DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA łapią oddech po marszu na nowe szczyty, ropa najdroższa od 3 lat
Główne indeksy giełdowe w USA rozpoczynają wtorkową sesję od niewielkich spadków, po serii mieszanych danych z gospodarki, w tym słabszej od oczekiwań sprzedaży detalicznej i wysokim odczycie PPI. Ropa Brent jest najdroższa od 3 lat. Notowania dolara pozostają stabilne, rentowności Treasuries poruszają się wokół 1,50 proc.
S&P500 spada o 0,15 proc., DJI traci 0,35 proc., Nasdaq idzie w dół o 0,3 proc.
S&P500 i Nasdaq wyznaczyły w trakcie poprzedniej sesji nowe historyczne maksima.
Rynek ze spokojem przyjął serię wtorkowych danych z amerykańskiej gospodarki.
Produkcja przemysłowa w USA w maju wzrosła o 0,8 proc. mdm. Oczekiwano 0,7 proc. mdm, wobec 0,5 proc. miesiąc wcześniej.
Po 2 miesiącach wzrostów sprzedaż detaliczna w USA w maju spadła o 1,3 proc. mdm, mocniej od oczekiwanych -0,8 proc., co sugeruje, że konsumenci zaczynają więcej wydawać na usługi wraz z otwierającą się gospodarką.
Wąskie gardła podażowe światowej gospodarki po pandemii doskonale widać w odczycie PPI w USA - ceny producentów wzrosły w maju o 0,8 proc. mdm, a rok do roku o 6,6 proc. (oczekiwano 0,5 proc. o 6,2 proc.), co jest najwyższym wskazaniem co najmniej od 2010 r., gdy Bureau of Labor Statistics zaczęło zbierać dane. Za 60 proc. wzrostu wskaźnika rdr odpowiada wzrost cen towarów.
Dolar utrzymuje się w okolicy miesięcznych maksimów względem koszyka. Para EUR/USD kwotowana jest bez większych zmian na poziomie 1,213.
Po spadku poniżej 1,50 proc. pod koniec ub. tygodnia, na 3-miesięczne minima, rentowności 10-letnich Treasuries poruszają się wtorek wokół tego poziomu.
Uwaga inwestorów skoncentrowana jest na konkluzjach kończącego się w środę posiedzenia Rezerwy Federalnej. Rynek czeka na nowe projekcje banku centralnego, oczekując jednak raczej potwierdzenia dotychczasowej retoryki o przejściowo podwyższonej inflacji, nawet gdy ta (w ujęciu CPI) wzbiła się w maju na wieloletnie szczyty, przy wolniejszym od oczekiwań spadku bezrobocia w ostatnich miesiącach.
Wraz z postępującą odbudową gospodarki kluczowe dla rynku będą ewentualne odniesienia Fedu do kwestii ograniczania skali i tempa skupu aktywów. Obecnie Fed skupuje miesięcznie papiery za 120 mld USD, z czego obligacje skarbowe za 80 mld USD i MBS (papiery oparte o kredyty hipoteczne) za 40 mld USD.
Dla inwestorów istotny będzie także tzw. wykres kropkowy Fed, który może pokazać możliwość podwyżek stóp proc. w USA już 2023 r. vs. 2024 poprzednio.
Na giełdach w Europie utrzymują się we wtorek dobre nastroje - indeks STOXX600 rośnie o 0,4 proc., ósmą sesję z rzędu, co jest najdłuższą serią od 2019 r.
W pobliże szczytów z 2018 r. (ok. 74,1 USD/b) zbliżyła się wycena ropy Brent - kontrakt na sierpień drożeje o 1,3 proc. do 73,8 USD/b. WTI na NYMEX (kontrakt na lipiec) zyskuje 1,5 proc. do ok. 72 USD/b.
Brytyjski funt traci 0,2 proc. do 1.408 USD.
Japoński jen jest wyceniany po 110,12 za 1 USD, bez większych zmian. (PAP Biznes)
tus/ asa/
