TYDZIEŃ W KRAJU: PKB w I kw., PMI i inflacja w maju
W przedzielonym świętem Bożego Ciała tygodniu nie zabraknie istotnych publikacji. W poniedziałek GUS poinformuje o zmianie PKB i jego składowych w I kwartale, a we wtorek poda wstępne dane o inflacji CPI w maju. Także we wtorek inwestorzy poznają najnowszą wartość indeksu PMI dla krajowego przemysłu. Sezon publikacji wyników za I kw. przez spółki giełdowe zakończą raporty CD Projektu i CCC.
Jak wynika z szacunku flash, opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny w połowie maja, w I kw. 2021 roku krajowy PKB był niższy niż przed rokiem o 1,2 proc. W poniedziałek GUS poinformuje, jaki wpływ na zmianę PKB miały poszczególne składowe. Poniżej prognozy ekonomistów i dane za IV kw. 2020 roku.
| dane | jedn. | konsensus | poprzednio |
| PKB | % rdr | -1,2* | -2,7 |
| inwestycje | % rdr | -8,6 | -15,4 |
| konsumpcja prywatna | % rdr | -0,7 | -3,2 |
| popyt krajowy | % rdr | -1,5 | -3,4 |
Źródło: GUS, konsensus PAP; *I wyliczenie GUS
Największe rozbieżności w prognozach ekonomistów dotyczą inwestycji. W najnowszym biuletynie ekonomiści PKO BP wskazują, że inwestycje mogą być jednym z motorów napędowych gospodarczego ożywienia po opanowaniu epidemii koronawirusa. Potwierdzeniem takiego scenariusza były zeszłotygodniowe dane GUS, z których wynika, że inwestycje przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 50 osób wzrosły w I kw. o 4,6 proc. rdr. Według ekonomistów PKO BP w I kw. inwestycje łącznie spadły o 6,4 proc. rdr.
Natomiast ekonomiści Santander BP szacują, że w I kw. inwestycje spadły rdr o 14,0 proc., bo tym, jak w IV kw. obniżyły się o 15,4 proc. "Nadal uważamy, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest gwałtowne ożywienie aktywności gospodarczej w II półroczu" - napisali w cotygodniowym biuletynie.
We wtorek GUS poda odczyt flash inflacji CPI w maju. Po ostatnich zaskakujących wzrostach, informacje o tempie wzrostu cen znacznie zyskały na znaczeniu. Prognozy ekonomistów zakładają, że w maju roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych wyniosło 4,8-4,9 proc. Ostatni raz ceny rosły tak szybko w maju 2011 roku. W lutym zeszłego roku, na szczycie poprzedniego trendu wzrostowego, inflacja CPI wynosiła 4,7 proc. rdr.
Dane o zaskakująco wysokiej inflacji w kwietniu skłoniły ekonomistów do podwyżek szacunków całorocznego tempa wzrostu cen, zmieniły także oczekiwania dotyczące zmian stóp procentowych. Przed majowym posiedzeniem RPP 9 z 20 ankietowanych przez PAP ośrodków analitycznych prognozowało podwyżkę stóp procentowych w II połowie 2020 roku. Tym kanałem majowe dane o inflacji mogą mieć wpływ na notowania złotego i krajowych obligacji.
"Najbliższy odczyt inflacji będzie o tyle ważny, że jeżeli nastąpi kolejne zaskoczenie na plus, to będzie ono stanowić czynnik przekonujący rynek o zbliżających się podwyżkach (stóp procentowych - PAP). Bardzo wysoka inflacja może pozwolić na umocnienie złotego (...) Wydaje mi się, że także tu (na rynku obligacji - PAP) kluczowymi wydarzeniami będą odczyt inflacji oraz posiedzenie RPP w drugim tygodniu czerwca. Uważam, że rentowności 10-latek mogą testować poziomy w okolicy 2 proc., ale raczej nie wzrośniemy powyżej" - ocenił w czwartkowym komentarzu analityk rynków finansowych BNP Paribas, Wojciech Stępień.
W piątek popołudniu kurs EUR/PLN znalazł się na poziomie 4,484, niewiele powyżej zanotowanego we wtorek ponad 3-miesięcznego minimum, w okolicach 4,80. Dolar kosztował w piątek popołudniu 3,675 zł. We wtorek notowania amerykańskiej waluty znajdowały się na najniższym poziomie w tym roku - ok. 3,654 zł.
Publikacja danych o inflacji i zbliżające się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (9 czerwca) powodują, że skrócony tydzień notowań będzie interesujący na rynku obligacji.
"Polskie obligacje osłabiły się w minionym tygodniu pomimo sprzyjającego otoczenia, za sprawą wyniku aukcji zakupu obligacji przez NBP, na której bank centralny nie kupił obligacji skarbowych, zaskakując tym wielu uczestników rynku. Łączna wartość zakupionych obligacji w maju przez NBP była mniejsza niż w kwietniu, co może sygnalizować początek redukcji luzowania ilościowego. (...) W nadchodzącym tygodniu spodziewamy się kontynuacji wzrostów rentowności obligacji (10-letnich do 2,0 proc.) i dalszej normalizacji asset swap spreads (z możliwym ich wzrostem powyżej zera po raz pierwszy od stycznia 2021 roku)" - oceniają ekonomiści Santander BP.
W poniedziałek Ministerstwo Finansów poinformuje o harmonogramie aukcji obligacji skarbowych w czerwcu. Analogiczną informację poda również Bank Gospodarstwa Krajowego, który emituje obligacje w imieniu funduszu przeciwdziałania Covid-19. NBP poinformuje z kolei, w jakich terminach prowadził będzie skup obligacji w czerwcu. W ostatnią środę NBP skupił obligacje o wartości 2 mld zł wyemitowane przez BGK, rezygnując z zakupu obligacji skarbowych.
W poprzednim tygodniu rentowność obligacji 2-letnich wzrosła o 12 pb do 0,267 proc. w piątek popołudniu. To najwyższa wartość od ponad roku. Blisko osiągniętych przed dwoma tygodniami 52-tygodniowych maksimów znajdują się także rentowności obligacji 5- i 10-letnich. Dochodowość obligacji 5-letnich wzrosła w minionym tygodniu o 7 pb do 1,27 proc., a 10-letnich zwiększyła się o 1 pb do 1,87 proc.
We wtorek firma Markit opublikuje kolejny odczyt indeksu PMI dla krajowego przemysłu.
"PMI najprawdopodobniej wzrósł w maju, ze względu na silne odbicie krajowego popytu, po złagodzeniu restrykcji epidemicznych" - napisali ekonomiści PKO BP.
"PMI dla krajowego przemysłu pozostaje w tyle za analogicznymi wskaźnikami dla innych europejskich gospodarek, ale nadal uważamy, że powinien zacząć nadrabiać zaległości. Prognozujemy wzrost PMI do 55 pkt." - oceniają ekonomiści Santander BP.
Konsensus rynkowy zakłada, że PMI osiągnie poziom 54,5 pkt., po lekkim spadku w kwietniu do 53,7 pkt. Wskaźnik znajduje się w dalszym ciągu znacznie powyżej poziomu równowagi na 50 pkt., sygnalizując utrzymującą się dobrą koniunkturę w sektorze przemysłowym. Dla porównania PMI dla niemieckiego przemysłu osiągnął w marcu najwyższą w historii wartość 66,6 pkt., a w maju - zgodnie ze wstępnymi wyliczeniami, obniżył się do 64 pkt. Odczyt krajowego PMI zgodny z oczekiwaniami oznaczać będzie, że wskaźnik znajdzie się na najwyższym poziomie od ponad trzech lat, ale istotnie poniżej historycznego rekordu (56,3 pkt. w grudniu 2010 roku).
W poniedziałek giełdowe spółki opublikują ostatnie raporty za I kwartał 2021 roku. Wyniki finansowe podadzą m.in dwie spółki z WIG20: CD Projekt oraz CCC, dla którego kwartał roku obrotowego zakończył się w kwietniu. W szczególności raport CD Projektu inwestorzy przeanalizują ze szczególną uwagą. Kurs akcji spadł w maju do 154,26 zł, najniższego poziomu od ponad dwóch lat, ale w ostatnich dwóch tygodniach próbuje odrabiać straty. Wyniki finansowe mogą mieć istotne znaczenie z punktu widzenia umocnienia lub zakończenia wzrostów, w trakcie których akcje podrożały ponad 15 proc.
*****************
UBIEGŁY TYDZIEŃ
Poprzedni tydzień przyniósł silne wzrosty kursów spółek notowanych na GPW, po których główne indeksy osiągnęły kilkuletnie maksima. Indeks WIG20 zyskał 4,6 proc. i był to najlepszy wynik w tym roku. Piątkową sesję indeks zakończył na poziomie 2.236,31 pkt., najwyższym od listopada 2019 roku. WIG zamknął tydzień na poziomie 66.195,47 pkt., najwyższym od stycznia 2018 roku. Indeks notuje serię siedmiu wzrostowych sesji z rzędu i zyskał w ciągu tygodnia 4,0 proc. Do rekordu wszech czasów indeksowi brakuje wzrostu o nieco ponad 2 proc. Ponad 3-letnich maksimum zanotował także mWIG40, po wzroście w ciągu tygodnia o 3,7 proc. Po wzroście w ciągu pięciu sesji o 0,7 proc. sWIG80 zakończył piątkowe notowania na najwyższym poziomie od lipca 2007 roku.
Krajowy rynek akcji należał w poprzednim tygodniu do najmocniejszych w Europie. Niemiecki DAX zyskał w tym okresie 0,5 proc., niemniej wystarczyło to, żeby zakończył piątkowe notowania na najwyższym poziomie w historii. Paneuropejski Stoxx Europe 600 zyskał w poprzednim tygodniu 1 proc. i również zamknął się najwyższej w historii w piątek. Na wartości zyskały także indeksy w USA - Nasdaq Composite wzrósł 2,1 proc., S&P 500 zyskał 1,2 proc., a Dow Jones Industrial poszedł w górę 0,9 proc. Indeksy znajdują się tuż poniżej historycznych rekordów z początku maja/końca kwietnia.
Opublikowane w zeszłym tygodniu dane makro potwierdziły wychodzenie krajowej gospodarki z koronakryzysu, choć efektowne odczyty produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej były przede wszystkim pochodną niskiego punktu odniesienia. Dane o produkcji przemysłowej były zgodne z prognozami ekonomistów, tempo wzrostu sprzedaży detalicznej okazało się niższe od oczekiwań.
| Dane | jedn. | kwiecień | różnica z kons. | marzec |
| prod. przemysłowa | % rdr | 44,5 | -0,5 pkt. proc. | 18,9 |
| prod. przemysłowa | % mdm | -9,2 | +0,5 pkt. proc. | 18,6 |
| prod. przemysłowa* | % rdr | 44,7 | - | 15,7 |
| prod. przemysłowa* | % mdm | -0,4 | - | 2,3 |
| sprzedaż detal. (c. stałe) | % rdr | 21,1 | -5,5 pkt. proc. | 15,2 |
| sprzedaż detal. (c. stałe) | % mdm | -7,7 | -4,1 pkt. proc. | 15,0 |
| sprzedaż detal. (c. bieżące) | % rdr | 25,7 | -2,7 pkt. proc. | 17,1 |
| stop bezrobocia | % | 6,3 | - | 6,4 |
| podaż pieniądza M3 | % rdr | 11,2 | -1,2 pkt. proc. | 14,4 |
Źródło: GUS, NBP, konsensus PAP. *wyrównana sezonowo.
W minionym tygodniu nie zabrakło także kolejnych opinii ze strony członków Rady Polityki Pieniężnej, dotyczących przyszłych działań Rady wobec rosnącej inflacji.
"W sytuacji pokryzysowej odbudowy gospodarki, a także przy nadal wysokiej niepewności co do dalszego przebiegu pandemii, normalizacja polityki pieniężnej w Polsce powinna być finezyjna i ukierunkowana na kotwiczenie oczekiwań inflacyjnych. W szczególności, powinna była zmienić się komunikacja Rady, tak aby bardziej bezpośrednio sygnalizować ryzyka inflacyjne" - ocenił członek Rady Polityki Pieniężnej Łukasz Hardt, w wystąpieniu podczas debaty zorganizowanej przez Polski Instytut Ekonomiczny. W ocenie Hardta elementem "kotwiczenia" oczekiwań inflacyjnych mogłaby być "sygnalna" podwyżka stóp procentowych o 15 pb. Jednocześnie Hardt zaznaczył, że do podwyżki stóp nie jest koniczne wcześniejsze wygaszenie programu skupu aktywów przez NBP.
Jak zbyt ryzykowną ewentualną podwyżkę stóp określił członek RPP Eryk Łon, w artykule opublikowanym na portalu wGospodarce.
"W aktualnej sytuacji makroekonomicznej naszego kraju podwyżka stóp procentowych byłaby obarczona bardzo dużym ryzykiem. Wprawdzie nastroje w przemyśle są generalnie dobre, a nastroje konsumenckie ulegają stopniowej poprawie, ale to tylko część prawdy o rzeczywistości. Trzeba pamiętać, że w I kwartale tego roku odnotowaliśmy realny spadek PKB w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Wprawdzie skala tego spadku nie była znacząca, niemniej jednak wciąż był to spadek" - napisał Łon. (PAP Biznes)
tj/
