Przejdź do treści

udostępnij:

TYDZIEŃ W KRAJU: Inflacja i rynek pracy w X, saldo C/A w IX; wyniki spółek za III kw.

W nadchodzącym tygodniu opublikowane zostaną pełne dane o październikowej inflacji oraz informacje o przeciętnej płacy i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. W poniedziałek NBP poinformuje o saldzie na rachunku obrotów bieżących we wrześniu, a przez cały tydzień notowane na GPW spółki publikować będą wyniki finansowe za III kwartał.

Na początku tygodnia w centrum zainteresowania pozostanie inflacja. W poniedziałek o 10.00 Główny Urząd Statystyczny poinformuje o szczegółach inflacji CPI w październiku. W dwóch poprzednich miesiącach GUS doprecyzowywał także wstępne wyliczenie poziomu cen, podnosząc dynamikę wzrostu rdr o 0,1 pkt. proc. Według ekonomistów Santander BP trzeba wziąć pod uwagę, że tym razem będzie podobnie. Wstępnie roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych w październiku GUS wyliczył na 6,8 proc. i był to odczyt o 0,4 pkt. proc. wyższy od mediany prognoz ekonomistów.

Uzupełnieniem publikacji GUS będą informacje o inflacji bazowej w październiku, którą NBP poda we wtorek o 14.00.

"Inflacja bazowa bez cen żywności i energii podskoczyła wg naszego szacunku do 4,6 proc. rdr, co wskazuje na bardzo mocny i szeroko zakrojony impuls cenowy" - ocenili ekonomiści Santander BP w piątkowej analizie. Konsensus rynkowy wskazuje, że z październiku inflacja bazowa wyniosła 4,5 proc., po tym, jak we wrześniu ceny bazowe rosły w tempie 4,2 proc. rdr.

Dzień wcześniej NBP poinformuje o saldzie na rachunku obrotów bieżących we wrześniu. Z prognoz ekonomistów wynika, że utrzyma się obowiązujący od danych majowych trend, zgodnie z którym Polska notuje deficyt na rachunku bieżącym. We wrześniu miał on wynieść 1,2 mld euro, wobec deficytu na poziomie 1,7 mld euro w sierpniu. Prognozy zakładają roczne tempo wzrostu eksportu na poziomie 12,0 proc. (+19,4 proc. miesiąc wcześniej) i 24-proc. wzrost importu (+33 proc. w sierpniu).

Kolejne istotne dane makro zostaną opublikowane w piątek - GUS poinformuje o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w przedsiębiorstwach w październiku.

"Wzrost przeciętnego wynagrodzenia powyżej konsensusu może napędzić oczekiwania na kolejną podwyżkę stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu RPP" - napisali w piątek ekonomiści PKO BP. Ich zdaniem roczne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wyniosło 9,3 proc., wobec 8,7 proc. we wrześniu. Mediana prognoz ekonomistów wskazuje na wzrost o 8,7 proc. rdr.

Ekonomiści prognozują także wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 0,5 proc. rdr, po tym jak we wrześniu wyniósł on 0,6 proc. rdr.

W nadchodzącym tygodniu inwestorów czeka szczyt publikacji wyników finansowych za III kwartał przez spółki notowane na GPW. W poniedziałek raporty opublikują m.in Alumetal, Mercator i Famur, we wtorek KGHM, Wirtualna Polska, GTC, Develia, Atende, R22 i Vercom, we środę Tauron, Apator, ComArch, MLP Group, Śnieżka i VRG, w czwartek JSW, 11bit studios, Atal, Wielton i Synektik, a w piątek Agora.

*****************

UBIEGŁY TYDZIEŃ

Jak wyliczył GUS w szacunku flash, PKB Polski w III kwartale 2021 roku wzrósł o 5,1 proc. rdr wobec wzrostu o 11,2 proc. rdr w II kw. 2021 r. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes oczekiwali, że w III kw. 2021 r. PKB wzrósł o 4,8 proc. rdr.

"Naszym zdaniem wzrost PKB w całym 2021 ponad 5,0 proc. rdr jest niezagrożony pomimo wzbierającej fali pandemii. W naszej najnowszej publikacji nt. inflacji dla regionu Europy Środkowej pisaliśmy w tym tygodniu, że w 2022 roku wiodącą rolę w kształtowaniu inflacji przejmie presja popytowa i płacowa, dlatego docelowa stopa procentowa dla gospodarek regionu Europy Środkowej (Węgry, Rumunia, ale też Polska) to około 3 proc. Dzisiejsze dane wspierają taki scenariusz. Dodatkowym czynnikiem inflacyjnym jest także polityka gospodarcza w regionie w tym wysokie podwyżki płacy minimalnej (Węgry, Rumunia), albo dalsza ekspansja fiskalna (w Polsce)" - ocenił główny ekonomista ING BSK Rafał Benecki.

Bilans czynników niepewności wskazuje na wyższe prawdopodobieństwo ukształtowania się aktywności gospodarczej poniżej ścieżki centralnej projekcji oraz na zbliżony do symetrycznego rozkład czynników ryzyka dla inflacji CPI w horyzoncie projekcji - wynika z listopadowego "Raportu o inflacji", którego częścią jest projekcja inflacji i PKB, sporządzonego przez Departament Analiz Ekonomicznych NBP. Po ostatnim posiedzeniu RPP inwestorzy poznali główne założenia projekcji, w poniedziałek opublikowany został cały dokument. Wynika z niego, że NBP prognozuje wzrost PKB w tym roku na poziomie 5,3 proc. i wzrost o 4,9 proc. w 2022 roku. Inflacja CPI ma wynieść 4,9 proc. w tym roku i 5,8 proc. w przyszłym.

"Najważniejsze źródło ryzyka dla aktywności gospodarczej stanowi dalszy przebieg pandemii na świecie. Głównym źródłem ryzyka dla inflacji stała się natomiast niepewność odnośnie do przyszłej ścieżki cen energii wobec sytuacji na rynku surowców energetycznych i planowanych zmian w polityce klimatycznej UE. Bilans czynników niepewności wskazuje na wyższe prawdopodobieństwo ukształtowania się aktywności gospodarczej poniżej ścieżki centralnej projekcji oraz na zbliżony do symetrycznego rozkład ryzyk dla inflacji CPI w horyzoncie projekcji" - napisano w Raporcie.

W czwartek najnowsze prognozy ekonomiczne przedstawiła Komisja Europejska. KE prognozuje, że PKB Polski wzrośnie o 4,9 proc. w tym roku, o 5,2 proc. w 2022 roku i o 4,4 proc. w 2023 roku. Według prognoz deficyt sektora gg wyniesie w tym roku 3,3 proc. PKB, w 2022 roku 1,8 proc. PKB, a w 2023 roku 2,1 proc. PKB.

"Rosnące ceny surowców, rosnący popyt i ograniczenia podażowe przyczyniły się w ostatnich miesiącach do stałego i silnego wzrostu inflacji HICP, która we wrześniu osiągnęła 5,6 proc. rdr. Wysoka dynamika cen utrzyma się w pozostałej części 2021 roku i 2022 r., głównie ze względu na wzrost cen energii i jednostkowych kosztów pracy, które wywierają presję na wzrost cen usług. Ceny energii będą wpływać także na wzrost cen żywności. Presja inflacyjna skłoniła bank centralny do zaostrzenia polityki pieniężnej, w tym do podniesienia stóp procentowych. Oczekuje się, że inflacja HICP wyniesie 5,0 proc. w 2021 roku i 5,2 proc. w 2022 roku. Oczekiwania inflacyjne pozostaną jednak generalnie ograniczone, co zapobiegnie przekształceniu tymczasowej presji inflacyjnej w trwałe zjawisko i pozwoli ograniczyć tempo wzrostu cen do 2,6 proc. w 2023 roku" - napisano w analizie.

Głos w sprawie kształtu polityki monetarnej zabrał członek RPP Łukasz Hardt. Jego zdaniem RPP musi kontynuować cykl podwyżek stóp, ale trzeba być ostrożnym ze zbyt szybkim i radykalnym zacieśnianiem polityki pieniężnej.

"Nadal jesteśmy w okresie dynamicznie rosnącej inflacji i jej faktyczna ścieżka może być wyższa niż wskazuje listopadowa projekcja NBP. Wobec tego w sytuacji, gdy inflacja może przebić 7 proc., a być może nawet dotknąć 8 proc., musimy dalej podnosić stopy procentowe - niestety musimy. Mówię niestety, ponieważ był inny scenariusz dla polityki pieniężnej: można było rozpocząć zacieśnianie dużo wcześniej, ale łagodniej. Na posiedzeniach RPP wcześniej w tym roku składane były przecież wnioski o podwyżkę stopy rezerwy obowiązkowej, a także o tzw. sygnalną podwyżkę stóp. Jeszcze we wrześniu takie wnioski zostały odrzucone przez Radę. Szkoda, że musimy płacić tak wysoką cenę za spóźnione rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki" - powiedział PAP Biznes Hardt w kuluarach dyskusji na warszawskiej SGH.

Pomimo kosztów realizacji programu „Polski Ład”, prognozy NBP wskazują, że w 2022 r. deficyt sektora finansów publicznych będzie znacznie niższy niż unijny próg 3 proc. PKB i dotyczy to zarówno deficytu w ujęciu nominalnym, jak i deficytu strukturalnego - podano w opinii RPP do projektu budżetu państwa na 2022 r.

Według RPP, po dużym wzroście nierównowagi finansów publicznych w 2020 r., w latach 2021-2022 można oczekiwać znaczącej poprawy, a wpływ na to będą miały przede wszystkim czynniki przejściowe.

"Pierwszy z nich związany jest z transformacją energetyczną. Dochody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, które w 2021 r. prawdopodobnie przekroczą 20 mld zł, obecnie w zdecydowanej większości trafiają do budżetu państwa, poprawiając w ten sposób wynik sektora finansów publicznych. Planowane przez rząd przekazanie 40 proc. tych wpływów na transformację energetyczną, finansowaną za pośrednictwem Funduszu Transformacji Energetyki, wpłynie na pogorszenie wyniku względem stanu obecnego, w szczególności po 2023 r. Kolejnym czynnikiem istotnym dla perspektyw deficytu finansów publicznych w średnim okresie jest kształtowanie się inflacji w kolejnych latach. W krótkim okresie wyższa inflacja przekłada się na wyższe dochody podatkowe, poprawiając bieżący wynik finansów publicznych. Wyższa inflacja przekłada się jednak z opóźnieniem na wzrost wydatków, za sprawą mechanizmów waloryzacyjnych oraz wyższych kosztów realizacji usług publicznych. W 2023 r., wraz z oczekiwanym wyraźnym obniżeniem się inflacji, może wystąpić efekt odwrotny do obserwowanego obecnie – tj. negatywny wpływ obniżającej się inflacji na wynik finansów publicznych" - napisała RPP w opinii do projektu budżetu na 2022 rok.

Na aukcji w poniedziałek Bank Gospodarstwa Krajowego sprzedał obligacji FPC0631 i FPC1140 za 304,5 mln zł, przy popycie 304,5 mln zł, a sprzedaż dodatkowa przyniosła 8 mln zł. Obligacje zostały wyemitowane na rzecz Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. (PAP Biznes)

tj/

udostępnij: