Przejdź do treści

udostępnij:

Wyniki Arctic Paper w '20 co najmniej zbliżone do '19; w '21 chce wzmocnić pozycję rynkową (wywiad)

Wyniki grupy Arctic Paper w 2020 roku, pomimo spadku przychodów, powinny być co najmniej zbliżone do osiągniętych w 2019 roku, dzięki zarządzaniu kosztami operacyjnymi i cenami papieru – poinformował PAP Biznes w wywiadzie prezes spółki Michał Jarczyński. Dodał, że w 2021 roku Arctic chce zwiększać pozycję rynkową, a wykorzystanie mocy produkcyjnych ma przekroczyć 90 proc. wobec 80 proc. w 2020 roku.

"Rok 2020 był wyjątkowy i przypominał trochę jazdę na kolejce górskiej w wesołym miasteczku. Pierwszy kwartał był bardzo dobry, jazda do góry - popyt na papier był rekordowy, potem zaczął się Covid-19 i w drugim kwartale nastąpiło totalne załamanie rynku – szybka jazda w dół, papiernie miały przestoje produkcyjne z powodu braku zamówień. Potem w trzecim i czwartym kwartale było odrabianie strat – stopniowa jazda do góry. W całym roku nastąpił spadek popytu na drukowane materiały m.in. ulotki i katalogi, bo nie odbywały się targi i spotkania, skalę ograniczenia rynku papieru w Europie oceniam na 20-25 proc. W tym roku spodziewam się odbudowywania zeszłorocznego ubytku" - powiedział.

"Wolumenowo w segmencie papieru rok 2020 był znacznie gorszy niż 2019 czy 2018. Przychody ze sprzedaży spadły z powodu wyraźne niższego tonażu. Udało nam się jednak dobrze zarządzać kosztami operacyjnymi oraz cenami papieru. Wsparciem były w miarę stabilne ceny surowców. Wyniki grupy, pomimo niższej sprzedaży w 2020 roku powinny być, co najmniej zbliżone do osiągniętych w 2019 roku" - dodał.

Jarczyński zaznaczył, że Arctic Paper udało się zrealizować program oszczędnościowy, który zakładał w latach 2019-2020 zmniejszenie kosztów o 40 mln zł.

Zysk netto grupy Arctic Paper w 2019 r. wyniósł 124,7 mln zł, EBITDA 278 mln zł, EBIT 191,4 mln zł, a przychody ze sprzedaży 3,12 mld zł. Po trzech kw. 2020 roku zysk netto grupy spadł do 118,4 mln zł z 119,2 mln zł rok wcześniej, EBITDA wzrosła do 246,3 mln zł z 243,1 mln zł, a przychody spadły o 10,3 proc. do 2,133 mld zł.

Arctic Paper ma trzy zakłady produkujące papier: w Kostrzynie oraz w Munkedal i Grycksbo w Szwecji. Łączne roczne moce produkcyjne trzech papierni wynoszą 680 tys. ton. Produkty papierni trafiają na rynek europejski.

"Wykorzystanie mocy produkcyjnych w naszych zakładach wyniosło w IV kw. 90 proc., co daje średnio w roku wykorzystanie mocy na poziomie 80 proc. Pomimo tego, że mamy kolejną falę Covidową i lockdowny w wielu krajach, chcemy zwiększać pozycję rynkową. Planuję, że wykorzystanie mocy produkcyjnych w roku 2021 wyniesie ponad 90 proc." - zapowiedział prezes.

"Przedłużające się lockdowny w dużych europejskich krajach, takich jak Niemcy, Francja z jednej strony mogą osłabiać popyt, z drugiej mogą wpływać na stabilizację cen surowców. Trzeba będzie znaleźć zdrowy stan równowagi pomiędzy maksymalizacją sprzedaży, utrzymaniem rentowności oraz szukaniem optymalnych źródeł zaopatrzenia w surowce" - dodał.

Około 10 proc. sprzedaży papieru Arctic Paper trafia na rynek brytyjski.

"Od 4 tygodni mamy brexit. Patrząc jak niesprawny jest system odpraw celnych i procedur administracyjnych w Wielkiej Brytanii, gdzie samochody czekają po kilka dni na dokumenty celne i jak wiele chaosu wkradło się w funkcjonowanie logistyczne pomiędzy Unią a Wielką Brytanią oraz jak wiele problemów mają firmy, a także mieszkańcy Wysp, liczę na to, że w kwartał ten system zostanie usprawniony" - powiedział Jarczyński.

Prezes poinformował, że w ubiegłym roku inwestycje w segmencie papierniczym zamknęły się kwotą 80 mln zł, w tym roku mają spaść do poziomu amortyzacji, czyli ok. 60 mln zł.

"W grudniu 2020 uruchomiliśmy zmodernizowaną i rozbudowaną elektrownię wodną w Munkedal. Moc elektrowni została zwiększona z 2 do 6 MW, a przewidywana roczna produkcja wyniesie 25 GWh. Jeśli chodzi o farmy fotowoltaiczne to planuję, że w pierwszym półroczu instalacja o mocy 1 MW w Kostrzynie zostanie uruchomiona. Koszt 1 MW to ponad 2 mln zł. To będzie pilotaż, docelowo farma będzie mieć moc 15-18 MW" - powiedział.

Dodał, że tegoroczny Capex będzie przeznaczony też m.in. na optymalizację produkcji papieru w Kostrzynie.

Obecnie trwa realizacja projektu ciepłowni opalanej biomasą w szwedzkiej fabryce, który powinien się zakończyć na przełomie 2021 i 2022 roku. Projekt jest finansowany przez partnera, a Arctic Paper zobowiązał się do długoterminowego zakupu energii cieplnej.

Jarczyński zaznaczył, że Arctic Paper nadal pracuje nad innowacjami w wykorzystaniu papieru.

"Nadal pracujemy nad nowymi zastosowaniami papieru, choć pandemia opóźnia plany zakupu nowych linii produkcyjnych – trudno dokonywać wizyt referencyjnych i wizytować potencjalnych dostawców. Szukamy m.in. rozwiązań, które zwiększą komfort korzystania z papieru, zmniejszając ryzyko przenoszenia bakterii z papieru. W pierwszym kwartale powinien się pojawić ciekawy produkt w tym obszarze" - powiedział.

Prezes podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi powrotu do wypłaty dywidendy.

"Chcielibyśmy powrócić do wypłaty dywidendy, za wcześnie na szczegóły w tej sprawie" - powiedział.

Ostatni raz Arctic Paper wypłacił, w 2018 roku łącznie 13,9 mln zł dywidendy, czyli 0,2 zł na akcję. W lutym 2020 roku zarząd Arctic Paper rekomendował wypłatę 0,2 zł dywidendy na akcję z zysku za 2019 rok, ale ostatecznie akcjonariusze zdecydowali o przeznaczeniu zysku za 2019 r. w kwocie 33,04 mln zł na kapitał rezerwowy.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy kurs spółki na GPW wzrósł z poziomu 3,5 zł do 7 zł. W piątek o godz. 10.00 papiery wyceniono na 6,84 zł za sztukę.

"Pozytywnie oceniam wzrost kursu akcji Arctic Paper. Być może rynek docenił silne fundamenty oraz model biznesowy i perspektywy naszej firmy" - powiedział Jarczyński.

Do grupy Arctic Paper należy szwedzki producent celulozy Rottneros AB.

Ewa Pogodzińska

(PAP Biznes), #ATC

epo/ ana/

Zobacz także: Arctic Paper SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: