Jastrzębia projekcja nie zmieni gołębiego nastawienia RPP (opinia)
Najnowsza projekcja NBP, wskazująca na ok. 3-proc. inflację lub wyższą i wysoką dynamikę PKB w najbliższych latach, nie zmieni nastawienia obecnej RPP, która będzie stabilizować poziom stóp procentowych - uważają ekonomiści komentujący środowe decyzje NBP.
RPP zaprezentowała w środę zarys najnowszej projekcji, z której wynika, że inflacja CPI będzie kształtować się w 2021 r. w okolicy 3,2 proc., w 2022 r. na poziomie ok. 2,8 proc., a w 2023 r. na 3,2 proc.
Z kolei PKB ma wzrosnąć w br. o 4,0 proc., a w 2022 i 2023 r. o ok. 5,4 proc.
BANK MILLENNIUM
" (...) Scenariusz makroekonomiczny wskazujący na silną odbudowę gospodarki w kolejnych latach, po recesji w 2020 r., przy inflacji konsumenckiej w przedziale dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego (1,5-3,5 proc. rdr), wspiera nasze oczekiwania stabilizacji obecnej, bardzo łagodnej polityki pieniężnej do końca kadencji Rady. W świetle tych prognoz nie ma mowy o obniżce stóp procentowych. Ta uwarunkowana byłaby materializacją bardzo silnych negatywnych czynników ryzyka dla gospodarki i znaczącego trwałego umocnienia złotego, ograniczającego konkurencyjność krajowego eksportu. Scenariusz ten nie wydaje się prawdopodobny, gdyż w komunikacie Rada podtrzymuje możliwość interwencji na rynku walutowym.
Podwyżka kosztu pieniądza w naszej ocenie również wydaje się mniej prawdopodobna niż scenariusz jego stabilizacji. Nawet w przypadku inflacji wyższej od oczekiwań, Rada nie będzie chciała umacniać kursu i zmniejszać cen obligacji poprzez podwyżkę stóp. Naszym zdaniem w Radzie tej kadencji nie znajdzie się większość dla zacieśnienia polityki pieniężnej w Polsce.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada nie odniosła się do obserwowanego w ub. tygodniu rynkowych oczekiwań wyższej inflacji, widocznych we wzroście stawek FRA i rentowności obligacji. Zapewne kwestia ta zostanie poruszona podczas zaplanowanej na piątek konferencji prasowej prezesa NBP A. Glapińskiego. Wydarzenia rynkowe naszym zdaniem nie będą miały wpływu na retorykę prezesa, oczekującego przyspieszenia wzrostu gospodarczego i stabilizacji polityki pieniężnej w Polsce oraz dopuszczającego możliwość interwencji na rynku walutowym"
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY
"Choć na uzasadnienie prognoz trzeba będzie poczekać do poniedziałku, najprawdopodobniej rewizja w górę inflacji będzie tłumaczona oczekiwaniami co do szybszego wzrostu PKB. I o ile nie ma raczej wątpliwości, że inflacja w tym roku będzie znowu kształtować się sporo powyżej środka celu NBP, tj. wyżej niż sądzono jeszcze w grudniu, o tyle pod znakiem zapytania stoi – wg mnie - tempo wzrostu gospodarczego w okolicach 4,0 proc.
Na razie jest właściwie przesądzone, że dynamika PKB w pierwszym kwartale br. będzie ponownie ujemna, a niestety rozkręcająca się właśnie trzecia fala pandemii niesie ryzyko, że i drugi kwartał może być dla gospodarki nadal dość słaby. W tej sytuacji rodzi się obawa, że druga połowa roku nie zdoła przynieść aż tak dużego odbicia, aby „zbilansować” słabe pierwsze półrocze. To z kolei oznacza, że w lipcu br. prognozy NBP dotyczące dynamiki PKB być może będą musiały być zrewidowane w dół.
Główny wniosek, jaki można wyciągnąć z dzisiejszego komunikatu jest taki, że stopy procentowe pozostaną w kolejnych miesiącach br. nadal na tym samym poziomie".
PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO
"Luty upłynął pod znakiem znaczącego przewartościowania oczekiwań rynkowych, dotyczących przyszłego kształtu polskiej polityki pieniężnej – obecnie rynki wyceniają pierwszą podwyżkę w 2022 r. Choć w świetle dotychczasowej komunikacji RPP oczekiwania te należy ocenić jako nierealistyczne. Wskazany kształt projekcji jest spójny z wycenami zakładającymi bardziej jastrzębie nastawienie RPP w nowym składzie (po 2022).
W tej sytuacji rośnie znacznie sygnałów, które może wysyłać na piątkowej konferencji prasowej prezes Glapiński. W naszej opinii będzie on raczej tonował nastroje uczestników rynku (zgodnie ze swoją wieloletnią praktyką płynięcia pod prąd oczekiwań) i skupiał się na bieżącej sytuacji w gospodarce, nie zaś na obarczonych niepewnością prognozach".
****
Ścieżka centralna z marcowych prognoz NBP, została wyliczona jako środek przedziału prognoz podanego w komunikacie RPP i może nie pokrywać się z faktyczną ścieżką centralną, którą poda NBP przy okazji publikacji pełnej projekcji. Różnice mogą wynikać z niesymetrycznego rozkładu prawdopodobieństwa kształtowania się zmiennych (PKB i inflacja) w horyzoncie prognozy.
Rada Polityki Pieniężnej na jednodniowym posiedzeniu w dn. 3 marca utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa nadal wynosi 0,10 proc. w skali rocznej. (PAP Biznes)
tus/
