Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Azjatyckie giełdy rozpoczynają nowy kwartał ze spadkami indeksów

W Azji giełdy rozpoczynają nowy kwartał ze zniżką indeksów po tym, gdy III kw. zakończyły spadkami, zrywając tym samym z trwającą przez 5 poprzednich kwartałów serią wzrostów. W piątek duże spadki wskaźników zanotowała giełda w Tokio. Nastroje rynkowe są słabe po wyprzedaży w USA na poprzedniej sesji. Rentowność 10-letnich UST spada, dolar się umacnia, a złoto tanieje - informują maklerzy.

Indesk MSCI Asia Pacific spadł o 1,2 proc.

Wskaźnik Nikkei 225 stracił 2,3 proc. i wyniósł 28.771,07 pkt.

Topix zniżkował o 2,2 proc. do 1.986,31 pkt. To najmocniejszy spadek tego wskaźnika od 21 VI, gdy stracił 2,4 proc.

Zniżkowały aż 32 z 33 sektorów. Najmocniej traciły akcje spółek producentów urządzeń elektrycznych.

Nintendo Co. spadł o 8,7 proc. Lixil Corp. zniżkował o 5,4 proc.

Nitori spadł o 6,5 proc., najmocniej od XI 2020 r. Firma zanotowała w II kw. spadek zysku operacyjnego rdr o 20 proc.

Heiwa Real Estate spadł o 3,1 proc. Akcje tej spółki tanieją od 9 sesji - to najdłuższa seria spadkowa od 13 lat.

W Chinach w piątek wolny dzień.

Sensex w Indiach spada o 0,63 proc.

W Korei Południowej KOSPI stracił zaś 1,59 proc.

"Azja reaguje spadkami na okropną sesję na Wall Street" - mówi Jeffrey Halley, starszy analityk rynku w Oanda Corp.

Do pogorszenia sentymentu przyczyniły się też m.in. doniesienia, że chińskie władze zwróciły się do firm o zakupy - od węgla po energię elektryczną i ropę - aby za wszelką cenę zabezpieczyć dostawy energii na zimę.

"To oznacza, że może się pojawić dalsza presja i wpłynąć na marże firm" - wskazuje strateg rynkowy w IG Asia Pte Jun Rong Yeap.

Inwestorzy na rynkach szykują się na złagodzenie przez amerykańską Rezerwę Federalną bodźców stymulujących dla gospodarki USA w czasie, gdy na rynkach narastają obawy o spowolnienie wzrostu gospodarczego, podwyższoną inflację, wąskie gardła w łańcuchu dostaw, globalny kryzys energetyczny i ryzyka regulacyjne pochodzące z Chin.

"Słaby początek nowego kwartału to skutek chwiejności na amerykańskich rynkach akcji, związanej m.in. rosnącymi obawami przed wstrząsami inflacyjnymi, uwydatnionymi przez wysokie ceny energii" - wskazuje Vishnu Varathan, szef działu ekonomii i strategii w Mizuho Bank Ltd.

Tymczasem prezydent Biden podpisał w czwartek prowizorium budżetowe zapewniające finansowanie działalności państwa do 3 grudnia.

Prezydent złożył podpis na kilka godzin przed końcem roku budżetowego. Dzięki temu USA unikną paraliżu funkcjonowania administracji federalnej.

Poza zagwarantowaniem finansowania administracji do 3 grudnia, ustawa zawiera też dodatkowe środki na pomoc ofiarom huraganu Ida i innych klęsk żywiołowych, a także pieniądze na osiedlenie afgańskich uchodźców.

Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 111,16 za 1 USD, bez zmian.

Euro kosztuje 1,1576 USD.

Rentowność 10-letnich UST jest na poziomie 1,48 proc., niżej o 1 pb.

Złoto jest wyceniane po 1.754,00 USD za uncję, w dół o 0,2 proc.

Kontrakty na Stoxx 50 Europe spadają o 1,37 proc., na FTSE 100 tracą 1,15 proc., na CAC 40 zniżkują o 0,95 proc., a na DAX spadają o 1,20 proc.

Ostatnia sesja w III kw. - w czwartek - na głównych europejskich giełdach zakończyła się spadkami - w dół szły spółki z sektora przemysłowego, użyteczności publicznej i nieruchomości.

Na zakończenie sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 0,79 proc., niemiecki DAX zniżkował o 0,68 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 0,62 proc., a brytyjski FTSE 100 stracił 0,31 proc.

Kontrakty na indeksy w USA tracą po 0,57-0,61 proc.

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi spadkami pomimo wzrostów w pierwszej części dnia. S&P 500 zanotował we wrześniu najgorszy miesiąc od marca 2020 roku, a Dow i Nasdaq od początku 2021 roku.

Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 547 punktów, czyli 1,59 proc., do 33.843,92 pkt.

S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,19 proc., do 4.307,54 pkt.

Nasdaq Composite spadł 0,44 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.448,58 pkt. (PAP Biznes)

aj/ osz/

udostępnij: