Przejdź do treści

udostępnij:

Bezpośrednia interwencja NBP w celu osłabienia złotego to zaskoczenie - Goldman Sachs (opinia)

Choć NBP sygnalizował wcześniej preferencję dla słabszego złotego, to jest zaskakujące, że bank centralny dokonał interwencji walutowej w tym kierunku - napisali w piątkowej nocie ekonomiści Goldman Sachs Kevin Daly i Tadas Gedminas.

"Narodowy Bank Polski sprzedawał podobno w piątek złotego na rynku walutowym, jak podają źródła agencji prasowych. NBP wielokrotnie sygnalizował swoją preferencję dla słabszego złotego, by wspomóc odbudowę gospodarki po pandemii. Mimo to jesteśmy zaskoczeni, że NBP zaszedł tak daleko i dokonał bezpośredniej interwencji, by osłabić złotego" - napisano.

NBP dokonał w piątek interwencji na rynku walutowym w kierunku osłabienia złotego - dowiedział się w piątek po południu PAP Biznes w źródle zbliżonym do banku centralnego.

Złoty osłabiał się w piątek po południu nawet o 1,7 proc. do 4,51 za euro i zakończył sesję na poziomie 4,48/EUR, co oznacza 1-proc. deprecjację.

Ostatnie interwencje NBP, również z wykorzystaniem BGK, miały miejsce w latach 2010-2013.

RPP od czerwca odnosi się w informacji po posiedzeniu i w opisach dyskusji z posiedzeń do kursu złotego.

Obecnie sformułowanie używane przez RPP brzmi: "(...) krajowa aktywność gospodarcza może być także ograniczana przez (...) brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP".

Rynek odbiera to jako preferencję banku centralnego dla słabszych poziomów złotego w okresie odbudowy gospodarki po kryzysie. (PAP Biznes)

tus/ ana/

udostępnij: