Marvipol Development chce zwiększyć sprzedaż mieszkań w '21, może uruchomić 9 projektów (wywiad)
Marvipol Development chce zwiększyć sprzedaż mieszkań w 2021 roku, może uruchomić 9 projektów. Spółka chciałaby też istotnie zwiększyć skalę działalności w segmencie magazynowym - poinformował PAP Biznes wiceprezes Grzegorz Kawecki. Deweloper chce przekazać w IV kw. ok. 400 lokali. Wpływ pandemii na sprzedaż jest istotnie mniejszy niż w okresie wiosennego lockdownu.
"Chcemy zwiększyć sprzedaż. Uzależnione jest to m.in. od tempa, w jakim wprowadzimy nowe inwestycje, a to z kolei jest zależne od przebiegu procesu administracyjnego. Celem jest stabilny wzrost przy optymalnym wykorzystaniu zasobów" - poinformował wiceprezes Grzegorz Kawecki.
W trzech pierwszych kwartałach 2020 roku Marvipol sprzedał 384 lokali wobec 725 przed rokiem. Spółka podała, że sprzedaż mieszkań w okresie marzec-maj była mocno obciążona pandemią COVID-19 oraz związanymi z nią obostrzeniami i utrudnionym dostępem do finansowania bankowego. Niższa sprzedaż wynikała też z mniejszej podaży mieszkań.
"W naszej ocenie pandemia w istotny sposób nie wpłynęła na popyt w ujęciu rocznym, ale w różnym stopniu w poszczególnych miesiącach okresowo schładzała rynek, np. poprzez lockdown utrudniając klasyczne procesy sprzedażowe czy pozyskanie finansowania oraz wpływając, czasowo, na nastroje konsumentów" - poinformował wiceprezes.
"W tym aspekcie klasyczne sezonowe wahania sprzedaży zastały zastąpione przez wahania wynikające z nasilenia ograniczeń wynikających z pandemii oraz towarzyszące temu odroczenia decyzji zakupowych" - dodał.
Jego zdaniem, wyniki sprzedażowe w trzecim kwartale m.in. Marvipolu pokazały, że popyt na mieszkania nadal jest duży.
"Pogorszenie sytuacji epidemiologicznej w IV kwartale z pewnością nie pomogło rynkowi, jednak wpływ ten jest istotnie mniejszy niż w okresie wiosennego lockdownu, na co wpływ ma zarówno odpowiednie przygotowanie firm do prowadzenia biznesu w nowych warunkach poprzez wdrożenia PropTech-owe, jak i nastawienie samych klientów" - powiedział prezes.
Liczba przekazań w trzech pierwszych kwartałach 2020 roku wyniosła 348 lokali wobec 335 przed rokiem. Na koniec września grupa miała zawarte 484 umów sprzedaży lokali o wartości 278,8 mln zł, których przekazanie i ujęcie w wynikach jest możliwe do końca 2020 roku. Celem spółki jest przekazanie w czwartym kwartale ok. 400 lokali przy założeniu braku nowych obostrzeń oraz stabilizacji sytuacji epidemicznej.
Oferta Marvipolu na koniec września obejmowała ok. 680 lokali. Spółka może uruchomić w przyszłym roku 9 projektów.
"Mamy potencjał, by uruchomić w 2021 r. 9 projektów mieszkaniowych z łącznie blisko 80 tys. m kw. powierzchni użytkowej. W tym gronie znajdują się zarówno mieszkania popularne, jak i adresowane do bardziej zamożnych klientów, projekty tworzone z myślą o osobach szukających lokum dla siebie, jak i projekty o dużych walorach inwestycyjnych. W tym gronie nie ma jednej dominującej inwestycji, stawiamy na dywersyfikację oferty" - poinformował Kawecki.
"Pracujemy nad zwiększeniem banku ziemi, szczególnie w segmencie mieszkań popularnych. Mamy finansowy potencjał i jesteśmy aktywnym graczem na rynku gruntów, jak również jesteśmy otwarci na inne modele akwizycji na terenie całego kraju. Problemem pozostaje podaż nieruchomości i adekwatność cen oferowanych gruntów do np. ich stopnia przygotowania do inwestycji. Nie stawiamy sobie górnej granicy dla wydatków inwestycyjnych" - dodał.
Wiceprezes wskazał też, że prace budowlane na projektach Marvipolu przebiegają bez większych zakłóceń.
"Jesteśmy w bieżącym kontakcie z generalnymi wykonawcami i wspólnie zarządzamy obecną, obiektywnie niełatwą sytuacją. Do tej pory udało się nam uniknąć sytuacji, w której zachorowania czy prewencyjne kwarantanny w zespołach naszych podwykonawców wymusiły wstrzymanie czy spowolnienie prac na budowach" - poinformował Kawecki.
Spółka nie spodziewa się w przyszłym roku istotnych zmian cen mieszkań.
"Grunty budowlane utrzymują ceny przy zmniejszającej się podaży, zwłaszcza na rynku warszawskim. Również koszty pracownicze w 2020 r. nie zmniejszyły się, pojawiły się za to wydatki związane z walką z COVID-19. Elastyczność cenowa u podwykonawców jest minimalna, koszty pracy i materiałów pozostają bez zmian, więc trudno oczekiwać istotnej zmiany poziomu cen na rynku deweloperskim" - ocenił wiceprezes.
Marvipol Development rozwija się także w segmencie magazynowym. Obecnie w portfelu grupy znajduje się 6 projektów, o łącznej powierzchni około 175 tys. m kw.
"Na bieżąco analizujemy projekty, trudno dziś przesądzić ile nowych projektów uruchomimy. Kierunkowo – chcemy zwiększyć skalę inwestycji w tym segmencie, niezmiennie jesteśmy zainteresowani projektami realizowanymi na dobrze nam znanych rynkach, o umiarkowanym profilu ryzyka" - powiedział wiceprezes Kawecki.
"Nasze obecne zaangażowanie w projekty magazynowe to 126 mln zł, wobec maksymalnej ekspozycji ponad 200 mln zł na koniec 2018 r. Jeśli zarówno podaż projektów, jak i m.in. sytuacja na rynku finansowania korporacyjnego oraz bankowego na to pozwolą, jesteśmy zainteresowani istotnym wzrostem skali naszej działalności w segmencie magazynowym w 2021 r." - dodał.
Marvipol odnotował po trzech kwartałach 2020 roku 168,5 mln zł przychodów wobec 119,5 mln zł rok wcześniej. Zysk netto spadł w tym czasie do 43,1 mln zł z 45,4 mln zł.
"Wyniki finansowe są zdecydowanie satysfakcjonujące, realizacja projektów i przekazania lokali nabywcom odbywają się zgodnie z harmonogramami. W segmencie magazynowym, po sprzedaży 5 projektów w pierwszej części roku, stopniowo zwiększamy ekspozycję, stawiając na projekty o umiarkowanym profilu ryzyka, z dobrą stopą zwrotu" - poinformował wiceprezes Kawecki.
"2020 rok będzie dla rynku magazynowego udany – można wręcz zaryzykować twierdzenie, że obecna sytuacja wzmocniła fundamenty tego biznesu i wyeksponowała je dla inwestorów. W biznesie mieszkaniowym nasze wyniki sprzedażowe są niższe od ubiegłorocznych, co jest wynikiem zarówno pandemii i ograniczenia po stronie podażowej charakterystyczne dla naszego sektora rynku w tym okresie, jak i wielkości oraz struktury naszej tegorocznej oferty mieszkaniowej" - dodał.
Wiceprezes ocenił, że mimo niesprzyjających czynników zewnętrznych cały rynek deweloperski radzi sobie w 2020 r. przyzwoicie.
"My również fundamentalnie nie zmieniamy nastawienia do rynku, pracujemy nad rozbudową oferty umożliwiającej długoterminowo wzrost wyników ilościowo i wartościowo" - powiedział Kawecki.
Jego zdaniem pandemia - m.in. poprzez pozytywny wpływ na rozwój e-commerce w wielu obszarach handlu, także spożywczym - wpłynie korzystnie na popyt na powierzchnie magazynowe w dłuższym okresie.
"Czy rozwój e-handlu oznacza kłopoty dla galerii i centrum handlowych? Z pewnością pandemia będzie katalizatorem zmian w tej części rynku, ale przestrzegałbym przed stawianiem czarnych scenariuszy dla całego rynku powierzchni handlowych" - ocenił Kawecki.
"Galerie to coraz częściej obiekty wielofunkcyjne, z coraz bardziej bogatą ofertą usługową. Ważny jest również aspekt socjalizacji, którego e-handel czy w dużym stopniu również rozrywka serwowana online nie zastąpi" - dodał.
Jego zdaniem, aspekt społeczny ma również znaczenie przy ocenie perspektyw dla rynku biurowego.
"Lockdown co prawda pokazał, że przestawienie całych gałęzi gospodarki na pracę zdalną jest możliwe, ale również uświadomił, że praca poza domem, w czytelny sposób oddzielająca czas wolny od pracy, umożliwiająca bezpośrednią interakcję z innymi niż rodzina ludźmi jest wartością samą w sobie" - powiedział wiceprezes Marvipolu.
"Zapewne po opanowaniu pandemii, więcej niż dotychczas osób będzie pracowało z domu, ale zdecydowanie bardziej wierzę w rozwój modelu hybrydowego pracy dom-biuro niż fundamentalny głęboki spadek zapotrzebowania na powierzchnie biurowe" - dodał.
Najtrudniej, jego zdaniem, jest wskazać długoterminowy wpływ pandemii na rynek mieszkaniowy.
"Modyfikacja trybu pracy może przyczynić się do nowego podejścia do projektowania całych osiedli i lokali mieszkalnych z przestrzeniami +home-office+ – w tym zakresie będziemy obserwować zmianę potrzeb i zachowań konsumenckich i dostosowywać kształt oferty do tych trendów" - ocenił Kawecki.
"Nie przekonała mnie żadna z teorii o radykalnej zmianie trendu na rynku w efekcie wydarzeń 2020 r., wręcz przeciwnie, większość argumentów moim zdaniem przemawia za założeniem, że po tym jak weźmiemy COVID-19 w ryzy i odzyskamy kontrolę nad naszym życiem, rynek mieszkaniowy we wszystkich swoich aspektach wróci do stanu z początku 2020 roku" - dodał.
(PAP Biznes), #MVPsar/ ana/
