PGE spodziewa się w '21 wzrostu EBITDA we wszystkich segmentach poza energetyką konwencjonalną (opis)
Grupa PGE spodziewa się, że w 2021 roku jej EBITDA może być wyższa rdr we wszystkich segmentach z wyjątkiem energetyki konwencjonalnej - poinformowała spółka.
W segmencie energetyki konwencjonalnej PGE przewiduje średnioroczną cenę hurtową energii na poziomie ok. 240-250 zł/MWh. Spółka oczekuje presji spadających marż i wolumenów w efekcie zjawisk rynkowych (wysokiej ceny CO2, nowych mocy o niskim koszcie zmiennym, przy jednoczesnym rosnącym imporcie). Jak podano, efekt nie będzie rekompensowany przychodami z tytułu rynku mocy oraz uruchomieniem bloku nr 7 w Elektrowni Turów. PGE zakłada stabilny poziom średniej ceny węgla kamiennego.
Paweł Strączyński, wiceprezes PGE ds. finansowych, ocenił, że stosunkowo niewielkie jest ryzyko zawieszenia rynku mocy w przyszłym roku w związku z zaskarżeniem tego mechanizmu.
"Sytuacja uległa polepszeniu. Wydaje się, że w pierwszym półroczu, a może w całym 2021 roku rynek mocy nie zostanie zamrożony, transfery będą się odbywać na bieżąco" - powiedział wiceprezes podczas środowej konferencji prasowej.
Jak dodał, bez spodziewanych 2,5 mld zł z rynku mocy w 2021 roku sytuacja grupy byłaby trudna.
W segmencie ciepłownictwa wśród czynników wpływających na przyszłoroczne wyniki PGE wymienia dodatkowe przychody z tytułu rynku mocy i wzrost taryfy na sprzedaż ciepła.
W energetyce odnawialnej na wyniki pozytywnie powinny wpłynąć farmy wiatrowe uruchomione w trakcie roku 2020 oraz przejęta farma Skoczykłody. Jak podano, przychody z rynku mocy Elektrowni Szczytowo-Pompowych kompensują brak dotychczasowych przychodów z tytułu umowy z PSE.
Jak podano, w segmencie obrotu na wyniki wpłynie wzrost zapotrzebowania i przywrócenie marżowości rynku detalicznego po okresie dotkniętym pandemią COVID-19 oraz pokrycie uzasadnionych kosztów prowadzenia działalności w obszarze regulowanym.
"Liczymy, że taryfa G będzie już pokrywała uzasadnione koszty prowadzenia działalności obrotowej, bo dziś takiego pokrycia nie ma" - powiedział wiceprezes PGE.
Wcześniej mówił, że PGE oczekuje wzrostu taryfy na 2021 rok na sprzedaż energii o kilkanaście procent.
PGE szacuje, że w dystrybucji wartość regulacyjna aktywów (WRA) będzie wyższa o ok. 1,4 mld zł, do ok. 18,9 mld zł, a średnioważony koszt kapitału (WACC) niższy o ok. 30 pkt, do 5,2 proc. (przed opodatkowaniem) w wyniku znacznego spadku stopy wolnej od ryzyka.
"Cieszymy się, że prezes URE wsłuchał się w nasz głos. Informowaliśmy, że obniżenie średnioważonego kosztu kapitału do 4-4,5 proc. będzie oznaczać bardzo poważne ograniczenie inwestycji w segmencie dystrybucji" - powiedział Strączyński.
Dodał, że spółka przygotowuje nowy program inwestycji w dystrybucji na lata 2022-30 w innym modelu finansowania niż obecnie.
Strączyński poinformował także, że PGE będzie musiała dokupić uprawnień CO2 za ok. 4 mld zł, by wypełnić obowiązek za 2020 rok.
"Szacujemy, że za 2020 rok, by rozliczyć w pełni obowiązki związane z umorzeniem praw do emisji CO2 będziemy na koniec marca umarzali ok. 39 mln ton CO2 po średniej cenie 107 zł, czyli ok. 4,2 mld zł to będzie wydatek gotówkowy na koniec marca" - powiedział wiceprezes.
Po trzech kwartałach 2020 roku grupa PGE ma 4,35 mld zł EBITDA (spadek o 28 proc. rdr). Powtarzalna EBITDA wyniosła w tym okresie 4,69 mld zł, co oznacza spadek o 5 proc. rdr.
Powtarzalna EBITDA segmentu Energetyka Konwencjonalna wyniosła po trzech kwartałach 1.581 mln zł (spadek o 20 proc. rdr), a segmentu Dystrybucja 1.755 mln zł (spadek o 4 proc.). Zysk EBITDA w Obrocie wyniósł 509 mln zł (wzrost o 18 proc. rdr), w segmencie Energetyka Odnawialna 412 mln zł (bez zmian rdr), a w segmencie Ciepłownictwo 577 mln zł (spadek o 5 proc. rdr).
(PAP Biznes), #PGEpel/ osz/
