RPP nie wspomina w komunikacie, że polityka NBP stabilizuje inflację w celu (opis)
RPP nie wspomina w komunikacie, choć czyniła to wielokrotnie poprzednio, że polityka NBP stabilizuje inflację w celu i wzmacnia stabilność systemu finansowego. RPP ocenia, że inflacja, podbijana przez czynniki niezależne od polityki Rady, w najbliższych miesiącach utrzymywać się będzie powyżej 3,5 proc., ale w przyszłym roku obniży się.
W poprzednich komunikatach Rada pisała, że "polityka pieniężna NBP łagodzi negatywne skutki pandemii, wspiera aktywność gospodarczą oraz stabilizuje inflację na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie. Poprzez pozytywny wpływ na sytuację finansową kredytobiorców oddziałuje także w kierunku wzmocnienia stabilności systemu finansowego".
Żaden z elementów powyższych zapisów nie znalazł się w komunikacie RPP po majowym posiedzeniu.
Według aktualnego komunikatu RPP, do wzrostu inflacji w kwietniu (4,3 proc. rdr) przyczynił się przede wszystkim dalszy wzrost cen paliw związany z wyraźnie wyższymi niż przed rokiem cenami ropy naftowej na rynkach światowych, a także wzrost cen żywności.
"Jednocześnie roczny wskaźnik inflacji był nadal podwyższany przez wzrost cen energii elektrycznej, który miał miejsce na początku br. oraz podwyżki opłat za wywóz śmieci, a więc czynniki, które – podobnie jak wzrost cen surowców – są niezależne od krajowej polityki pieniężnej. W kierunku wyższej inflacji oddziałuje także nadal wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach pandemii, w tym wzrost kosztów transportu i przejściowe zakłócenia w globalnych sieciach dostaw" - napisano w środowym komunikacie.
"Wyżej wymienione czynniki przyczynią się prawdopodobnie do utrzymywania się rocznego wskaźnika inflacji w najbliższych miesiącach powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. Jednocześnie w przyszłym roku, po wygaśnięciu czynników przejściowo podwyższających dynamikę cen, oczekiwane jest obniżenie się inflacji. Kształtowanie się inflacji w przyszłym roku będzie zależało od trwałości ożywienia koniunktury, w tym od przyszłej sytuacji na rynku pracy po zakończeniu programów pomocowych" - dodano.
RPP podtrzymała w maju, że NBP może stosować interwencje walutowe, a tempo ożywienia w kraju będzie uzależnione od dalszego kształtowania się kursu złotego.
Rada poinformowała ponadto, że NBP będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych oraz dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku.
Terminy oraz skala prowadzonych przez NBP działań będą uzależnione od warunków rynkowych.
NBP będzie także nadal oferował kredyt wekslowy przeznaczony na refinansowanie kredytów udzielanych przedsiębiorcom przez banki.
Dostępne prognozy wskazują według RPP, że w najbliższych kwartałach nastąpi ożywienie koniunktury, choć skala i tempo tego ożywienia są obarczone niepewnością.
"Napływające dane dotyczące sytuacji gospodarczej w Polsce wskazują na poprawę koniunktury, przy utrzymującym się silnym zróżnicowaniu między sektorami. (...) Głównym źródłem niepewności pozostaje dalszy przebieg pandemii i jej wpływ na koniunkturę w kraju i za granicą. Pozytywnie na krajową koniunkturę wpływać będą nadal działania ze strony polityki gospodarczej, w tym poluzowanie polityki pieniężnej NBP dokonane w ub.r., a także przewidywane ożywienie w gospodarce światowej" - napisano.
Rada Polityki Pieniężnej na jednodniowym posiedzeniu w dn. 5 maja utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa nadal wynosi 0,10 proc. w skali rocznej.
Decyzję Rady opublikowano rekordowo późno - o godz. 17.30.
Na piątek, 7 maja, na godz. 15.00 zaplanowano konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego w formie transmisji internetowej.
Na posiedzeniach wiosną 2020 r. RPP trzykrotnie obniżyła stopę referencyjną, łącznie o 140 pb, w krokach po 50, 50 i 40 pb, do poziomu 0,10 proc.
Kolejne decyzyjne posiedzenie RPP zaplanowano na 9 czerwca. (PAP Biznes)
tus/ asa/
