DZIEŃ NA RYNKACH: Wyprzedaż na giełdach w Europie przybiera na sile; decyzja EBC coraz bliżej

W Europie na giełdach nastroje inwestorów są coraz słabsze - wyprzedaż akcji przed południem przybiera na sile. Uczestnicy rynku czekają na czwartkowe informacje z EBC na temat potencjalnego wycofywania bodźców stymulacyjnych. Spada rentowność amerykańskich papierów skarbowych. Zyskuje złoto i ropa naftowa - informują maklerzy.

Indeks Stoxx Europe 600 powiększa wcześniejszy spadek: z -1 proc. już do -1,3 proc.

Na minusie są wszystkie sektory. Najmocniej traci branża spółek cyklicznych, motoryzacyjnych, budowlanych i bankowych.

Virala Aquisition Co. drożeje o 31,5 proc. Spółka łączy się z Purmo Group - zakończenie transakcji ma nastąpić do końca XII 2021.

Salvatore Ferragamo zyskuje 5,7 proc. W I poł. roku spółka zanotowała zysk operacyjny w wysokości 65,9 mln euro wobec prognoz 37,7 mln euro.

Sanofi zniżkuje o 1 proc. Spółka przejmie firmę Kadmon Holdings Inc. za 1,9 mld USD.

Lenzing, austriacki producent włókien tekstylnych i surowców celulozowych, traci 5,0 proc. po komunikacie, że prezes spółki Stefan Doboczky nie przedłuży swojego kontraktu i do końca III kw. odejdzie z firmy.

Na rynkach trwa oczekiwanie na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie aktualizacji polityki pieniężnej.

Były szef EBC Jean-Claude Trichet mówi tymczasem, że Europa jest "w innym wszechświecie" niż USA.

Trichet, który kierował EBC w latach 2003-2011, wskazuje, że rozbieżne trendy inflacyjne w strefie euro i USA oznaczają, że Europejski Bank Centralny nie jest w takiej samej sytuacji jak jego amerykański odpowiednik - Fed, jeśli chodzi o kwestię wycofywania wsparcia finansowego dla gospodarki.

Były prezes EBC widzi szanse, że w czwartek Rada Prezesów EBC może zdecydować o spowolnieniu awaryjnego skupu obligacji do poziomów notowanych wcześniej w czasie obecnego kryzysu, ale nie przewiduje, aby bankierzy z EBC podążali ścieżką Rezerwy Federalnej, która chce zacząć wycofywać bodźce stymulacyjne jeszcze w tym roku.

"Wydaje się, że jesteśmy w +innym wszechświecie+, jeśli chodzi o Europę i USA" - powiedział Trichet dla Bloomberg TV.

"W USA zobowiązano się do kupowania (obligacji) dokładnie za taką samą kwotę co miesiąc i jest to jasne zobowiązanie. W Europie jest elastyczność" - wskazał Trichet.

Dodał, że presji inflacyjnej w obu regionach - Europie i USA - nie można porównywać, w szczególności patrząc na wskaźniki, które eliminują wpływ niestabilnych cen energii i żywności.

"W Europie nie jesteśmy jeszcze pod względem inflacji bazowej na poziomie, który byłby alarmujący" - ocenił Trichet.

"Bez względu na to, jaką decyzję podejmie EBC, cieszę się, że gospodarka strefy euro rozwija się szybciej, niż się spodziewano" - podsumował.

Na rynku walutowym euro traci 0,1 proc. do 1,1827 USD.

Japoński jen zyskuje z kolei 0,1 proc. do 110,16 za 1 USD.

Brytyjski funt słabnie o 0,1 proc. je kosztuje 1,3767 USD.

Rentowność amerykańskich 10-letnich UST wynosi 1,35 proc., niżej o 2 pb.

Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 68,58 USD, wyżej o 0,34 proc.

Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 71,83 USD za baryłkę, wyżej o 0,20 proc.

Złoto w transakcjach spot jest po 1.798,95 USD za uncję, wyżej o 0,3 proc.

Bitcoin traci 3,5 proc. do 45.165 USD. Od rekordu z 14 kwietnia, gdy kosztował 64.870 USD, brakuje mu 30 proc.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 11.20

(PAP Biznes)

aj/ ana/