TYDZIEŃ W KRAJU: Wzrost PKB w I kw., posiedzenie SN, wyniki spółek | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
10 maj 2021, 06:31

TYDZIEŃ W KRAJU: Wzrost PKB w I kw., posiedzenie SN, wyniki spółek

Na wtorek zaplanowane jest posiedzenie Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych związanych z kredytami w walutach obcych. Część zaangażowanych w sprawę prawników uważa, że po raz kolejny posiedzenie może zostać przełożone. Pod koniec tygodnia GUS opublikuje pierwsze wyliczenie tempa wzrostu PKB w I kwartale 2021 roku oraz poda szczegółowe dane o kwietniowej inflacji CPI. Przez cały tydzień giełdowe spółki publikować będą wyniki finansowe za I kwartał

Zaplanowane na wtorek posiedzenie Sądu Najwyższego w pełnym składzie ma wydać orzeczenie w sprawie zagadnień prawnych związanych z kredytami wyrażonymi w walutach obcych. Chodzi m.in. o rozstrzygnięcia w sprawie możliwości żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz przedawnienia roszczeń banku w przypadku unieważnienia umowy. To ciąg dalszym toczącej się na poziomie krajowym i unijnym, sądowej batalii między bankami, a kredytobiorcami zadłużonymi w walutach obcych, przede wszystkim w szwajcarskim franku.

Ostatnią uchwałę w tej sprawie kredytów walutowych wydała Izba Cywilna w 7-osobowym składzie w piątek. Sąd podtrzymał stanowisko, że roszczenia banku i konsumenta są niezależne i nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji oraz uznał, że bank może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna, co wyznacza bieg przedawnienia.

Wydaną uchwałę inwestorzy zinterpretowali jako korzystną dla banków, które posiadają portfele kredytów frankowych. Wskazuje na to zachowanie kursów na piątkowej sesji - notowania akcji Getin Noble poszły w górę 8,4 proc., Bank Millennium podrożał 4,6 proc., a PKO BP zwyżkował 3,4 proc.

Akcjonariusze instytucji finansowych mieli ostatnio powody do zadowolenia - jako korzystne dla sektora przyjęte zostało także orzeczenie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), wydane pod koniec kwietnia. TSUE pozostawił w nim kluczowe do rozstrzygnięcia kwestie krajowym sądom, nie sprzeciwił się także wynagrodzeniu za korzystanie z kapitału, po unieważnieniu umowy kredytowej.

Te dwa wyroki, w połączeniu z lepszymi od oczekiwań wynikami finansowymi za I kwartał sprawiły, że indeks WIG Banki zyskał od początku roku już 26 proc. i jest na najwyższym poziomie od 52 tygodni. Nie wiadomo czy ta dobra passa znajdzie kontynuację także w najbliższych dniach. Choćby z tego powodu, że jak nieoficjalnie informuje część prawników zaangażowanych w sprawę kredytów walutowych, wtorkowe posiedzenie Sądu Najwyższego może po raz kolejny zostać przełożone. Pierwotnie miało się odbyć pod koniec marca, później w połowie kwietnia. Wtorek 11 maja to już trzeci termin.

Dalszego paliwa do wzrostu kursów mogą za to dostarczyć kolejne raporty finansowe za I kwartał 2021 roku. W najbliższym tygodniu publikację zaplanowały trzy banki - we wtorek Millennium, w czwartek BNP Paribas i w piątek Getin Noble.

Prócz banków, wyniki za pierwsze trzy miesiące 2021 roku, poda także kilka firm z WIG20. W środę raport opublikuje KGHM i Cyfrowy Polsat, a w czwartek Allegro.

Ponadto wyniki podadzą m.in Arctic Paper (wtorek), Lokum Developer i Rokita (środa), 11 bit studios, Dom Development, GTC, Neuca, Ronson, Erbud i Eurocash (czwartek) oraz Develia i Stalprodukt.

Sezon publikacji wyników inwestorzy będą obserwować, po tym, jak na GPW doszło do zmiany trendu w przypadku indeksów WIG i WIG20. Obydwa indeksy drugi tydzień z rzędu zakończyły ponad 2-proc. wzrostem. Na zakończenie piątkowej sesji WIG znalazł się najwyżej od ponad trzech lat i zmierza w kierunku rekordu wszechczasów, a WIG20 zanotował 52-tygodniowe maksimum. Rekordowe wartości notują także indeksy spółek o niższej kapitalizacji - mWIG40 na zamknięcie tygodnia znalazł się najwyżej od niemal 3 lat (4.528,95 pkt.), a sWIG80 zanotował ponad 13-letnie maksimum (19.814,59 pkt.). Szczególnie w przypadku mniejszych spółek wyniki finansowe mogą mieć istotny wpływ na kierunek trendu.

Koniec tygodnia upłynie pod znakiem istotnych publikacji danych makroekonomicznych. Na pierwszy plan wysuwa się wstępny szacunek tempa wzrostu PKB w I kwartale 2021 roku, który GUS opublikuje w piątek. Ekonomiści Santander BP oceniają, że mimo wciąż istotnego wpływu pandemii, dane pokażą istotny wzrost PKB w porównaniu do poprzedniego kwartału.

"Po serii mocnych marcowych danych obrazujących aktywność gospodarczą, podnieśliśmy naszą prognozę wzrostu do -0,5 proc. rdr. Po odsezonowaniu będziemy mieli całkiem mocne odbicie w ujęciu kdk i wzrost PKB w porównaniu do IV kwartału zeszłego roku o ok. 2 proc." - napisali w cotygodniowej analizie.

Konsensus rynkowy wskazuje, że w ujęciu rdr PKB spadł o 1,0 proc., co oznaczać będzie czwarty kolejny kwartał z ujemnym wzrostem gospodarczym. Analitycy PKO BP ocenili w cotygodniowym biuletynie, że będzie to ostatni kwartał ze spadkiem PKB w ujęciu rdr, a trwające obecnie znoszenie restrykcji epidemicznych zaowocuje silnym odbiciem konsumpcji w II kwartale. Poprzednio, w IV kwartale zeszłego roku, PKB obniżył się o 2,8 proc. rdr.

Także w piątek GUS poda szczegóły zaskakująco wysokiej, kwietniowej inflacji CPI. Według wstępnych danych, roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych wyniosło w kwietniu 4,3 proc. i było wyższe od konsensusu o 0,3 pkt. proc.

Na zakończenie tygodnia Narodowy Bank Polski opublikuje dane o saldzie obrotów bieżących w marcu. Ekonomiści oczekują utrzymania nadwyżki na poziomie 1,5 mld euro. Miesiąc wcześniej nadwyżka wyniosła 1,62 mld euro.

*****************

UBIEGŁY TYDZIEŃ

Poprzedni tydzień upłynął pod znakiem polityki monetarnej. W środę, na jednodniowym posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa nadal wynosi 0,10 proc. w skali rocznej. Decyzja RPP została ogłoszona rekordowo późno, o 17:30.

W komunikacie po posiedzeniu, nie znalazło się sformułowanie, że "polityka NBP stabilizuje inflację w celu i oddziałuje w kierunku wzmocnienia stabilności systemu finansowego".

"Jednocześnie roczny wskaźnik inflacji był nadal podwyższany przez wzrost cen energii elektrycznej, który miał miejsce na początku br. oraz podwyżki opłat za wywóz śmieci, a więc czynniki, które – podobnie jak wzrost cen surowców – są niezależne od krajowej polityki pieniężnej. W kierunku wyższej inflacji oddziałuje także nadal wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach pandemii, w tym wzrost kosztów transportu i przejściowe zakłócenia w globalnych sieciach dostaw" - napisano komunikacie.

"Wyżej wymienione czynniki przyczynią się prawdopodobnie do utrzymywania się rocznego wskaźnika inflacji w najbliższych miesiącach powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. Jednocześnie w przyszłym roku, po wygaśnięciu czynników przejściowo podwyższających dynamikę cen, oczekiwane jest obniżenie się inflacji. Kształtowanie się inflacji w przyszłym roku będzie zależało od trwałości ożywienia koniunktury, w tym od przyszłej sytuacji na rynku pracy po zakończeniu programów pomocowych" - dodano.

RPP podtrzymała, że NBP może stosować interwencje walutowe, a tempo ożywienia w kraju będzie uzależnione od dalszego kształtowania się kursu złotego. Rada poinformowała ponadto, że NBP będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych oraz dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku.

Większość ekonomistów oceniła, że podstawowy scenariusz, zgodnie z którym stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca kadencji RPP, wciąż pozostaje aktualny.

"Podtrzymujemy nasz scenariusz, zgodnie z którym RPP nie zmieni stóp procentowych do końca 2022 r. Pierwszej podwyżki stopy referencyjnej z 0,10 proc. do 0,25 proc. oczekujemy w I kw. 2023 r. Zgodnie z tym scenariuszem, RPP chcąc uniknąć znaczącej aprecjacji kursu złotego wskutek zwiększenia różnicy stóp procentowych w Polsce i strefie euro, będzie tolerować ewentualne odchylenia inflacji od celu inflacyjnego w górę w latach 2021-2022. Dostrzegamy ryzyko materializacji scenariusza, w którym RPP – w odpowiedzi na wyraźnie podwyższoną inflację - zdecyduje się na jednorazową i nieznaczną podwyżkę stóp procentowych w czerwcu br. zorientowaną na zakotwiczenie oczekiwań inflacyjnych. Nie jest to jednak nasz scenariusz bazowy" - napisali ekonomiści Credit Agricole BP.

Dopełnieniem środowego posiedzenia RPP, była piątkowa wideokonferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego. W porównaniu do poprzednich wystąpień prezesa, dużo częściej w trakcie wypowiedzi przewijał się wątek ewentualnej podwyżki stóp procentowych. Glapiński jednoznacznie wykluczył także obniżki stóp, o których często mówił jeszcze miesiąc wcześniej.

"Zapewniam państwa, że jeżeli powstaną przesłanki do zmiany polityki pieniężnej, to ani jeden miesiąc nie zostanie zmarnowany i do tego przystąpimy. Powtarzam - w świetle dzisiejszej wiedzy prawdopodobnie o tym zaczniemy myśleć w połowie przyszłego roku. Chciałbym (...), by to nastąpiło: by wybuchł rozwój gospodarczy, pandemia się skończyła i zaczniemy się przyglądać z niepokojem (...), że trzeba będzie podjąć jakieś działania. (...) Przewiduję w tej chwili, że to może nastąpi w połowie 2022 r., może kwartał wcześniej" - powiedział Glapiński.

"Stabilizacja stóp procentowych do końca kadencji tej Rady jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, ale teraz pewnym scenariuszem jest też to, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, to natychmiast polityka pieniężna NBP się zmieni. Prawdopodobieństwo tego uważam za niesłychanie małe. Absolutnie - obniżania stóp - tego tematu nie ma w tej chwili. Jest kwestia, kiedy można się zastanawiać na zmianą, normalizacją polityki pieniężnej. Może gdzieś w odległym terminie przyszłego roku ta dyskusja będzie na stole" - dodał prezes NBP.

Według Glapińskiego zmiana polityki EBC będzie bardzo ważnym sygnałem dla NBP, a zacieśnianie polityki pieniężnej w kraju będzie mogło nastąpić, gdy będzie pewne, że gospodarka weszła na ścieżkę trwałego wzrostu i może pojawić zagrożenie wystąpienia presji popytowej na inflację.

Istotną zmianę stanowi także zapowiedź możliwego zakończenia programu skupu aktywów, przed ewentualną decyzją o podwyżce stóp procentowych. Jeszcze miesiąc wcześniej prezes Glapiński mówił, że "nie ma mowy" o zakończeniu programu skupu obligacji, a program ten będzie trwał tak długo, jak to będzie potrzebne, "być może już zawsze".

Z tego punktu widzenia ciekawa będzie reakcja rynku obligacji, na którym w ostatnim czasie doszło do istotnego wzrostu rentowności. W minionym tygodniu dochodowość obligacji 10-letnich utrzymywała się w okolicach 1,70 proc., najwyższego poziomu od ponad roku.

Na czwartkowym przetargu zamiany Ministerstwo Finansów sprzedało papiery za 4,43 mld zł i odkupiło obligacje 4,24 mld zł. Jak poinformował resort po przetargu, stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych brutto na 2021 r. wynosi ok. 67 proc.

Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 6,3 proc. wobec 6,4 proc. w marcu i szacunku ekonomistów na poziomie 6,2 proc. - podał resort rozwoju, pracy i technologii.

"Szacowana przez MRPiT stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w kwietniu br. 6,3 proc., co oznacza, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca spadła o 0,1 punktu proc." - napisał resort w komunikacie. (PAP Biznes)

tj/

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości