Drugi dzień wzrostów na Wall Street sprawił, że główne indeksy w całości odrobiły straty po poniedziałkowym gwałtownym tąpnięciu. Analitycy trzymają się narracji zgodnie z którą jest tylko kwestią czasu, kiedy notowania amerykańskich akcji znów poprawiać będą rekordy
Indeks S&P 500 wzrósł 0,82 proc. do 4.358,99 pkt, Dow Jones Industrial zwyżkował o 0,83 proc. do 34.798,00 pkt., a Nasdaq Composite poszedł w górę 0,92 proc. do 14.631,95 pkt.
Drugi dzień wzrostów z rzędu sprawił, że indeksy w całości wymazały poniedziałkowy spadek (dla indeksu Dow Jones Industrial największych od października 2020) i znalazły się powyżej zamknięcia notowań z ostatniego piątku.
„Korekta, którą mieliśmy, jest zdrowa, miała za zadanie usunąć część nadwyżki z rynku i uzyskać lepsze wyważenie między wzrostem a wartością. Z długoterminowej perspektywy nadal jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni wobec akcji, więc zachęcamy klientów do przeważania aktywów ryzykownych” – powiedziała Katie Koch, dyrektorka w Goldman Sachs Asset Management.
Do wzrostu indeksów przyczyniły się dobre wyniki amerykańskich korporacji za II kwartał.
Akcje J&J zwyżkowały 0,62 proc.. Zysk na akcję Johnson & Johnson w II kw. wyniósł 2,48 USD, wobec oczekiwanych przez analityków 2,29 USD za akcję.
Coca-Cola pochwaliła się wyższymi od prognoz przychodami, które wyniosły w II kwartale 10,1 mld dol. wobec oczekiwanych 9,3 mld dol. Akcje wzrosły 1,3 proc. do 56,55 dol. i były najdroższe w historii.
Z kolei notowania telekomunikacyjnego Verizonu urosły o 0,67 proc. po tym, jak firma podniosła prognozę całoroczną zysku na akcję do 5,25-5,35 USD z 5,00-5,15 USD.
W przypadku United Airlines do wzrostu o 3,8 proc. wystarczyło zapewnienie, że w III i IV kwartale spółka oczekuje zysku. W II kwartale strata na akcję wyniosła 3,91 dol. wobec straty w wysokości 9,31 dol. przed rokiem.
Im dłużej trwała sesja, tym mniej inwestorom podobała się prognoza Netfliksa, zgodnie z którą w obecnym kwartale spółka zamierza zdobyć 3,5 mln abonentów (oczekiwani analityków do 5,86 mln). Kurs akcji spadł 3,3 proc.
Do wyraźniejszych wzrostów kursów spółek cyklicznych potrzeba - według analityków - dwóch czynników.
„Aby sektory cykliczne umocniły się na pozycji lidera, będziemy musieli zobaczyć zatrzymanie spadku krzywej rentowności i lepsze od oczekiwań tempo wzrostu gospodarczego (dwie rzeczy, które naszym zdaniem się wydarzą)” – powiedział Thomas Essaye z Sevens Report Research.
Rynki europejskie nadrabiały w środę zaległości wobec rynków amerykańskich, które we wtorek mocno zyskiwały na wartości. Indeks Euro Stoxx 50 zyskał 1,78 proc., niemiecki DAX zwyżkował 1,36 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę 1,85 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 1,70 proc. Paneuropejski Europe Stoxx 600 wzrósł 1,65 proc. do 453,97 pkt., zbliżając się na 2 proc. do zeszłotygodniowego szczytu hossy.
Według analityków zagrożenie nawrotem pandemii może być wyzwaniem dla niektórych rynków.
"Gwałtowny wzrost liczby zachorowań na Covid-19 pozostaje realnym zagrożeniem, szczególnie w tych krajach, w których poziom pełnego zaszczepienia jest znacznie poniżej 50 proc. W przypadku Wielkiej Brytanii i USA, gdzie poziom szczepień jest wyższy, rynki zakładają, że mur szczepionkowy powstrzyma wirusa na tyle, aby nie przytłoczyć systemów opieki zdrowotnej w tych krajach” – powiedział Michael Hewson, główny analityk rynku w CMC Markets.
Dolar stracił 0,23 proc. wobec koszyka walut do 92,755 pkt.
Eurodolar zwyżkuje o 0,16 proc. do 1,1800.
Rentowność 10-letnich UST rośnie o 7 pb do 1,29 proc., a dochodowość 30-letnich obligacji amerykańskich idzie w górę o 6 pb do 1,94 proc.
Mocno w górę poszły notowania ropy naftowej. Kurs wrześniowych kontraktów na gatunek WTI zwyżkował 4,4 proc. do 70,14 USD za baryłkę, a wrześniowe futures na Brent poszły w górę o 4 proc. do 72,08 USD/b. (PAP Biznes)
kkr/ asa/ tj/