Przejdź do treści

udostępnij:

Rynek czeka na decyzje Kęt dot. sprzedaży SOG i podniesienie prognoz na '21 (analiza)

Po publikacji przez Grupę Kęty szacunkowych wyników finansowych za pierwszy kwartał 2021 roku, analitycy spodziewają się, że spółka może podwyższyć prognozy na cały rok. Oceniają, że kluczowa w najbliższych miesiącach będzie decyzja o ewentualnej sprzedaży Segmentu Opakowań Giętkich (SOG). Zdania czy taka transakcja byłaby dla Kęt korzystna są podzielone. Kontrowersji nie budzi kwestia dywidendy - eksperci oceniają, że spółka może wypłacić 100 proc. zysku za 2020 r.

"Obecnie rynek oczekuje informacji związanych z przeglądem opcji strategicznych i ewentualną sprzedażą Segmentu Opakowań Giętkich. Sprzedaż pozwoliłaby pozyskać gotówkę na akwizycje w podstawowym biznesie związanym z aluminium, czy na wypłatę dywidendy dużo wyższej niż w ostatnich latach, bądź dodatkowy skup akcji" – powiedział PAP Biznes analityk Trigon DM Łukasz Rudnik.

W jego ocenie, sprzedaż aktywów - ze względu na zmiany, które mogą pojawić się w branży i planowane regulacje środowiskowe - może być dobrą decyzją, natomiast istotna jest wartość ewentualnej transakcji.

O możliwej sprzedaży Segmentu Opakowań Giętkich, Kęty poinformowały w grudniu. W lutym grupa wybrała firmę Rothschild & Co Polska, jako doradcę w potencjalnej transakcji. Kęty podkreślały jednak, że nie zostały podjęte żadne decyzje dotyczące sprzedaży segmentu.

Segment Opakowań Giętkich grupy obejmuje spółki Alupol Packaging, Alupol Packaging Kęty oraz Alupol Films. Działalność operacyjna Kęt obejmuje także Segment Wyrobów Wyciskanych (SWW) i Segment Systemów Aluminiowych (SSA).

"SOG będzie w najbliższych latach mierzył się z presją KE w zakresie regulacji środowiskowych. Wiele opakowań produkowanych przez grupę nie podlega prostemu recyklingowi, bo są wielowarstwowe – biznes związany z ich recyklingiem jest więc kapitałochłonny" – powiedział analityk Trigon DM.

"Oczekujemy, wyceny na poziomie ok. 12x EV/EBITDA i jest to waluacja na poziomie 80-tego percentyla grupy porównawczej. Nie ulega wątpliwości że SOG będzie się mierzył z presją środowiskową i jest w tym biznesie element nieprzewidywalności jeśli chodzi o regulacje prawne w najbliższych latach" – dodał Rudnik.

Zdaniem analityka Erste Group Tomasza Dudy, sprzedaż segmentu - w długim terminie - może być negatywna, zwłaszcza jeśli cena za ten biznes byłaby z niewielką premią do wycen rynkowych czy transakcyjnych.

"Po ewentualnej sprzedaży SOG, Kęty będą spółką bardziej cykliczną, zmienną, o większym ryzyku i niższych wskaźnikach wycen. Biorąc pod uwagę w jakim tempie spółka rośnie w ostatnich latach, na jakich marżach i jakie ma przed sobą perspektywy, sprzedaż segmentu nie wydaje się opłacalna - zostaną wówczas w grupie dwa główne segmenty, które są podatne na zmiany koniunktury. Oczywiście Kęty są w stanie zdobywać w tych segmentach udziały rynkowe – jednak są to dużo bardziej zmienne i cykliczne biznesy" – ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk Erste Group.

Zdaniem analityków, środki z potencjalnej transakcji Grupa Kęty może przeznaczyć – poza premią w postaci wyższej dywidendy dla akcjonariuszy - np. na akwizycje i rozwój. Przypominają, że spółka od lat wspomina o zainteresowaniu przejęciami i budowie nowego biznesu.

"Nigdy jednak nie doszło do realizacji takich planów, co zarząd tłumaczył brakiem interesujących celów akwizycyjnych. Była mowa m.in. o biznesie związanym z lotnictwem, częściami dla tego sektora. Popularne są teraz także zielone inwestycje, OZE – to potencjalne kierunki, w które Kęty mogłyby rozważać wejście" – powiedział Tomasz Duda.

"Spółka wielokrotnie podkreślała, że jest zainteresowana akwizycjami w SWW czy poszerzaniem obecności geograficznej w SSA. Na część przetwórców wyrobów aluminiowych negatywnie wpływają wzrosty cen aluminium, więc niektóre spółki są odcięte od finansowania kapitału obrotowego. Tym samym część branży może być zainteresowana sprzedażą aktywów, co mogą wykorzystać Kęty" – dodał Łukasz Rudnik.

Duda ocenia, że mając silny bilans i generując wysokie wolne przepływy, Kęty mogłyby zdecydować się na większe inwestycje bez sprzedaży SOG.

"Można się zastanawiać, czy to dobry czas, by sprzedawać Segment Opakowań Giętkich, który przez lata pokazywał wzrosty i marże powyżej średnich rynkowych. (…) Ewentualne akwizycje grupa mogłaby sfinansować bez sprzedaży segmentu – przez okres dwóch, trzech lat byłyby wypłacane niższe dywidendy, ale inwestycje szybko by można spłacić. Pamiętajmy, że sprzedaż SOG to nadal tylko opcja, nie musi zostać zrealizowana" – dodał Duda.

REKORDOWE WYNIKI, WYCENA Z POTENCJAŁEM DO WZROSTU

Akcje Kęty od ponad roku znajdują się w trendzie wzrostowym. W ciągu ostatnich 12 miesięcy notowania poszły w górę 75 proc. Od początku 2021 roku podrożały blisko 10 proc., kończąc wtorkową sesję na najwyższym w historii poziomie 563 zł.

Zdaniem analityka Trigon DM, wzrost kursu znajduje odzwierciedlenie w bardzo mocnych wynikach, a jednocześnie jest jeszcze przestrzeń do wzrostów, jeśli spółce uda się znaleźć inwestorów zainteresowanych nabyciem SOG przy atrakcyjnej wycenie.

Z kolei wycena Erste Group dla Grupy Kęty wynosi obecnie 603 zł na akcję, ale jak podkreśla Tomasz Duda zakłada ona tegoroczne zyski na poziomie porównywalnym do tych z 2020 r.

"Biorąc pod uwagę podane szacunki za pierwszy kwartał – spółka może pozytywnie zaskoczyć, co powoduje ryzyko, że będziemy musieli rewidować wycenę w górę" – dodał analityk.

W marcu Kęty poinformowały, że szacują skonsolidowany zysk netto w pierwszym kwartale 2021 r. na ok. 118 mln zł, przychody ze sprzedaży na 980 mln zł, zysk operacyjny na 149 mln zł, a EBITDA na 145,6 mln zł. W całym 2020 r. Kęty wypracowały 3,5 mld zł przychodów ze sprzedaży, 672,4 mln zł zysku EBITDA, 525,8 mln zł EBIT oraz 430,2 mln zł zysku netto j.d.

Analitycy pozytywnie oceniają wyższe od oczekiwań rynkowych wyniki grupy – zarówno te za cały 2020 r., jak i szacunkowe za pierwszy kwartał 2021 r. oraz wskazują, że perspektywa kolejnych miesięcy także jest obiecująca.

Tomasz Duda zwrócił uwagę na lepszy od prognoz czwarty kwartał 2020, kiedy wydawało się, że sytuacja na rynku już się unormowała i grupa nie zaskoczy tak jak na początku roku, gdy w okresie lockdownu w wielu krajach miała możliwość przejmować klientów od konkurencji.

"Po wynikach za ostatni kwartał widzimy jednak, że grupa radzi sobie bardzo dobrze w każdej sytuacji – przypisujemy to szerszemu trendowi. Spółka jest na takim poziomie innowacyjności i relacyjności z klientami, że jest w stanie zdobywać rynek powyżej własnych prognoz i rośnie szybciej niż rynek się spodziewa" – powiedział analityk Erste Group.

Analityk Trigon DM ocenia z kolei, że grupie – paradoksalnie – pomagają rosnące ceny aluminium.

"Aluminium jest dla grupy kosztem, ale jednocześnie wzrost cen o 50 proc. zmienia sytuację na rynku – część firm, konkurentów Grupy Kęty, ma problemy z pozyskaniem finansowania kapitału obrotowego. Banki są dość zachowawcze, jeśli chodzi o zwiększanie limitów na kredytach obrotowych, a to powoduje, że część spółek nie jest w stanie utrzymać wcześniejszych wolumenów produkcyjnych. Podobnie wygląda sytuacja od strony ubezpieczycieli, którzy również niechętnie zwiększają limity ubezpieczenia należności, co uderza w sprzedaż części konkurentów" – powiedział Rudnik.

Dodał, że Kętom pomaga mocny bilans - firma jest w stanie finansować kapitał obrotowy ze środków własnych, co poprawia jej pozycję konkurencyjną na tle rynku. W wynikach pierwszego kwartału 2021 r. analityk spodziewa się wystąpienia efektu FIFO (First In First Out).

"Spodziewam się w wynikach pierwszego kwartału efektu FIFO - w związku z posiadanymi zapasami i wzrostem cen aluminium grupa sprzedała zapasy z dodatkowym zyskiem. Historycznie taki efekt w Segmencie Wyrobów Wyciskanych już występował" – powiedział analityk Trigon DM.

MOŻLIWE PODWYŻSZENIE PROGNOZ I WYSOKA DYWIDENDA ZA '20

W grudniu Grupa Kęty opublikowała prognozy na cały 2021 r., które zakładają osiągnięcie 369 mln zł zysku netto, 3,62 mld zł przychodów, 474 mln zł EBIT oraz 624 mln zł EBITDA.

W ocenie analityków założenia zarządu są konserwatywne i można spodziewać się, że zostaną zaktualizowane.

"Nasza prognoza zakłada 666 mln zł EBITDA. Spodziewamy się – może jeszcze nie po drugim kwartale, ponieważ zarząd zawsze konserwatywnie podchodzi do aktualizacji prognoz – ale bliżej końca roku, że będzie szansa na podniesienie prognoz" – powiedział Łukasz Rudnik.

Analityk Erste dodał, że już w szacunkach za pierwszy kwartał 2021 r. widać wysoką dwucyfrową dynamikę wzrostu, co jest znacznie powyżej prognoz.

"Nasze prognozy na ten rok zakładały wzrost o maksymalnie 5 proc. rdr – zakładaliśmy, że w związku z wysoką bazą grupa nie będzie w stanie tak mocno rosnąć" – powiedział Tomasz Duda.

Dodał, że jeśli spółka rosłaby w całym 2021 r. w takim tempie jak w pierwszym kwartale, to na koniec roku już przekroczyłaby cel ze strategii na 2025 r. Możliwa byłaby zatem także aktualizacja założeń strategicznych.

W opublikowanej w grudniu strategii Grupa Kęty prognozowała, że w 2025 roku jej skonsolidowany zysk netto wyniesie 470 mln zł, EBITDA 787 mln zł, zysk operacyjny 598 mln zł, a przychody 4,637 mld zł.

"W 2017 r. grupa też podwyższyła szacunki z pięcioletniej strategii. Te na lata 2021-25 wydają się ostrożne, biorąc pod uwagę tempo w jakim grupa dotychczas była w stanie rosnąć. Spółka jest coraz większa i wydawałoby się, że coraz trudniej jest jej znajdować rentowne projekty, a jednak kapitałochłonność biznesu nie rośnie. To pozytywna informacja dla inwestorów" – powiedział Duda.

Grupa Kęty nie poinformowała jeszcze o terminie zwołania zwyczajnego walnego zgromadzenia w tym roku, a zarząd nie przedstawił swojej rekomendacji dotyczącej podziału zysku, jednak analitycy są zgodni, że nic nie stoi na przeszkodzie, by do akcjonariuszy trafiło 100 proc. zeszłorocznego zysku netto.

Tomasz Duda z Erste ocenił, że przy pozostającej na relatywnie niskim poziomie kapitałochłonności wzrostu biznesu, spółka prawdopodobnie będzie mogła sobie pozwolić na wypłatę wysokich dywidend także w kolejnych latach.

Łukasz Rudnik wskazał, że w poprzednich latach rekomendacja zarządu dotycząca wypłaty dywidendy była niższa od tego, co spółka ostatecznie wypłacała, bo obecne w akcjonariacie OFE podnosiły dywidendę względem rekomendacji.

"Niewykluczone, że podobna sytuacja będzie w tym roku, tym bardziej, że rynek wie jak mocne są wyniki w pierwszym kwartale. Oczekiwanie inwestorów co do dywidendy będą zatem wysokie, więc nie wykluczamy że do akcjonariuszy trafi 100 proc. zeszłorocznego zysku netto" – powiedział analityk Trigon DM.

W 2020 r. akcjonariusze Grupy Kęty zdecydowali o przeznaczeniu na dywidendę łącznie 336,7 mln zł, co dało 35 zł dywidendy na akcję. Polityka dywidendowa Grupy Kęty zakłada wypłatę od 60 proc. do 100 proc. skonsolidowanego zysku netto. W 2020 r. zysk netto grupy wyniósł ok. 430 mln zł.

Analityk Erste Group wskazał, że w kolejnych kwartałach rynek będzie patrzył na to, jaka jest dynamika wzrostu zysków, jak szybko będzie aktualizacja strategii i jaki będzie poziom dywidend. Jego zdaniem, zagrożeniem dla Kęt byłoby niespodziewane, wyjątkowo duże załamanie popytu – lekkie spowolnienie zarząd uwzględnia w swoim prognozach i grupa jest w stanie systematycznie je odrobić. Problemem nie powinny być natomiast wahania cen surowców. Jak powiedział analityk, od wielu lat rynkowa zmienność cen ma znikomy wpływ na marże grupy, a Kęty dobrze zarządzają ryzykiem cen surowców i walut.

"Spółce obecnie pomaga także osłabienie kursu PLN/EUR. W grupie dużą część stanowi sprzedaż eksportowa, więc będzie to miało niewątpliwie pozytywny wpływ na marże w kolejnych kwartałach" – dodał Łukasz Rudnik.

Dodatkowym zagrożeniem w najbliższym czasie, na poziomie korporacyjnym, są zdaniem analityka Erste Group planowane zmiany w OFE.

"Część inwestorów może się obawiać, że spółka, w której akcjonariacie największy udział mają właśnie OFE, stanie się bardziej państwowa, co może pociągnąć za sobą np. zmiany w zarządzie. Wartość zarządu, który od lat buduje dobrze prosperujący biznes jest nie do przecenienia. To zagrożenie korporacyjne wisi nad spółką już dość długo, ale w tym roku zmiany w OFE będą procedowane, więc inwestorzy będą to uważnie obserwować" – powiedział Tomasz Duda.

Zgodnie z opublikowanym raportem rocznym grupy większość akcjonariatu Grupy Kęty stanowią OFE - OFE Nationale Nederlanden posiada 19,30 proc. udziału w kapitale, OFE AVIVA Santander 13,48 proc., OFE PZU Złota Jesień 8,80 proc., Aegon PTE 7,20 proc., Metlife OFE 5,64 proc., a PTE Allianz Polska 5,23 proc. W rękach pozostałych akcjonariuszy jest 40,36 proc. akcji. Zgodnie z rządowym projektem ustawa przenosząca środki z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne ma wejść w życie 1 czerwca 2021 r.

(PAP Biznes), #KTY

doa/ tj/

Zobacz także: Grupa Kęty SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: