DZIEŃ NA RYNKACH: Początek sesji na giełdach w zachodniej Europie na plusach

Początek poniedziałkowej sesji na giełdach w zachodniej Europie przebiega pod znakiem wzrostów głównych indeksów. Zwyżki notowane są już 7. sesję - to najdłuższa seria wzrostowa indeksów od ponad 2 lat. Inwestorzy przygotowują się do kluczowego dla rynków posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej - informują maklerzy.

Indeks Stoxx Europe 600 zyskuje 0,6 proc.

We Frankfurcie DAX znów pobił kolejny rekord.

Na czele sektorów z największymi wzrostami są: energia i technologia.

Serco zwyżkuje o 4,7 proc po podwyższeniu prognoz zysku w 2021 r. do 15 mln funtów w reakcji na mocny początek roku.

K+S zyskuje 4,3 proc. - analitycy Commerzbanku podwyższyli rekomendację do "kupuj" z "trzymaj".

Philips traci 8,4 proc. po wycofaniu urządzeń wentylacyjnych stosowanych w leczeniu bezdechu sennego z powodu defektu.

"Inwestorzy muszą być trochę ostrożniejsi - chcą mieć ciastko i zjeść ciastko" - mówi Alastair George, główny strateg inwestycyjny w Edison Group.

"Maleje ryzyko związane z Covid-19; teraz musimy przyjrzeć się ustawieniom polityki banków - zarówno po stronie monetarnej, jak i fiskalnej" - dodaje.

Dla rynkowych graczy ważna będzie połowa tego tygodnia - w środę amerykańska Rezerwa Federalna poda swoją decyzję w sprawie polityki monetarnej.

"Naszym zdaniem Fed utrzyma stopy na dotychczasowym poziomie, nie zmieni też tempa skupu aktywów. Zobaczymy jednak nowe prognozy, w tym wykres oczekiwanych przez członków FOMC zmian stóp w przyszłości" - piszą w rynkowej nocie ekonomiści z zespołu analiz makroekonomicznych ING.

"Mediana tych prognoz z marca wskazywała na pierwsze zmiany stóp w 2024. Rynek z uwagą będzie śledził, czy kropki nie przesuną się na wcześniejszy termin" - dodają.

Ekonomiści z ING oceniają, że najwyższy od 13 lat odczyt inflacji CPI w maju (5 proc. rdr), w tym najwyższy od 30 lat inflacji bazowej (3,8 proc.) powinien wpłynąć na nieco bardziej ostrożną ocenę ryzyka inflacyjnego.

"Rosną oczekiwania inflacyjne, a Fed w Beżowej Księdze zauważył wzrost kosztów pracy i presję cenową ze strony przedsiębiorstw. Niemniej jednak pewnie znowu usłyszymy, że wkrótce inflacja zacznie spadać, choć jej prognozy mogą być nieco wyższe niż ostatnio, m.in. w związku z nieco wyższą prognozą PKB" - wskazują eksperci ING.

"Fed najprawdopodobniej zwróci uwagę na rozczarowujące dane z rynku pracy, co będzie uzasadnieniem utrzymania dalszego wsparcia i argumentem, by nie rozpoczynać dyskusji o redukcji QE" - dodają.

Zdaniem ekonomistów ING "dopiero sierpniowa konferencja Fed w Jackson Hole otworzy dyskusję o ograniczeniu QE. Będzie ona wzmocniona na wrześniowym posiedzeniu Fed przy kolejnej aktualizacji prognoz, a zapowiedź ograniczenia skupu aktywów powinniśmy usłyszeć w grudniu".

"Nasze prognozy wskazują, że inflacja CPI w USA będzie powyżej 4 proc. rdr co najmniej do I kw. 2022 r., a inflacja bazowa powyżej 3 proc. rdr co najmniej do II kw 2022 r." - piszą w rynkowej nocie ekonomiści ING.

"Nawet jeżeli w środę nie będzie jeszcze większości w FOMC za przesunięciem mediany oczekiwanego terminu zmiany stóp uważamy, że presja inflacyjna w USA prowadzić będzie do pierwszej podwyżki stóp najpóźniej na początku 2023 r." - wskazują.

Na rynku walutowym euro jest po 1,2099 USD, niżej o 0,1 proc.

Japoński jen jest wyceniany po 109,72 za 1 USD, wyżej o 0,1 proc.

Brytyjski funt stabilnie - na poziomie 1,4106 USD.

Rentowność amerykańskich 10-letnich UST wynosi 1,46 proc., w górę o 2 pb.

Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 71,47 USD, wyżej o 0,79 proc.

Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 73,37 USD za baryłkę, wyżej o 0,94 proc.

Złoto jest po 1.860,01 USD za uncję, niżej o 0,9 proc.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 09.35

(PAP Biznes)

aj/ osz/