TYDZIEŃ W KRAJU: Wskaźnik PMI, posiedzenie RPP, wyniki spółek
Tydzień w Polsce nie przyniesie nowych danych makro poza styczniowym wskaźnikiem PMI w przemyśle, który zostanie podany w poniedziałek. Uwaga inwestorów i analityków koncentrować się będzie na środowej decyzji RPP w sprawie stóp proc. i na publikacji wyników za czwarty kwartał przez spółki giełdowe.
"W najbliższym tygodniu uwaga będzie zapewne nadal skupiona na informacjach na temat tempa szczepień. W kalendarzu krajowym w zasadzie tylko dwie pozycje: publikacja styczniowego indeksu PMI (poniedziałek) i posiedzenie RPP (środa). Wstępna inflacja jak zwykle nie jest podawana w związku ze zmianą wag w koszyku CPI" - napisano w raporcie tygodniowym Santander Bank Polska.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w styczniu 2021 r. wyniósł 51,2 pkt. wobec 51,7 pkt. w grudniu 2020 r. - wynika z konsensusu opracowanego przez PAP Biznes.
W środę ogłoszona zostanie decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Analitycy nie spodziewają się zmian ani w poziomie stóp, ani w tonie komunikatu RPP.
"RPP ponownie nie zmieni stóp procentowych, a ton komunikatu prasowego pozostanie podobny jak poprzednio. Stwierdzenie o gotowości do interwencji zapewne zostanie powtórzone. Nie potwierdzono na razie, czy prezes Glapiński zdecyduje się ponownie na nagranie wideo z odpowiedziami na pytania dziennikarzy" - napisano w raporcie Santander Bank Polska.
Do 14 lutego przedłużone zostały dotychczasowe obostrzenia związane z epidemią; wyjątkiem będzie otwarcie od poniedziałku centrów handlowych. Ponadto znikają godziny dla seniorów. Rozporządzenie rządu w tej sprawie opublikowano w piątek wieczorem w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie ze zmienionym rozporządzeniem ws. ograniczeń, nakazów i zakazów w zw. z epidemią, dotychczasowe obostrzenia, jak zakaz działalności stacjonarnej restauracji, zamknięcie klubów nocnych, dyskotek, basenów, siłowni i klubów fitness zostają przedłużone do 14 lutego.
Usunięto natomiast ograniczenie działalności galerii i centrów handlowych, co oznacza, że otwarte będą mogły być tam wszystkie sklepy przy zachowaniu wytycznych sanitarnych takich, jak zachowanie odpowiedniej odległości i dezynfekcja rąk.
W tym tygodniu rozpoczyna się sezon publikacji wyników finansowych przez notowane na giełdzie spółki. We wtorek wyniki przedstawi Millennium Bank, w środę Santander Bank Polska, a w czwartek PKN Orlen.
Złoty w ubiegłym tygodniu początkowo lekko tracił po serii lepszych od prognoz krajowych danych i dopiero po piątkowej publikacji PKB nieco się umocnił.
"Nadal jednak EURPLN porusza się w wąskim przedziale i w krótkim terminie raczej nie widzimy dużego ryzyka zejścia poniżej 4,50. Trend aprecjacji walut emerging markets najwyraźniej wyhamował na początku roku" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska. ·
"W przypadku rentowności obligacji przestrzeń do spadku na długim końcu krzywej wydaje się ograniczona sytuacją na rynkach globalnych, szczególnie w kontekście ostatnich zaskoczeń w górę danymi inflacyjnymi. Wysoka nadpłynność niezmiennie trzyma krótki koniec krzywej blisko zera" - dodali.
*****************
UBIEGŁY TYDZIEŃ
Wydarzeniem zeszłego tygodnia w Polsce była publikacja danych o Produkcie Krajowym Brutto w 2020 roku. Spadł on według szacunków o 2,8 proc., po wzroście o 4,5 proc. w 2019 roku. Z danych wynika, że w 2020 roku popyt krajowy spadł o 3,7 proc., inwestycje spadły o 8,4 proc., a konsumpcja prywatna spadła o 3,0 proc.
Ankietowani przez PAP Biznes ekonomiści szacowali, że w 2020 roku polska gospodarka skurczyła się o 2,6 proc., popyt krajowy spadł o 4,1 proc., inwestycje spadły o 7,6 proc., a konsumpcja prywatna zmniejszyła się o 3,1 proc.
Dane z ostatnich miesięcy pokazały, że końcówka ubiegłego roku w polskiej gospodarce była całkiem niezła, a to podnosi punkt startowy na 2021 r. - ocenił w rozmowie z PAP Biznes główny ekonomista Citi Handlowego, Piotr Kalisz. Zdaniem ekonomisty, w bieżącym roku NBP może nie zdecydować się na kolejne interwencje na rynku walutowym, a jeśli tak - to będą one bardzo sporadyczne.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy podtrzymał w styczniowym raporcie World Economic Outlook prognozy wskazujące, że wzrost PKB Polski w 2021 r, wyniesie 2,7 proc., a w 2022 r. 5,1 proc. - wynika z bazy danych do raportu WEO.
We wtorkowym wywiadzie dla PAP Biznes członek RPP Kamil Zubelewicz ocenił, że złoty jest systematycznie niedowartościowany, co podkopuje fundamenty wzrostu w dłuższym terminie. Jego zdaniem, nadpłynność sektora bankowego bierze się m.in. ze sztucznie niskiego kursu i zbyt niskiej stopy rezerw obowiązkowych, którą należałoby podwyższyć do przedkryzysowego poziomu 3,5 proc.
„Od początku kadencji niepokoi mnie zbyt niski kurs złotego, nieadekwatny do tempa rozwoju naszego państwa względem innych gospodarek. Wynika on ze zbyt wysokiego zadłużenia w walutach obcych oraz z konsekwentnej, wieloletniej polityki sztucznego osłabiania kursu. Posiadacze obcych walut byliby gotowi płacić więcej za nasze dobra, ale od kilkunastu lat konsekwentnie się temu przeciwdziała. Obawiam się, że tą drogą opóźniamy dogonienie rozwiniętych gospodarek o jedno pokolenie, gdyż osłabiamy presję na innowacje, konkurowanie jakością i lepsze wykorzystanie czynników produkcji” – powiedział Zubelewicz.
W wywiadzie z początku stycznia prezes NBP Adam Glapiński potwierdził, że od połowy grudnia NBP dokonuje zakupu walut obcych na rynku walutowym (oddziałuje to w kierunku osłabienia PLN) po to, żeby wzmocnić oddziaływanie poluzowania polityki pieniężnej NBP na gospodarkę. Pierwszej interwencji NBP dokonał 18 grudnia. Pod koniec grudnia prezes NBP Adam Glapiński po raz pierwszy wskazał, a później powtórzył w styczniowych wypowiedziach, że NBP ma przestrzeń do ewentualnych, zdecydowanych interwencji walutowych, choć na razie prawdopodobnie nie będzie takiej potrzeby.
Po dwóch miesiącach wzrostów styczeń przyniósł korektę dla WIG20, który po wyznaczeniu lokalnego minimum na 2.100 pkt., zakończył miesiąc 1,8 proc. pod kreską. Trzeci miesiąc z rzędu rosły małe i średnie spółki, które poprawiły swoje kilkuletnie maksima.
W pierwszej części miesiąca indeks kontynuował listopadowe i grudniowe wzrosty i dotarł do poziomu 2.100 pkt., czyli w okolice stanu sprzed pandemii. Reszta miesiąca przebiegała jednak pod znakiem korekty, indeks cofnął się do poziomu około 1.900 pkt., a styczeń zakończył spadkiem o 1,8 proc. na 1.948 pkt.
Indeksy małych i średnich spółek rosły trzeci miesiąc z rzędu. mWIG40 zyskał 3,1 proc., a w ciągu miesiąca wyznaczył blisko dwuletnie maksimum. Z kolei sWIG80 wzrósł o 5 proc. i w styczniu dotarł od najwyższego poziomu od listopada 2007 r.
Indeks szerokiego rynku pokonał zeszłoroczne maksima i w ujęciu śróddziennym dotarł do poziomu 60.000 pkt, jednak zakończył styczeń na zbliżonym poziomie co przed miesiącem.
Produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła o 11,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 4,4 proc. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji w grudniu rdr o 8,6 proc., a mdm spadku o 7,0 proc.
Grudniowe dane o produkcji przemysłowej pozytywnie zaskoczyły, pomógł efekt bazy i kalendarza, a także dobra sytuacja w globalnym handlu - komentują ekonomiści.
Wskaźniki ESI dla Polski pokazały w styczniu poprawę nastrojów w przemyśle i handlu detalicznym i pogorszenie w usługach.
"W przemyśle zarówno wskaźnik sektorowy, jak i jego składowe opisujące zamówienia znalazły się na najwyższych poziomach od początku pandemii. Po raz pierwszy od ponad roku firmy częściej zgłaszały niedobór niż nadmiar zapasów wyrobów gotowych. W pytaniach kwartalnych naszą uwagę przyciągnęły niesamowicie silne wzrosty deklaracji chęci zakupu auta, mieszkania oraz przeprowadzeniaremontu przez konsumentów" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska. (PAP Biznes)
pr/
