadalność długu - w czwartym kwartale jest to jedynie 13 mln zł, w 2021 roku 73 mln zł, a w 2022 roku 115 mln zł.
Benefit Systems wypracował w trzecim kwartale 2020 roku 84,8 mln zł EBITDA, o 19,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Wynik jest o 14,8 proc. wyższy od średniej prognoz analityków ankietowanych przez PAP Biznes.
Przychody grupy spadły rok do roku o 16,6 proc. do 861 mln zł, ale były o 5,3 proc. wyższe od konsensusu. Zysk netto sięgnął 18,1 mln zł, czyli był o 32,5 proc. niższy niż rok wcześniej, ale o 73 proc. wyższy od oczekiwań analityków.
Działalność w Polsce przyniosła grupie w trzecim kwartale 214,6 mln zł przychodów, o 24 proc. mniej niż przed rokiem, z czego przychody z kart sportowych spadły o 30 proc. do 168,2 mln zł, a przychody klubów sportowych były niższe o 26 proc. i wyniosły 90,1 mln zł. Grupa podała, że przychody na klienta (ARPU) pozostały stabilne rok do roku.
Wynik EBITDA polskiej działalności grupy spadł w trzecim kwartale rok do roku o 35 proc. do 61,6 mln zł. Wynik obciążyły koszty zamknięć klubów (1,2 mln zł), a wsparciem były dotacje związane ze skutkami pandemii (1,4 mln zł).
W trzecim kwartale Benefit Systems zamknął dwa kluby: Zdrofit w Płocku oraz Fitness Academy w Legnicy oraz otworzył nowy obiekt w Warszawie. Na koniec września sieć składała się ze 158 klubów (jeden mniej niż przed rokiem).
Segment zagraniczny Benefit Systems wypracował w trzecim kwartale 90,6 mln zł przychodów, o 11 proc. więcej niż przed rokiem - wzrost jest wynikiem m.in. pozytywnego wpływu zmian podatku VAT w Czechach oraz wyższego ARPU w Bułgarii. EBITDA wzrosła o 145 proc. do 20,4 mln zł. Wynik podwyższyły m.in. niższe koszty osobowe i koszty centrali oraz rozliczenie dotacji związanych z pandemią. Za większość zysku odpowiadał rynek czeski.
(PAP Biznes), #BFT
kuc/ pr/