DZIEŃ NA FX/FI: Złoty ma szansę na aprecjację; presja na wzrost rentowności SPW może się utrzymać
Wysokie odczyty inflacji i rosnące prawdopodobieństwo na podwyżki stóp procentowych wzmacniają waluty w regionie, w krótkim terminie PLN ma szansę na aprecjację - ocenił w rozmowie z PAP Biznes strateg PKO BP Mirosław Budzicki. Dodał, że czynnikiem ryzyka wciąż pozostaje wynik wtorkowego posiedzenia Sądu Najwyższego. Na krajowym rynku długu presja na dalszy wzrost rentowności może się utrzymywać.
"Jeżeli chodzi o dzisiejszą sesję to - poza wynikiem posiedzenia Sądu Najwyższego, na co wciąż czekamy - mieliśmy publikacje inflacji w naszym regionie. Mieliśmy dużo mocniejszy wzrost od oczekiwań w Czechach i trochę wyższy od oczekiwań, ale wciąż wysoki na Węgrzech. One zwiększają prawdopodobieństwo podwyżek stóp proc. w regionie, a rynek taki scenariusz wycenia już nawet w tym roku - w Polsce, w Czechach i na Węgrzech. To w jakiś sposób przekłada się też na wycenę walut regionu, wzmacnia je. Szczególnie czeska korona, forint zyskują. W trakcie dzisiejszej sesji być może nie było bardzo dużych zmian - poza obligacjami - ale w perspektywie najbliższych dni może to wpływać na wycenę walut w regionie" - powiedział Budzicki.
"Patrząc na czynniki, które będą wpływały na waluty w regionie, to zdecydowanie wzrost prawdopodobieństwa podwyżek stóp we wszystkich państwach regionu może pozytywnie wpływać na wyceny. Złoty pozostaje trochę słabszy w relacji do forinta czy korony, patrząc na ostatnie dni, co prawdopodobnie jest spowodowane oczekiwaniem na wyroki SN, TSUE - to się przetacza, co dwa dni mamy w zasadzie jakieś orzeczenie. To ma wpływ na wycenę złotego, który jest relatywnie stabilniejszą walutą w ostatnim czasie, nie zyskuje tak jak forint czy korona" - dodał.
Strateg PKO BP ocenił, że wzrost inflacji i związana z nim zmiana retoryki NBP może wspierać w złotego.
"Pewnie też istotnym czynnikiem dla PLN w dłuższym horyzoncie jest cały kontekst inflacyjny. W ostatnim czasie prezes Glapiński, ale też inni członkowie RPP zmienili retorykę. Z ich wypowiedzi wynika, że bank centralny z mniejszym komfortem patrzy na perspektywę kolejnych kwartałów i dopuszcza dyskusję na temat zmian w polityce pieniężnej. To ma też wpływ na SPW, ale też w jakiś sposób ma wpływ na walutę. Jeżeli w ogóle rozważamy zaostrzenie polityki monetarnej, to automatycznie spada zainteresowanie ewentualną interwencją na rynku walutowym" - powiedział.
Budzicki podkreśla, że ryzykiem wciąż pozostaje orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych związanych z kredytami w walutach obcych.
"Czynnikiem ryzyka pozostaje - i to bardzo poważanym - orzeczenie SN. Nie zakładam bardzo negatywnego scenariusza dla systemu finansowego. Nawet gdyby był to lekko negatywny wyrok, to zakładam, że bank centralny będzie wspierał rynek w procesie ewentualnego przewalutowania portfela kredytowego. Zatem, choć sam wyrok mógłby być negatywny dla gospodarki, dla banków, dla cen akcji tych banków, to w przypadku złotego ta sytuacja powinna być lepsza - bank centralny w jakiś sposób między wierszami sygnalizuje, że jeśli będzie to konieczne, rynek finansowy takie wsparcie otrzyma" - powiedział.
Na wtorek, na godz. 10.00 zaplanowane było posiedzenie Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych związanych z kredytami w walutach obcych, jednak ze względu na ewakuację budynku sądu został ono przesunięte na godz. 13.00.
Budzicki zaznaczył też, że złotemu sprzyjać powinna tez poprawa sytuacji pandemicznej w Polsce i odmrażanie gospodarki.
"W dłuższym terminie kontekst dla PLN jest pozytywny. W krótkiej perspektywie możemy mieć jeszcze zaburzenia po wyroku" - dodał.
RYNEK DŁUGU
"Jeżeli chodzi o rentowności polskiego długu to zdecydowanie dziś notowania mogły zaskoczyć. Przy relatywnie mniej istotnych wydarzeniach doszło do dużego wzrostu, szczególnie na polskim rynku. Tu należy wspomnieć o publikacjach inflacji w regionie, ale też mocniejszy od oczekiwań okazał się indeks ZEW w Niemczech. To mogło pchnąć rentowności SPW w górę, w ślad za bundami, które też dziś mocno wzrosły" - powiedział Budzicki.
"Trudno nie zauważyć, że presja na wzrost rentowności się utrzymuje i wydaje się, że będzie się utrzymywać. Czynniki fundamentalne za tym przemawiają. Pojawia się pytanie czy przypadkiem rynek w tych rentownościach nie wzrósł już za wysoko, czy nie zaczyna wyceniać zbyt skrajnych scenariuszy. Rynek już dawno wyceniał podwyżki stóp procentowych w regionie, w Polsce wyceniona jest podwyżka już w tym roku" - dodał.
Zdaniem stratega PKO BP, presja na dalszy wzrost rentowności może się utrzymać.
"Ja opowiadam się za stabilizacją blisko tych poziomów, które mamy teraz, lub - po dzisiejszym dniu - za spadkiem rentowności do końca kwartału. Ale trzeba przyznać, że mamy asymetryczne ryzyko po stronie wyższych rentowności. Zaskoczenia po stronie inflacji są in plus, jeśli chodzi o aktywność gospodarczą - też in plus. To trend długoterminowy" - powiedział.
"Zakładam w dalszym ciągu, że rentowność 10-letnich obligacji na koniec II kw. wyniesie ok. 1,65 proc. wobec dziś ok. 1,80 proc. Więc spodziewam się spadku w perspektywie końca kwartału, ale też widać długookresowy wzrost. Presja na wzrost jest, choć utrzymuje, póki co, swoją prognozę" - dodał.
| wtorek | wtorek | |
| 17.08 | 9.23 | |
| EUR/PLN | 4,5495 | 4,5657 |
| USD/PLN | 3,7426 | 3,7628 |
| CHF/PLN | 4,1452 | 4,1697 |
| EUR/USD | 1,2156 | 1,2134 |
| OK0423 | 0,12 | 0,1 |
| DS0726 | 1,16 | 1 |
| DS1030 | 1,83 | 1,72 |
(PAP Biznes)
pat/ mfm/
