Przejdź do treści

udostępnij:

TYDZIEŃ W KRAJU: Bilans płatniczy w VII, inflacja i rynek pracy w VIII

Publikację zaplanowanych na ten tydzień danych makro rozpocznie w poniedziałek NBP, informując o bilansie płatniczym w lipcu. We środę GUS opublikuje szczegółowe dane o sierpniowej inflacji CPI, które dzień później danymi o inflacji bazowej uzupełni bank centralny. Na zakończenie tygodnia inwestorzy poznają dane z rynku pracy - GUS poinformuje o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw.

Ankietowani przez PAP Biznes ekonomiści uważają, że saldo rachunku bieżącego, najważniejszej pozycji bilansu płatniczego, znajdzie się w sierpniu na minusie, po raz pierwszy od dwóch lat. Sierpniowy deficyt szacowany jest na 170 mln euro, po nadwyżce w wysokości 280 mln euro w lipcu. Jednocześnie zanikać będą stopniowo efekty bazy związane z pandemią koronawirusa, co przełoży się na normalizację tempa wzrostu eksportu i importu. Po lipcowym wzroście o 24 proc. rdr, w sierpniu eksport zwiększył się, zdaniem ekonomistów, o 15,1 proc. Roczne tempo wzrostu importu, szacowane jest na 18,3 proc., po wzroście o 36 proc.

We środę GUS poda precyzyjne informacje o sierpniowej inflacji CPI. Ekonomiści PKO BP uznają dane o inflacji za "kluczowe" w nadchodzącym tygodniu prognozując, że GUS potwierdzi we środę wstępne wyliczenia sprzed dwóch tygodni, wskazujące na roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych na poziomie 5,4 proc., najwyższym od 20 lat.

Ekonomiści Santander BP ocenili w piątkowej analizie, że potwierdzenie inflacji na najwyższym poziomie od 20 lat nie będzie "newsem", a większy wpływ na rynek może mieć publikowana dzień później inflacja bazowa. Pod warunkiem, że będzie odbiegała od rynkowego konsensusu, wskazującego na roczne tempo wzrostu cen bazowych o 3,9-4,0 proc. W lipcu ceny wzrosły o 3,7 proc. rdr.

"Oczekujemy odbicia inflacji bazowej, ze względu na wzrost cen usług" - napisali w piątkowym materiale ekonomiści PKO BP.

Na zakończenie tygodnia GUS poda informację o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w sierpniu w sektorze przedsiębiorstw.

"Na rynku pracy trwa stopniowa poprawa" - uważają ekonomiści PKO BP.

W ramach tego trendu ekonomiści oczekują, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w ujęciu rocznym o 1,1 proc., po wzroście o 1,8 proc. w lipcu, natomiast skala wzrostu przeciętnego wynagrodzenia szacowana jest na 8,8 proc., po wzroście o 8,7 proc. w lipcu.

W ramach zbliżającego się do końca sezonu publikacji wyników za II kwartał i I półrocze przez spółki giełdow,e inwestorzy otrzymają kolejną porcję informacji do analizy. We wtorek wyniki opublikuje Huuuge, w środę Tauron, Śnieżka, Mercator i Trakcja, w czwartek Enea, Wielton i PHN, a w piątek Amica.

*****************

UBIEGŁY TYDZIEŃ

Poprzedni tydzień upłynął pod znakiem spadku kursów spółek największych spółek na GPW. Indeks WIG20, których jeszcze w poniedziałek ustanowił 3-letni rekord, stracił w ciągu ostatnich pięciu sesji 0,85 proc. Także na większości europejskich parkietów dominowały spadki. Niemiecki DAX obniżył się przez tydzień o 1,1 proc. Na rynkach amerykańskich również dominowała podaż - S&P500 stracił w ciągu tygodnia 1,7 proc., co jest najgorszym wynikiem od lutego.

Złoty stracił na wartości - kurs EUR/PLN wzrósł 0,6 proc. i w piątek popołudniu znajdował się na poziomie 4,54. Notowania USD/PLN poszły w górę 1,2 proc. w zeszłym tygodniu, do 3,84.

Rentowności krajowych obligacji nie zmieniły się znacząco - obligacji 2-letnich spadła o niecałe 3 pb do 0,45 proc., obligacji 5-letnich zniżkowała o 5 pb do 1,25 proc., a obligacji 10-letnich wzrosła o 2 pb do 1,97 proc.

Poprzedni tydzień zdominowała polityka monetarna.

W poniedziałek, w wywiadzie dla PAP Biznes prezes NBP Adam Glapiński ocenił, że wycofanie się z akomodacyjnej polityki monetarnej byłoby działaniem przedwczesnym i zbyt ryzykowanym, biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą. Zapewnił jednocześnie, że RPP jest gotowa podnosić stopy procentowe, jednak pod warunkiem spełnienia określonych kryteriów.

„Najważniejsze z naszego punktu widzenia jest to, jak będzie się kształtowała w przyszłym roku koniunktura, jaki będzie rynek pracy i jak to będzie wpływało na procesy inflacyjne. Jeśli koniunktura będzie nadal bardzo dobra, sytuacja na rynku pracy pozostanie korzystna, a inflacja będzie przekraczała cel inflacyjny NBP, wówczas zasadne stanie się wycofanie akomodacji monetarnej. Na razie, biorąc pod uwagę naturę szoków podbijających inflację, a jednocześnie bardzo wysoką niepewność dotyczącą dalszych losów pandemii i koniunktury, zacieśnienie polityki pieniężnej byłoby to bardzo ryzykowne" - powiedział PAP Biznes Adam Glapiński.

„(...) jeśli potwierdzą się optymistyczne scenariusze i kolejne fale pandemii nie będą już wywierały dużego negatywnego wpływu na gospodarkę, utrzyma się wysoka dynamika wzrostu gospodarczego, a prognozy będą wskazywały na inflację trwale powyżej celu NBP, to uzasadnione będzie wycofanie akomodacji monetarnej” – powiedział Glapiński.

W środę, na pierwszym posiedzeniu po wakacjach, zebrała się Rada Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwania rynku stopy procentowe nie uległy zmianie - stopa referencyjna NBP nadal wynosi 0,1 proc.

W ocenie RPP podwyższona obecnie inflacja jest przejściowa i obniży się w przyszłym roku - podano w komunikacie po posiedzeniu. Rada podtrzymała dotychczasową retorykę dot. głównych instrumentów: NBP nadal będzie prowadził skup aktywów (SPW i papiery gwarantowane), oferował kredyt wekslowy i może stosować interwencje FX.

"Biorąc pod uwagę przyczyny podwyższonej obecnie inflacji oraz jej oczekiwany przejściowy charakter, a jednocześnie uwzględniając niepewność dotyczącą trwałości i skali ożywienia gospodarczego, NBP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie" - napisano w komunikacie.

W czwartek na konferencji prasowej, która po raz pierwszy od wybuchu pandemii miała stacjonarny charakter, z dziennikarzami spotkał się prezes NBP Adam Glapiński.

"Jeśli pojawi się ryzyko trwałego przekraczania celu inflacyjnego na skutek trwałej presji popytowej w warunkach mocnego rynku pracy, czyli braku bezrobocia znaczącego i w warunkach dobrej koniunktury, wówczas natychmiast zacieśnimy politykę pieniężną. Czytaj: podniesiemy stopy procentowe, ograniczymy skup papierów wartościowych" - powiedział prezes.

Prezes NBP poinformował, że warunki do podwyżek stóp powinny dotyczyć średniego terminu, najbliższych kwartałów i mieć stały charakter.

"Wtedy nie będziemy się wahać. Kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce? Ja bym chciał osobiście, żeby było to jak najszybciej. Jeżeli dokonamy podwyżek, to będzie oznaczało, że gospodarka jest rozpędzona. (...) Chciałbym, by po Nowym Roku, w I kwartale, pojawiła się już taka sytuacja, (...) że wszystko się tak wspaniale rozwija i rozkwita, pandemia jest słabsza i możemy myśleć już o tym, by stabilizować ten nasz polski pojazd" - dodał.

Państwowy Dług Publiczny (PDP) na koniec II kw. 2021 r. wyniósł 1.152,2 mld zł, co oznacza spadek o 28,7 mln zł (-0,002 proc.) w ujęciu kwartał do kwartału - podało Ministerstwo Finansów. Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (EDP) wyniósł na koniec II kwartału 1.401,6 mld zł, co oznaczało wzrost o 0,9 proc. kdk (12.132,1 mln zł).

Po sierpniu budżet centralny prawdopodobnie zanotuje nadwyżkę, wpływy ze wszystkich podatków są wyższe w ujęciu rdr – powiedział PAP Biznes minister finansów Tadeusz Kościński. Zaznaczył, że deficyt na koniec roku będzie tylko „techniczny” – resort finansów chce stworzyć poduszkę finansową na poczet przyszłych wydatków.

Kościński ocenił również, że podwyższona inflacja w Polsce nie jest złym zjawiskiem w obecnej sytuacji gospodarczej.

"Lepiej, żeby w fazie po recesji, po pandemii, inflacja była lekko podwyższona, niż żebyśmy mieli deflację, która mogłaby doprowadzić do stagnacji, co byłoby najgorsze dla gospodarki. Obserwowaliśmy to przy poprzednich kryzysach. Mamy podwyższony poziom cen, ale w tym momencie cyklu, przy wychodzeniu z pandemii, nie jest to złe zjawisko. Najważniejsze, żeby gospodarka jak najszybciej wychodziła z kryzysu i zaczęła się rozkręcać. W ostatnim kwartale mieliśmy wzrost PKB na poziomie ok. 11 proc. rdr, naturalnie tworzy to środowisko dla wyższej inflacji, popyt jest duży i podaż nie nadąża" - powiedział Kościński. Minister finansów zaznaczył, że - według szacunków MF - na koniec roku wskaźnik CPI wyniesie ok. 4,3 proc., zaś w 2022 r. średniorocznie wyniesie 3,3 proc.

Kościński określił też warunki, jakie muszą być spełnione, żeby można było przeprowadzić zaplanowaną pierwotnie na 2020 rok reformę OFE. Zdaniem ministra finansów zmiany w OFE będą musiały zostać skalibrowane do proponowanych w ramach Polskiego Ładu ustaw podatkowych. Dodał, że najpierw musi powstać ostateczny kształt reformy systemu podatkowego, dopiero wtedy rząd przyjrzy się jak przeprowadzić reformę OFE.

Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 5,8 proc. tyle samo co w lipcu - wynika ze wstępnych danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Konsensus PAP Biznes zakładał stopę bezrobocia na poziomie 5,8 proc.

Oficjalne aktywa rezerwowe wzrosły w sierpniu 2021 roku do 143,4 mld euro z 136,9 mld euro w miesiąc wcześniej - podał NBP. (PAP Biznes)

tj/

udostępnij: