Komunikat RPP wskazuje, że nie ma co liczyć na szybkie podwyżki stóp (opinia, aktl.)
Brak jastrzębich akcentów w komunikacie po czerwcowym posiedzeniu RPP oraz obszerne wyjaśnienie przyczyn braku reakcji Rady na podwyższoną inflację, uważaną za przejściową, wskazuje, że nie ma co liczyć na szybkie podwyżki stóp procentowych uważają ekonomiści, komentujący czerwcowe decyzje RPP.
PKO BP (RAPORT)
"Wynik dzisiejszego posiedzenia RPP utwierdza nas w przekonaniu, że droga do podwyżek stóp jest daleka. Nie sądzimy, aby inflacja wyraźnie i trwale przekroczyła górną granicę odchyleń od celu ani w lipcowej, ani w listopadowej projekcji (wskazywanej ostatnio przez R.Surę jako drogowskaz dla dalszych działań RPP).
Naszym zdaniem, obecna Rada będzie w swoich decyzjach brać pod uwagę m.in.: (1) niepewność dotyczącą pandemii (ten argument raczej wyklucza lipiec jako moment rozpoczęcia wychodzenia z ultrałagodnej polityki pieniężnej); (2) oczekiwane wyhamowanie wzrostowego trendu inflacji; (3) potencjalne umocnienie złotego, w szczególności gdyby RPP zaczęła podwyżki zdecydowanie przed głównymi bankami centralnymi na świecie (głównie przed EBC).
Przypominamy, że RPP ocenia, iż kształtowanie się kursu złotego jest istotnym czynnikiem wpływającym na tempo ożywienia gospodarczego. Ponadto koniec kadencji RPP i zmiana jej składu począwszy od 2022 także nie sprzyja wprowadzaniu zmian w parametrach polityki pieniężnej.
W bazowym scenariuszu zakładamy, że prawdopodobieństwo podwyżek zacznie wymiernie rosnąć w połowie 2022 po rozpoczęciu kadencji nowej RPP i w sytuacji, kiedy po przejściowym spadku, inflacja ponownie zacznie (wg nas) przyspieszać, a gospodarka będzie pod silnym pozytywnym wpływem napływu środków z EU. Nadal uważamy, że pierwszym sygnałem normalizacji polityki pieniężnej (przed podwyżkami stóp) będą zmiany w programie skupu aktywów. Ze względu na dominację proinflacyjnych czynników ryzyka niepomijalne jest prawdopodobieństwo alternatywnego scenariusza sygnalizacyjnej podwyżki (nie cyklu) w trakcie 2021".
BANK PEKAO (RAPORT)
"Rada zdecydowała się bardziej obszernie niż zwykle uzasadnić, dlaczego bieżąca inflacja (uznawana za przejściową i wynikającą z działania czynników pozostających poza wpływem krajowej polityki pieniężnej) nie jest powodem do niepokoju, a brak reakcji banku centralnego – spójny z strategią polityki pieniężnej. Do komunikatu wrócił również fragment dotyczący spójności obecnej polityki NBP ze stabilizacją inflacji w celu w średnim okresie.
Wreszcie, bez zmian pozostawiono fragment dotyczący niekonwencjonalnej polityki pieniężnej prowadzonej przez NBP, pozostawiając zaskakującą decyzję o niekupowaniu obligacji skarbowych na ostatnim przetargu odkupu w próżni.
Tak sformułowany komunikat po posiedzeniu przekreśla jakąkolwiek możliwość podwyżki stóp procentowych w lipcu b.r. (postulowaną przez niektórych analityków), a najprawdopodobniej również w listopadzie. (...) O normalizacji polityki pieniężnej zadecyduje zachowanie inflacji w przyszłym roku, a także rozwianie wątpliwości dotyczących kontynuacji ożywienia.
W świetle dzisiejszego komunikatu można domniemywać, że jesienią b.r. zobaczymy pierwsze zmiany w komunikacji RPP, ale decyzje zostaną podjęte przez RPP dopiero w oparciu o faktyczne dane o inflacji, nie zaś na podstawie samych projekcji. W konsekwencji, pozostawiamy naszą prognozę pierwszej podwyżki stóp procentowych bez zmian – odbędzie się ona w marcu przyszłego roku.
Relatywnie gołębie nastawienie RPP stoi w sprzeczności z wycenami rynkowymi momentu pierwszej podwyżki stóp procentowych, które w ostatnich tygodniach ustabilizowały się na grudniu b.r. (...) Pierwszym „sprawdzam” dla rynku będzie piątkowa konferencja prasowa prezesa NBP. Spodziewamy się utrzymania gołębiej retoryki znanej z poprzednich wystąpień prof. Glapińskiego. Nie zaneguje to jednak scenariusza podwyżek stóp procentowych jako takich (spór dotyczy momentu)".
ING (TWITTER)
"RPP tym razem więcej mówi, najważniejsze elementy komunikatu: (1) wzmocniona narracja o przejściowości inflacji, (2) NBP celuje w średniookresową realizację celu, (3) PKB ważniejsze niż CPI. Rada przygotowuje grunt pod istotnie wyższe projekcje, niekoniecznie szybkie podwyżki. Według RPP czynniki podażowe wciąż podwyższają CPI. Z komunikatu wypadło jednak zdanie, że będą one wraz z niższą presją płacową, obniżać inflację po pandemii. Tę mają już tylko obniżać „czynniki przejściowo podwyższające dynamikę cen", a to w zasadzie tylko paliwa (przez niską bazę)" - napisali na Twitterze ekonomiści ING Banku Śląskiego.
*******
RPP podała w komunikacie, że prowadzona przez NBP polityka pieniężna sprzyja utrwaleniu ożywienia aktywności gospodarczej po pandemicznej recesji oraz stabilizuje inflację na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie.
Dodała, że biorąc pod uwagę źródła i oczekiwany przejściowy charakter przekraczania przez inflację celu NBP, a jednocześnie uwzględniając niepewność dotyczącą trwałości i skali ożywienia gospodarczego, NBP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie. (PAP Biznes)
tus/ asa/
