DZIEŃ NA RYNKACH: Na giełdach w Europie wzrosty po stymulowaniu brytyjskiej gospodarki przez BoE

Na głównych giełdach w zachodniej Europie notowane są wzrosty indeksów po decyzji Banku Anglii o stymulowaniu krajowej gospodarki. Inwestorzy czekają na końcowe dane o wyniku wyborów prezydenckich w USA i na wieczorną decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej - informują maklerzy.

Wskaźnik Stoxx Europe 600 zwyżkuje o 0,9 proc. Na czele wzrostów - sektor technologiczny, wraz z branżą motoryzacyjną, budowlaną, przemysłową i bankami.

Zyskuje Societe Generale - bank zanotował w III kw. zysk, który wyniósł niemal dwa razy więcej niż szacowali analitycy. SocGen miał w III kw. zysk netto w wysokości 862 mln euro wobec prognoz rynkowych na poziomie 449 mln euro.

Inwestorzy są w pozytywnych nastrojach po tym, jak w czwartek Bank Anglii (BoE) utrzymał wprawdzie główną stopę procentową na poziomie 0,1 proc., zgodnie z prognozą analityków, ale podwyższył target zakupu aktywów - do 875 mld funtów z 745 mld funtów dotychczas, a analitycy spodziewali się, że wskaźnik ten wzrośnie do 845 mld funtów.

Wsparcie BoE następuje w czasie, gdy brytyjska gospodarka wchodzi w drugi lockdown, po wiosennej blokadzie - w reakcji na nasilenie pandemii koronawirusa.

W czwartek swoją decyzję w sprawie stóp procentowych poda też amerykańska Rezerwa Federalna - o 20.00. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Szefa Fed J.Powella.

"W świetle bieżących wydarzeń można oczekiwać, że posiedzenie Fed będzie przebiegało w atmosferze niepewności wyborczej i podobnie - jak to w zeszłym tygodniu uczynił EBC - Fed podkreśli wysokie ryzyko dla perspektyw aktywności amerykańskiej gospodarki, zapewniając o gotowości do dalszego jej stymulowania" - piszą w nocie ekonomiści PKO Bank Polski.

Tymczasem dla globalnych inwestorów czwartek może być kolejnym ekscytującym dniem - po wtorkowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, których wyników nadal nie znamy.

Bliżej zwycięstwa wydaje się być Demokrata Joe Biden, który po wygranych w Michigan i Wisconsin ma już zapewnione 257 głosów elektorskich i do prezydentury potrzebuje jeszcze 13.

Biden prowadzi też w głosowaniu w Arizonie (11 głosów elektorskich) i Nevadzie (6). Szanse na wyborczą wygraną ma także w Pensylwanii (20) oraz Georgii (16).

Sytuacja obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa zaczyna się za to komplikować - napływające ze stanów wyniki głosowania przedstawiają się dla niego niekorzystnie.

Sztab wyborczy Trumpa złożył w środę pozew o wstrzymanie liczenia głosów w stanie Georgia w wyborach prezydenckich. Wcześniej podobne pozwy złożone zostały w Pensylwanii i Michigan.

Analitycy wskazują, że zdecydowane zwycięstwo bądź to prezydenta Trumpa, bądź Joe Bidena, byłoby o wiele lepsze od niepewnego wyniku - a taka jest sytuacja, w której się obecnie znajdujemy.

"Biden prowadzi, ale kilka stanów jeszcze nie ogłosiło swoich wyników. Niektóre wyniki powinny być znane w ciągu dnia, dwóch, ale wynik Pensylwanii może być znany dopiero w przyszłym tygodniu" - pisze w nocie David Madden, analityk rynkowy w CMC Markets UK.

"Przed wyborami prezydenckimi na rynkach była niepewność, ale teraz, gdy jakaś kolosalna zmiana w polityce ze strony administracji Bidena wydaje się mało prawdopodobna, inwestorzy z gotówką wracają na rynek" - komentuje sytuację Madden.

W czwartek na rynku walutowym brytyjski funt zyskuje 0,3 proc. do 1,3025 USD. Euro rośnie o 0,3 proc. do 1,1761 USD, a japoński jen umacnia się o 0,2 proc. do 104,30 za 1 USD.

Rentowność 10-letnich UST wynosi 0,72 proc., niżej o 5 pb, a 10-letnich bundów spada o 1 pb do -0,65 proc.

Na rynkach ropy: baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 38,83 USD, niżej o 0,82 proc., a Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 40,97 USD za baryłkę, niżej o 0,68 proc.

Złoto zyskuje 0,6 proc. do 1.914,38 USD za uncję.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 09.40

(PAP Biznes)

aj/ gor/