Monnari stara się o kolejne środki z PFR, rozmawia z bankami o kredytach
Monnari Trade wystąpił z wnioskiem o kolejną pożyczkę z Polskiego Funduszu Rozwoju. Rozpoczął także negocjacje z bankami odnośnie przedłużenia obecnych linii kredytowych - poinformowali podczas wideokonferencji przedstawiciele producenta odzieży.
"Jesteśmy na etapie pozyskiwania dodatkowego finansowania. Prowadzimy już rozmowy dotyczące przedłużenia limitów linii kredytowych, które wygasają w okresie lipca-października przyszłego roku. Ponadto, po umorzeniu części środków i spłacie pozostałej kwoty z pierwszej pożyczki PFR, wystąpiliśmy z wnioskiem o finansowanie z tarczy dla dużych przedsiębiorstw 2.0. Jest to początek procesu, będziemy informowali o rozstrzygnięciu" - powiedział Miłosz Kolbuszewski, dyrektor finansowy Monnari.
Spółka nie podaje o jakie kwoty wnioskuje do PFR.
"Nie chcemy mówić o co wnioskujemy, warunki programu PFR nie są do końca przejrzyste, co do kalkulacji. Negocjacje odnośnie pierwszej pożyczki toczyły się kilka miesięcy i ostateczne warunki odbiegały od tego o co wnioskowaliśmy. Podamy szczegóły kiedy wniosek zostanie przyjęty. Mogę powiedzieć, że bazuje on na stracie EBITDA w trakcie okresów zamkniętych" - dodał prezes Mirosław Misztal.
Monnari otrzymało w ramach pierwszej pożyczki z PFR 7,37 mln zł, 75 proc. tej kwoty zostało umorzone.
Pytany o możliwość powrotu do programu skupu akcji własnych, Kolbuszewski odpowiedział: "Biorąc pod uwagę restrykcje zapisane w umowach z PFR, musimy zasięgnąć opinii prawnej odnośnie możliwości skupu".
"PFR patrzy na to, jak potencjalny pożyczkodawca zachowuje się na parę miesięcy przed pozyskaniem pożyczki. Chcielibyśmy ten program (skupu akcji - przyp. PAP) kontynuować, ale mogą być negatywne konsekwencje ze strony PFR" - dodał Misztal.
Prezes poinformował, że decyzja odnośnie skupionych już akcji zapadnie po negocjacjach umów kredytowych z bankami.
"Zobaczymy jak będzie wyglądała dalsza współpraca z bankami, czy otrzymamy przedłużenie umów o kredytowanie czy nie, wtedy będziemy podejmowali decyzje" - podał.
Poinformował, że akcje nie są zabezpieczeniem kredytu.
"Ale gdyby banki nie chciały nas finansować, to wtedy musimy liczyć na siebie. To jest nasze aktywo" - dodał.
(PAP Biznes), #MONjow/ ana/