Przejdź do treści

udostępnij:

Marże Lotosu w kwietniu są niezłe, kluczowa odbudowa popytu na diesla

Marże Grupy Lotos w kwietniu wyglądają nieźle, pomimo w dalszym ciągu trudnych i zmiennych warunków w otoczeniu. Kluczowa jest jednak odbudowa popytu na diesla, bo to pozwoliłoby osiągnąć zakładane wcześniej parametry projektu EFRA - ocenia Wojciech Zengteler, szef biura relacji inwestorskich Lotosu.

"Marża kwietniowa na razie kształtuje się na średnim poziomie 4,5 USD/b. Kwiecień rozpoczął się bardzo optymistycznie, odczyty były powyżej 5 USD, w tej chwili jest około 4 USD. Wydaje się, że poziom 4,5 USD jest to coś, czego można się spodziewać do końca kwartału" - powiedział Zengteler podczas środowej konferencji prasowej Grupy Lotos.

"Działamy w niezwykle trudnych i zmiennych warunkach. Pomimo tego, że dzisiaj odczyt marży jest na poziomie całkiem niezłym, to cały czas kluczowe jest dla Grupy Lotos odbicie składowej marży na dieslu. To jest pod intensywną presją z powodu ograniczeń w ruchu lotniczym. Rafinerie, zamiast paliwa lotniczego produkują więcej diesla, w związku z czym jest większa podaż, a popyt, który jest odzwierciedleniem globalnej aktywności gospodarczej, za tą podażą nie nadąża" - dodał.

Pytany o krańcową marżę generowaną przez EFRĘ powiedział, że w pierwszym kwartale 2021 roku Lotos działał w reżimie, który nie jest optymalny. Dodaje jednak, że zdecydowanie jest możliwe osiągnięcie zakładanych parametrów.

"Jego osiągnięcie w dużej mierze uzależnione jest od odblokowania popytu na diesla. W naszych przewidywaniach co do cen globalnych, żeby dało nam to dodatkowe przynajmniej 2 USD na baryłkę, taki scenariusz jest realny, ale dużo zależy od odbudowy globalnego popytu na średnie destylaty, a to jest w pewnym sensie funkcja tego, jak będą się odbudowywać gospodarki" - powiedział.

(PAP Biznes), #LTS

pr/ ana/

Zobacz także: Grupa Lotos SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: