Podwyżka stóp nie wyhamuje szybko inflacji, pod koniec '21 PLN raczej poniżej 4,50/EUR - ING (opinia, aktl.)
Podwyżka stóp proc. nie wyhamuje szybko inflacji w Polsce, a do końca roku złoty może umocnić się do poniżej 4,50/EUR - oceniają ekonomiści ING Banku Śląskiego.
"Naszym zdaniem, dzisiejsza podwyżka nie wyhamuje inflacji szybko. Obok utrzymujących się zaburzeń w łańcuchach logistycznych, rosnących cen gazu, energii, czy żywności, w przyszłym roku czeka nas dodatkowa stymulacja fiskalna z Polskiego Ładu (...). Nie w pełni ujawniły się też jeszcze efekty galopujących cen producenta (PPI) w CPI. Szacujemy, że w przyszłym roku średnioroczna inflacja CPI w Polsce może wciąż być blika 4,5 proc. Naszym zdaniem, listopadowa projekcja NBP wciąż może przynieść wyższą ścieżkę CPI niż w lipcu (już lipcowa pokazywała CPI w 2023 na granicy 3,5 proc.) przy prognozach wzrostu PKB powyżej potencjału. Taki scenariusz oznaczałby trwałe w horyzoncie prognozy kształtowanie się inflacji powyżej górnego przedziału dopuszczalnych odchyleń, przy narastającej dodatniej luce popytowej, niskiej stopie bezrobocia i wysokim wzroście wynagrodzeń" - napisano w komentarzu.
"Dlatego uważamy, że Rada będzie kontynuować podwyżki. Nawet jeżeli te działania nie przyniosą szybko wymiernych skutków ograniczających wpływ szoków podażowo-regulacyjnych, mogą ograniczyć wzrost oczekiwań inflacyjnych i nakręcenie spirali płacowo cenowej. Zapobiegają także presji na wzrost cen w tych obszarach, gdzie Polacy przenosili oszczędności chcąc utrzymać ich realną wartość. Dodatkowo, w związku z reakcją złotego, powinniśmy mniej inflacji importować z zewnątrz. Pamiętajmy, że rosnąca ostatnio inflacja to problem globalny, nie tylko specyfika Polski. Spodziewamy się, że na koniec przyszłego roku stopy w Polsce mogą być raczej w okolicy 2 proc., czyli wyżej niż 1,5 proc. przed pandemią" - dodali.
Według ING, środowa decyzja RPP istotnie zmienia perspektywy dla złotego.
"(...) Zakładamy, że inwestorzy będą wyceniać kolejne zdecydowane podwyżki stóp w kraju, podobnie jak miało to miejsce w Czechach, czy na Węgrzech. Tym niemniej komunikat po posiedzeniu sugeruje, że NBP może stosować interwencje walutowe dla ograniczenia aprecjacji złotego. Krótkoterminowo potencjał do umocnienia PLN może hamować również niekorzystny sentyment dla walut rynków wschodzących. Dlatego spodziewamy się, że pod koniec roku para €/PLN znajdzie się relatywnie blisko, choć raczej poniżej 4,50" - dodano.
Według ING, wydaje się mało prawdopodobne, aby w przyszłym roku miał być kontynuowany skup obligacji przez NBP, równolegle z podwyżkami stóp.
"Przygotowaniem do takiego scenariusza mógł być przyjęty przez rząd budżet na 2022, który sugeruje wykorzystanie obligacji skarbowych dla finansowania projektów spoza budżetu państwa, w miejsce np. obligacji BGK" - dodano.
Na październikowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nieoczekiwanie podwyższyła stopy procentowe - referencyjną o 40 pb do 0,50 proc., lombardową o 50 pb do 1,0 proc., redyskontową weksli do o 40 pb do 0,51 proc., dyskontową weksli o 40 pb do 0,52 proc. RPP utrzymała stopę depozytową na poziomie 0,0 proc. (PAP Biznes)
tus/ asa/
