W '21 priorytetem powrót na ścieżkę wzrostu i stabilność fin. publ. - opinia RPP (opis)
W 2021 r. priorytetem polityki rządu powinno pozostać wspieranie powrotu gospodarki na ścieżkę wzrostu, przy utrzymaniu stabilności finansów publicznych - oceniła RPP w opinii do projektu budżetu na 2021 r. Wg Rady, założenia makro do projektu budżetu 2021 r. są realistyczne, a zbyt szybkie ograniczenie deficytu finansów publicznych byłoby szkodliwe dla gospodarki.
"W ocenie RPP projekt Ustawy oparty jest na realistycznych założeniach makroekonomicznych, choć w związku z pandemią utrzymuje się podwyższona niepewność dotycząca przebiegu procesów gospodarczych w przyszłym roku. Zgodnie z projektem oraz aktualnymi prognozami makroekonomicznymi po istotnym wzroście deficytu sektora finansów publicznych w bieżącym roku można spodziewać się jego obniżenia w 2021 r. W 2021 r. priorytetem polityki gospodarczej powinno pozostać wspieranie powrotu gospodarki na ścieżkę zrównoważonego wzrostu, przy jednoczesnym utrzymaniu stabilności finansów publicznych" - napisano.
"Mimo oczekiwanego spadku deficytu sektora finansów publicznych, można oceniać, że deficyt strukturalny sektora w 2021 r. będzie wyższy niż w latach poprzedzających pandemię. Jednocześnie jednak, w obecnych warunkach makroekonomicznych, w tym przy prognozowanym utrzymaniu się ujemnej luki popytowej oraz wyższym niż w latach poprzednich bezrobociu, zbyt szybkie ograniczenie deficytu finansów publicznych mogłoby wpłynąć negatywnie na tempo powrotu gospodarki na ścieżkę zrównoważonego wzrostu, a przez to mogłoby także utrudnić utrzymanie stabilności finansów publicznych w średnim okresie" - dodano.
Według RPP, w 2021 r. priorytetem polityki gospodarczej powinno pozostać wspieranie powrotu gospodarki na ścieżkę zrównoważonego wzrostu, ochrona potencjału produkcyjnego polskiej gospodarki oraz ograniczanie negatywnych skutków pandemii dla gospodarki, w tym dla rynku pracy.
"Takie nastawienie polityki fiskalnej będzie spójne m.in. z decyzjami organów europejskich dotyczącymi zawieszenia reguł europejskiego Paktu Stabilności i Wzrostu na rok bieżący i przyszły. W kolejnych latach uzasadnione będzie podejmowanie działań zmierzających do dalszego obniżenia deficytu sektora finansów publicznych, w tym do zmniejszenia deficytu strukturalnego oraz umożliwiających obniżenie relacji długu publicznego do PKB, aby zapewnić przestrzeń dla wykorzystania polityki fiskalnej do łagodzenia wpływu negatywnych szoków makroekonomicznych w przyszłości" - napisano.
W ocenie RPP, odnotowany w 2020 r. znaczący wzrost deficytu finansów publicznych wynika w przeważającej mierze z podjętych przez rząd działań antykryzysowych oraz reakcji zmiennych fiskalnych na spadek aktywności gospodarczej, tj. działania tzw. automatycznych stabilizatorów koniunktury.
"Pogłębienie nierównowagi fiskalnej wynikające z tych czynników nie ma zatem charakteru trwałego i po ich wygaśnięciu deficyt sektora się obniży" - dodano.
Po wstrząsie związanym z pandemią należy ograniczyć relację zadłużenia do PKB - uważa RPP.
"W Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2021-2024 przewiduje się, że w 2021 r. nastąpi dalszy wzrost relacji długu publicznego do PKB, po czym w kolejnych latach relacja ta ma się stopniowo obniżać. W opinii NBP, ostrożne prognozowanie tej relacji w obecnych warunkach jest uzasadnione. Jednocześnie kształtowanie się relacji długu publicznego do PKB w 2021 r. oraz kolejnych latach jest obarczone niepewnością. Wynika to głównie z niepewności dotyczącej skutków pandemii dla tempa wzrostu gospodarczego oraz wielkości deficytu sektora w kolejnych latach" - napisano.
"Biorąc pod uwagę niski oczekiwany poziom stóp procentowych na świecie i w Polsce, oprocentowanie długu publicznego pozostanie prawdopodobnie czynnikiem ograniczającym wzrost zadłużenia publicznego. Należy jednak podejmować działania, które umożliwią – po wstrząsie związanym z pandemią i wzroście długu publicznego z tym związanym – stopniowe obniżenie relacji długu do PKB w średnim okresie" - dodano.
W ocenie NBP, aktualne dane i prognozy wskazują, że przyjęty przez rząd scenariusz w zakresie kształtowania się tempa wzrostu gospodarczego (4,6 proc.) oraz jego struktury w przyszłym roku można uznać za realistyczny, choć utrzymuje się wysoka niepewność dotycząca skali ożywienia gospodarczego w przyszłym roku, w tym kształtowania się inwestycji.
"Można przy tym oceniać, że występuje ryzyko niższego od założonego w projekcie tempa wzrostu gospodarczego w przyszłym roku" - dodano.
Według dokumentu NBP, w IV kw. br. sytuacja epidemiczna znacząco pogorszyła się, przez co istotnie wzrosło ryzyko ponownego osłabienia koniunktury.
"Silne zmiany sytuacji gospodarczej, jakie zachodziły w ciągu roku, a także ryzyka związane z dalszym przebiegiem pandemii, zwiększyły niepewność w zakresie prognoz dynamiki aktywności w najbliższym roku. Oceniając założenia dotyczące głównych zmiennych makroekonomicznych zawartych w Ustawie należy uwzględniać utrzymującą się niepewność dotyczącą skali oczekiwanego ożywienia w 2021 r. oraz trwałości skutków pandemii dla tempa wzrostu gospodarczego, w tym konsumpcji i inwestycji" - dodano.
Jak wskazano w opinii, listopadowa projekcja NBP wskazuje, że w przyszłym roku inflacja będzie niższa niż w 2020 r., choć skala obniżenia dynamiki cen może być nieco mniejsza niż założono w Ustawie (1,8 proc.).
"Zgodnie z listopadową projekcją NBP, w 2021 r. inflacja będzie zbliżona do celu inflacyjnego NBP. W kierunku obniżenia inflacji będzie oddziaływać ograniczona skala odbudowy popytu krajowego, niska dynamika cen w otoczeniu gospodarczym Polski oraz umiarkowane tempo wzrostu jednostkowych kosztów pracy w gospodarce krajowej. W kierunku wyższej dynamiki cen mogą natomiast oddziaływać czynniki regulacyjne, w tym wprowadzenie opłaty mocowej1 oraz opłaty cukrowej, a także możliwe podwyżki opłat za wywóz śmieci" - napisano.
W 2021 R. NIECO BARDZIEJ RESTRYKCYJNA POLITYKA FISKALNA
Uwzględnione w projekcie ustawy budżetowej na 2021 r. zmiany po stronie dochodowej będą oddziaływać w kierunku niewielkiego zwiększenia restrykcyjności polityki fiskalnej w przyszłym roku, przy jednoczesnym zachowaniu podstawowych stawek podatkowych - oceniła RPP.
"Od początku 2021 r. przewidziane jest wprowadzenie opłaty mocowej i tzw. opłaty cukrowej, zakończenie okresu zawieszenia poboru podatku od sprzedaży detalicznej oraz objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT. Z kolei wdrożenie nowego modelu rozliczania podatku dochodowego od osób prawnych (tzw. estoński CIT – ryczałt od dochodów spółek kapitałowych) ma przełożyć się na spodziewany przejściowy ubytek wpływów budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego w krótkim okresie" - napisano.
Według RPP, opierając się na projekcie Ustawy budżetowej oraz biorąc pod uwagę obecny stan prawny, a także uwzględniając aktualne prognozy makroekonomiczne, w 2021 r. można spodziewać się obniżenia deficytu sektora finansów publicznych.
"Oczekiwany spadek deficytu w 2021 r. ma jednak wynikać przede wszystkim z wygaśnięcia jednorazowych działań antykryzysowych podjętych w 2020 r. (efekt ten będzie obniżał deficyt sektora o ponad 3 pkt. proc. PKB). Jednocześnie należy wskazać, że choć większość wsparcia została udzielona w 2020 r., to będzie ono wykorzystywane przez firmy również w kolejnych latach" - dodano.
Analizując planowane w Ustawie budżetowej kształtowanie się w 2021 r. wydatków publicznych, niezwiązanych bezpośrednio z walką z epidemią koronawirusa oraz działaniami antykryzysowymi, RPP wskazuje, że można oczekiwać wolniejszego ich tempa wzrostu niż obserwowane w ostatnich latach.
"Dotyczy to w szczególności wydatków bieżących sektora (na wynagrodzenia oraz zakup materiałów i usług), których dynamika spowolni m.in. w związku z zamrożeniem wynagrodzeń w sferze budżetowej. Wskazuje na to zaplanowana w projekcie kwota wydatków bieżących jednostek budżetowych, która jest o 5,4% wyższa niż kwota zapisana w Ustawie budżetowej na rok 2020 po nowelizacji, podczas gdy na 2020 r. planowano (w ustawie budżetowej sprzed nowelizacji) wzrost tej kategorii wydatkowej o 7,7 proc. rdr, zaś w 2019 r. wydatki zrealizowano na poziomie o 8,5 proc. wyższym niż rok wcześniej" - napisano.
RPP ocenia, że tempo wzrostu publicznych nakładów brutto na środki trwałe w 2021 r. będzie niższe niż w 2020 r.
"Można także oczekiwać, że tempo wzrostu publicznych nakładów brutto na środki trwałe w 2021 r. będzie niższe niż w 2020 r. (w I półroczu br. inwestycje publiczne wzrosły nominalnie o 13,2 proc. rdr), co będzie związane m.in. ze stopniowym wyczerpywaniem się środków unijnych z perspektywy 2014-2020. Do wyższej dynamiki inwestycji może się natomiast przyczynić wykorzystanie środków z europejskich funduszy na rzecz odbudowy gospodarek po pandemii (w szczególności z tzw. Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności), przy czym ze względu na trwające w tej sprawie uzgodnienia i nowy charakter tych funduszy, prognozowanie kwot wykorzystania tych środków będzie możliwe dopiero, gdy przedstawiony zostanie Krajowy Plan Odbudowy" - napisano.
W kierunku wzrostu wydatków budżetowych ogółem będą - zdaniem RPP - oddziaływały wyższe świadczenia społeczne – po korekcie o jednorazowe działania antykryzysowe wzrosną one według prognoz NBP o 7,7 proc. rdr, do czego przyczyni się m.in. wypłata tzw. 14-tej emerytury.
RZĄDOWE PROGNOZY RELACJI DŁUGU PUBLICZNEGO DO PKB SĄ OSTROŻNE
W ocenie RPP, można oczekiwać, że skala przyrostu długu publicznego w II półroczu 2020 r. będzie istotnie mniejsza niż w pierwszym, a rządowe prognozy relacji długu publicznego do PKB są ostrożne.
"Wskazuje na to wyraźne zmniejszenie skali emisji obligacji Skarbu Państwa, BGK i PFR na rynku krajowym – w III kw. 2020 r. wielkość tych emisji wyniosła 51,0 mld zł, wobec 184,3 mld zł w II kw. Ponadto, w III kw. 2020 r. podmioty te nadal dysponowały wolnymi środkami do ewentualnego wykorzystania w kolejnych miesiącach – w szczególności dotyczy to Skarbu Państwa, który na koniec września br. zgromadził na rachunkach budżetowych 122,8 mld zł. Mając na uwadze te uwarunkowania, zawarte w Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2021-2024 prognozy relacji długu publicznego do PKB na koniec 2020 r. (państwowy dług publiczny na poziomie 50,4 proc. PKB i dług sektora instytucji rządowych i samorządowych na poziomie 61,9 proc.) można uznać za ostrożne" - napisano.
W '20 MOŻLIWY NIŻSZY DEFICYT SEKTORA NIŻ 11,8 PROC. PKB, ALE WYNIK OBARCZONY NIEPEWNOŚCIĄ
Według NBP deficyt sektora w całym 2020 r. może być niższy niż 11,8 proc. PKB, choć prognozy obarczone są znaczną niepewnością.
"Zgodnie z prognozą rządu zawartą w jesiennej notyfikacji fiskalnej deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w całym 2020 r. ma wynieść 11,8 proc. PKB. Wraz z zakończeniem większości działań antykryzysowych wprowadzonych w reakcji na pierwszą falę pandemii, a w szczególności skorzystaniem z jednorazowych form wsparcia, oraz odbudową aktywności gospodarczej w III kw. br., w II półroczu 2020 r. można było oczekiwać lepszej sytuacji finansów publicznych, a w całym roku istotnie niższego niż założono w prognozie rządu deficytu sektora" - napisano.
"Druga fala zachorowań na COVID-19 zwiększyła jednak niepewność w zakresie prognoz makroekonomicznych i fiskalnych, a także wyniku sektora w całym roku" - dodano.
Jak podano w opinii, w I półroczu 2020 r. deficyt sektora w ujęciu ESA2010 wyniósł ok. 4,4 proc. całorocznego PKB, z czego według szacunków NBP ok. 3,2 proc. PKB stanowił koszt zrealizowanych w tym okresie działań antykryzysowych.
"Należy wskazać, że działania antykryzysowe zmniejszyły skalę recesji w bieżącym roku i będą oddziaływać w kierunku szybszego wzrostu gospodarczego w 2021 r." - dodano. (PAP Biznes)
pat/ map/ luk/ tus/ osz/
