Asbis spodziewa się bardzo dobrych wyników również w drugim kwartale tego roku. Spółka nie widzi na ten moment powodów do zmian opublikowanych prognoz - podali przedstawiciele Asbisu. Firma nie odczuwa problemów z dostępnością sprzętu elektronicznego.
"Wiedzieliśmy, że I kw. będzie bardzo dobry. Wiemy też, że II kw. będzie bardzo dobry. W drugiej połowie ubiegłego roku wyniki były mocne, więc nie spodziewamy się utrzymania tak wysokich dynamik wzrostu począwszy od września do końca roku. Na razie widzimy sukces w pierwszych czterech zakończonych miesiącach. Obecnie wyniki są takie, jak się spodziewaliśmy" - powiedział podczas konferencji Costas Tziamalis, dyrektor ds. ryzyka i relacji inwestorskich.
Dodał, że obecnie spółka nie widzi przesłanek do zmiany prognoz finansowych - ocenił, że mogłoby ewentualnie do tego dojść najwcześniej po ogłoszeniu wyników drugiego kwartału.
Asbis prognozuje, że w 2021 roku jego przychody znajdą się w przedziale 2,7-2,9 mld USD, a zysk neto wyniesie między 47 mln USD a 51 mln USD. W pierwszym kwartale zysk netto wzrósł do 15,1 mln USD z 2,2 mln USD rok wcześniej, a przychody zwiększyły się o 47 proc. do 733,4 mln USD.
Tziamalis poinformował, że spółka liczy na utrzymanie marży brutto na sprzedaży powyżej 6 proc. w całym roku. W pierwszym kwartale marża wzrosła do 6,4 proc. z 5,1 proc. przed rokiem.
"Będziemy walczyć o utrzymanie marży na poziomie ponad 6 proc. w całym roku. Wierzymy, że jest to możliwe" - powiedział.
Dyrektor podał, że w pierwszym kwartale poziom marży był wyższy niż spodziewał się zarząd, ale nie było to efektem jednorazowych zdarzeń. Grupa nie odnotowała istotnego wzrostu cen produktów, którymi handluje, poza kartami graficznymi oraz kartami pamięci.
Tziamalis wyjaśnił, że dynamiczny wzrost wyników Asbisu w ostatnich kwartałach to kombinacja kilku czynników, m.in. zwiększonego popytu na sprzęt elektroniczny wywołany pandemią.
"Posiadamy odpowiednie produkty w odpowiednim czasie, a dodatkowo pojawił się zwiększony popyt na te produkty. Ludzie nie podróżują, więc wydają więcej pieniędzy na technologię. Lockdown sprawił, że pojawiły się dodatkowe potrzeby. Dodatkowo pozyskaliśmy znaczące kontrakty w 2020 roku, np. sprzedaż Logitech i HP w Rosji" - powiedział.
Firma nie odnotowuje problemów z dostępnością sprzętu elektronicznego. Jak wyjaśnił Tziamalis, problemy występują na rynku, jednak Asbis jako duży dystrybutor, traktowany jest przez producentów priorytetowo.
"Nie widzimy niczego nadzwyczajnego. Są niedobory na rynku, są problemy z logistyką - wzrosły koszty transportu, ale to stało się już 6-9 miesięcy temu, zaraz pod pierwszym lockdownie. Jest niepewność na rynku w kwestii niedoborów m.in. mikroprocesorów i innych komponentów z Chin. Do tej pory nie widzimy jednak niczego, co mogłoby wpłynąć na nasze wyniki lub naszą prognozę" - powiedział Tziamalis.
Grupa rozgląda się na akwizycjami. Asbis jest szczególnie zainteresowany spółkami w krajach, w których jest już obecny. Przejęcia mają rozszerzyć portfolio produktowe.
"Patrzymy na kraje, gdzie brakuje nam pewnych produktów" - powiedział Tziamalis.
Dodał, że ocena ewentualnych akwizycji jest na wstępnym etapie.
Spółka ma w planach budowę nowego magazynu na Cyprze, ale zamierza równocześnie sprzedać dwa inne budynki - wartość obu transakcji ma być neutralna dla nakładów inwestycyjnych grupy.
Kurs akcji spółki rośnie w czwartek ok. godz. 11.40, po publikacji raportu za I kw., rośnie o 11,3 proc. do 22,7 zł.
(PAP Biznes), #ASBkuc/ asa/
