DZIEŃ NA RYNKACH: Na większości giełd w Europie indeksy rosną

Na większości giełd w zachodniej Europie benchmarkowe indeksy rosną. Z pola widzenia inwestorów nie znika sprawa fiskalnego wsparcia dla amerykańskiej gospodarki w czasie pandemii Covid-19. Swoje wyniki kwartalne podadzą kolejne amerykańskie spółki, m.in. największe banki. Pozytywne nastawienie utrzymuje się w gospodarce Niemiec - informują maklerzy.

Wskaźnik Stoxx Europe 600 zwyżkuje o 0,3 proc. Najmocniej zyskują sektory skupiające spółki wydobywcze i bankowe.

Akcje spółki Logitech zyskują 8,5 proc. do rekordowych 100,80 franków za jeden walor. Firma prognozuje w 2021 r. skorygowany zysk operacyjny w wysokości 1,05 mld USD wobec wcześniejszych prognoz 700-725 mln USD. Spodziewany jest też wzrost jej sprzedaży o 57-60 proc., a wcześniej oceniano, że będzie to 35-40 proc.

S&T zyskuje 5,8 proc. Firma szacuje, że jej roczna sprzedaż i przychody będą wyższe od oczekiwanych. Spółka ocenia swoje przychody w 2021 r. na co najmniej 1,4 mld euro, a Ebitda - na co najmniej 140 mln euro.

We wtorek nastąpi przesłuchanie w amerykańskim Senacie Janet Yellen, kandydującej na stanowisko sekretarza skarbu w nowej amerykańskiej administracji.

Rynki śledzą postępy w możliwym przyjęciu w USA planu bodźców fiskalnych dla gospodarki - o wartości 1,9 bln USD.

Wkrótce największe banki USA ogłoszą swoje dane finansowe, w tym m.in. Bank of America i Morgan Stanley. Swoje dane kwartalne poda także Procter & Gamble, Intel i Netflix.

Tymczasem w Niemczech inwestorzy są bardziej przekonani o ożywieniu w gospodarce, po tym gdy prawdopodobnie udało jej się uniknąć podwójnego dna recesji.

Zaufanie niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych w I poprawiło się mocniej niż prognozowano - wynika z opublikowanych we wtorek danych Instytutu ZEW.

Raport ZEW pokazał, że indeks mierzący oczekiwania tych grup, co do wzrostu gospodarczego Niemiec, wyniósł 61,8 pkt. wobec 55,0 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 59,4 pkt.

Wskaźnik wzrósł pomimo prawdopodobieństwa ściślejszej i dłuższej blokady gospodarki - działań mających na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa.

Niemiecka gospodarka radziła sobie do tej pory z kryzysem lepiej niż jej główni europejscy konkurenci, dzięki kolejnemu wsparciu rządowemu i sile sektora przemysłowego, który nie jest tak mocno bezpośrednio dotknięty przez pandemię koronawirusa, jak usługi, w tym m.in. restauracje i bary oraz sektor turystyczny.

Jednak jak zauważają analitycy perspektywy gospodarcze Niemiec na I kwartał nowego roku są jednak fatalne. Kanclerz Angela Merkel i szefowie landów prawdopodobnie zdecydują o rozszerzeniu ograniczeń gospodarczych co najmniej do połowy lutego i mogą wprowadzić bardziej rygorystyczne zasady dotyczące kontaktów społecznych, a także godzinę policyjną.

Bundesbank wskazał w poniedziałek, że dłuższa i ostrzejsza blokada gospodarki "może doprowadzić do zauważalnej porażki".

Na rynku walutowym we wtorek euro jest wyceniane po 1,2114 USD, wyżej o 0,3 proc.

Brytyjski funt zyskuje 0,1 proc. do 1,3600 USD.

Japoński jen kosztuje 103,99 za 1 USD, niżej od 0,3 proc.

Rentowność 10-letnich UST wynosi 1,11 proc., wyżej o 2 pb.

Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,47 USD, wyżej o 0,21 proc., a Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 55,31 USD za baryłkę, wyżej o 1,02 proc.

Złoto traci 0,2 proc. do 1.844,64 USD za uncję.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 11.25

(PAP Biznes)

aj/ ana/