Odpisy na ryzyko kredytowe w sektorze bankowym w 2021 roku mogą wzrosnąć w skali podobnej do 2020 roku, czyli będą blisko dwa razy większe niż przed pandemią. Banki w drugiej połowie 2021 roku zmierzyć się mogą z gorszą jakością kredytów klientów korporacyjnych – poinformował PAP Biznes wiceprezes mBanku ds. zarządzania ryzykiem, Marek Lusztyn
"Spodziewam się, że poziom odpisów na ryzyko kredytowe w sektorze w 2021 roku będzie mniej więcej na takim samym poziomie, jak w 2020 roku, czyli będą około 1,7 razy większe niż w latach przed kryzysem" - powiedział PAP Biznes Lusztyn.
"Spodziewam się, że sektor może mieć w 2021 roku problemy z klientami korporacyjnymi z niektórych segmentów nieruchomości komercyjnych (hotele biznesowe, biura) i spędzania czasu wolnego. W kolejnych kwartałach będą się ujawniały straty kredytowe, które są w tej chwili +zamrożone+ dzięki programom pomocowym i pewnym buforom, które przedsiębiorcy wypracowali przed kryzysem" - dodał.
Ocenił, że większe odpisy firm to kwestia drugiej połowy roku.
"Będzie to uzależnione od tego, jak będzie wyglądał lockdown w obecnej fali pandemii i czy będą dodatkowe programy pomocowe. Ważne będzie także tempo programu szczepień" - powiedział Lusztyn.
Jego zdaniem polska gospodarka w pandemii bardzo dobrze sobie poradziła, co korzystnie wpłynęło na jakość portfeli kredytowych banków.
"Zwiększenie odpisów na ryzyko kredytowe w Polsce było mniejsze, niż spodziewałem się po rozpoczęciu pandemii. Wcześniej szacowałem, że odpisy w sektorze wzrosną w 2020 roku dwukrotnie, a wzrosły średnio o 1,7 razy. Zapewne na skali odpisów na kredyty zaważyły też odpisy na franki – gdyby nie odpisy na ryzyko prawne, to banki pewnie zawiązałyby trochę więcej odpisów na ryzyko kredytowe" - powiedział Lusztyn.
Wiceprezes uważa, że gospodarce i w związku z tym bankom pomogły programy pomocowe, które - w jego ocenie - były relatywnie duże i w porównaniu do innych krajów, dość sprawnie przez sektor bankowy rozdystrybuowane.
"Dzięki tej pomocy firmy mogły utrzymać zatrudnienie i nie było widać istotnych problemów w sektorze z ryzykiem kredytowym indywidualnych klientów" - powiedział Lusztyn.
"Materializację ryzyka kredytowego zobaczymy, gdy programy pomocowe zaczną się kończyć. Przekonamy się wtedy, jak klienci poradzili sobie z zamrożeniem gospodarki" - dodał.
Wiceprezes mBanku ocenił, że obecnie praktycznie wszyscy kredytobiorcy objęci moratoriami wrócili do regularnej spłaty swoich kredytów. Sytuacja ta dotyczy zarówno klientów indywidualnych, jak i przedsiębiorstw.
(PAP Biznes), #MBKseb/ ana/