DZIEŃ NA RYNKACH: Dow Jones pierwszy raz w historii powyżej 30.000 pkt., S&P 500 też z rekordem
Wtorek na Wall Street zakończył się solidnymi wzrostami. Dow Jones po raz pierwszy w historii przekroczył poziom 30 tys. pkt., również S&P 500 ustanowił nowy rekord. Wśród inwestorów panuje przekonanie, iż główne czynniki ryzyka, takie jak pandemia Covid-19 i wybory w USA, mogą wkrótce zmniejszyć swoje oddziaływanie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 455 punktów, czyli 1,54 proc. i wyniósł 30.046,24 pkt. W ciągu dnia indeks najwyżej był na poziomie 30.116,51 pkt.
S&P 500 zwyżkował 1,62 proc. i wyniósł 3.635,41 pkt. Ten indeks również ustanowił na koniec dnia nowy historyczny szczyt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę 1,31 proc., do 12.036,79 pkt.
Najwyżej w historii jest też indeks małych spółek Russell 2000, który zamknął dzień na poziomie 1.850,30 pkt.
"Mamy kolejny przykład, jak wysoko rynki i cała gospodarka zaszły od dna w marcu. Chociaż 30.000 pkt to nie jest dużo więcej niż 29.999 pkt, to jednak jest coś specjalnego w osiągnięciu tego kamienia milowego" - ocenił Ryan Detrick, szef strategów rynkowych z LPL Financial.
„Inwestorzy nie zważają na czynniki potencjalnego ryzyka w najbliższej przyszłości i skupiają się wyłącznie na optymizmie dotyczącym szczepionek w połączeniu z pozytywnymi wydarzeniami politycznymi w USA” - dodał Craig Erlam, starszy analityk rynkowy w OANDA.
Licząc od początku listopada Dow Jones zyskał już ponad 13 proc., co jest jego największym miesięcznym wzrostem od 1987 roku. S&P 500 i Nasdaq są w listopadzie na odpowiednio: 11 i 10-proc. plusach. Dla tych dwóch indeksów to może być najlepszy miesiąc od kwietnia.
Agencja GSA (General Services Administration), która zapewnia wsparcie w funkcjonowaniu innych amerykańskich agencji federalnych, zainicjowała w poniedziałek proces przekazania władzy ekipie prezydenta-elekta Joe Bidena. Poinformowała o tym szefowa GSA Emily Murphy.
"Jestem pewien, że weźmiemy górę w walce. Jednakże, w najlepiej pojętym interesie kraju dałem Emily Murphy i jej ekipie sygnał do rozpoczęcia procesu przekazywania władzy. Mojemu zespołowi nakazałem to samo" - napisał na Twitterze prezydent Donald Trump.
Ze spółek Chevron zyskiwał ponad 4 proc. Po ponad 3 proc. drożały m.in. banki JPMorgan Chase oraz American Express.
Akcje Best Buy spadały ponad 6 proc., mimo że kwartalny zysk na akcję wyniósł 2,06 USD wobec oczekiwanych 1,70 USD.
Notowania Dollar Tree rosły ponad 10 proc. po tym, jak spółka podała, że III kw. zysk na akcję wyniósł 1,39 USD wobec oczekiwanych 1,15 USD.
Prezydent-elekt Joe Biden jest w trakcie kompletowania swojego gabinetu. Media podają, że na stanowisko sekretarza skarbu została nominowana Janet Yellen. Jeśli jej nominacja zostanie zatwierdzona przez Senat, Yellen będzie pierwszą w historii kobietą na tym stanowisku.
Yellen była już pierwszą kobietą na stanowisku prezesa Rezerwy Federalnej USA. Sprawowała urząd o 2014 do 2017 r., gdy została po pierwszej kadencji zastąpiona przez nominowanego przez prezydenta Trumpa na to stanowisku dotychczasowego wiceprezesa Fedu Jerome'a Powella.
Analitycy wskazują, że nadzieje progresywnego skrzydła Partii Demokratycznej na wybór osoby o poglądach bardziej krytycznych wobec Wall Street, jak np. senator Elizabeth Warren czy sen. Berniego Sandersa, zostały porzucone po tym, jak stało się jasne, że Demokraci nie zdobędą znacznej większości w Senacie.
"Janet to wielkie nazwisko, z dużym doświadczeniem, które stało się znane przez jej pracę na czele Fedu. Nie dziwię się, że rynki reagują przychylnie, ponieważ ten wybór jest uspokajający, zwłaszcza w obliczu wyzwań, które stoją przed nami, takich jak uniknięcie podwójnej recesji i przywrócenie funkcjonowania gospodarki w obliczu rosnącej liczby przypadków Covid-19” - napisała Alli McCartney, dyrektorka zarządzająca UBS.
„Myślę, że Janet Yellen to solidna osoba, która nie jest zaangażowana w spory partyjne w USA, a tego właśnie szuka Biden” - powiedział Tom Block, strateg Fundstrat Global Advisors.
W gabinecie Bidena Antony J. Blinken ma być sekretarzem stanu, a Alejandro Mayorkas szefem Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego.
Indeks zaufania amerykańskich konsumentów spadł w listopadzie do 96,1 pkt. wobec 101,4 pkt. miesiąc wcześniej, po korekcie z 100,9 pkt. - wynika z raportu Conference Board. Oczekiwano 98 pkt.
Według Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa na całym świecie potwierdzono łącznie 59,30 mln infekcji Covid-19. Liczba zgonów z tego powodu sięgała 1,399 mln.
Uniwersytet poinformował o 921 ofiarach śmiertelnych Covid-19 w ciągu ostatniej doby w USA. Obecność koronawirusa zdiagnozowano u 142,7 tys. kolejnych osób. Placówka naukowa w Baltimore szacuje, że od wybuchu epidemii w USA zarejestrowano łącznie 12,4 mln przypadków zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych doszła do 257,6 tys. (PAP Biznes)
kkr/ pr/
