InPost planuje intensywny rozwój przez 3-4 lata na czterech rynkach poza Polską - prezes
InPost planuje w najbliższych 3-4 latach intensywny rozwój na czterech zagranicznych rynkach: w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii i we Włoszech - poinformował prezes InPostu Rafał Brzoska. Prezes spokojnie podchodzi do planów rozwoju automatów paczkowych w Polsce przez konkurencję.
"Planujemy bardzo intensywny rozwój na najbliższe 3-4 lata i to już nie tylko w Polsce. Cztery rynki, które dzisiaj są naszymi priorytetami oprócz Polski, to Wielka Brytania, Francja, Włochy i Hiszpania" - powiedział Rafał Brzoska podczas Kongresu EEC Trends.
W Wielkiej Brytanii InPost ma obecnie ponad 1.100 paczkomatów. Do końca 2021 roku chce rozstawić 2.000 maszyn, przede wszystkim w Londynie, Manchesterze i w Birmingham.
"Rozwijamy sieć we Włoszech, która była uśpiona na poziomie około 300 maszyn, a plan do końca roku to prawie tysiąc urządzeń w pięciu największych miastach" - powiedział prezes.
"Przymierzamy się do największego wyzwania, którym jest rynek francuski. Mamy tam dwie opcje: albo będziemy robić to w sposób organiczny jak w Wielkiej Brytanii, albo rozważymy potencjalną akwizycję istniejących podmiotów logistycznych nie posiadających paczkomatów. Bardzo szybko zweryfikujemy, który z tych scenariuszy będzie realizowany" - dodał Rafał Brzoska.
Pytany, czy możliwe jest wejście InPostu na takie rynki jak Rosja, Białoruś czy Ukraina, prezes odpowiedział: "Po pilotażach, które prowadziliśmy na tamtych rynkach 5-6 lat temu nie mamy dobrych doświadczeń i raczej nie będziemy tam kierować swojej uwagi. Nie chcemy rozwijać się w zbyt wielu kierunkach, gdyż historycznie mieliśmy już przykłady, że taki scenariusz nie jest dla spółki najlepszy".
Łącznie zagraniczna sieć paczkomatów InPostu ma wrosnąć w krótkim terminie do 2.000-3.000 paczkomatów z 1.134 na koniec ubiegłego roku. W średnim terminie ma zwiększyć się do 10.000–12.000 sztuk.
W Polsce InPost planuje wzmacnianie pozycji zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
"Już dzisiaj połowa instalowanych paczkomatów trafia do małych wiosek rozsianych po całej Polsce, aktywizujemy nowych użytkowników, którzy do tej pory w związku z bardzo złą jakością usług logistycznych nie byli tak aktywni w polskim e-commerce jak mogliby być" - powiedział Brzoska.
Spółka planuje w najbliższym czasie zwiększyć liczbę paczkomatów w naszym kraju do 14.500-15.500 z 10.776 na koniec 2020 roku. W średnim terminie sieć ma zwiększać się w Polsce o 2.000-2.500 paczkomatów rocznie.
Pytany, czy obawia się planów konkurencji jak Alibaba, Allegro, Amazon, Poczta Polska czy PKN Orlen, którzy zapowiadają budowę własnych sieci automatów paczkowych w Polsce, prezes InPostu odpowiedział: "w prospekcie opisaliśmy naszą wizję rozwoju na kilka najbliższych lat i w strategii założyliśmy, że około 5 tys. automatów paczkowych rozstawią konkurenci".
"Staramy się nie komentować poczynań konkurencji, ale mamy wrażenie, że część z naszych konkurentów postrzega nasz model biznesowy jako +kupię maszynę, rozstawię i skopiuję InPost+. Otóż paczkomaty InPostu to 15-18 proc. naszego sukcesu, cała reszta to technologia, software, cały schemat działania i przede wszystkim logistyka, jaką zbudowaliśmy. Inwestujemy od 400 mln zł do 600 mln zł rocznie w logistykę" - dodał.
(PAP Biznes), #IPT
pr/ asa/
