Przejdź do treści

udostępnij:

Wg. Millennium główne skutki finansowe dot. kredytów CHF ujawnią się do '23; nie ma miejsca na dywidendę (opis)

Bank Millennium ocenia, że główne skutki finansowe wynikające z portfela walutowych kredytów hipotecznych ujawniać się będą do 2023 r. i w okresie przynajmniej najbliższych dwóch lat nie będzie miejsca na wypłatę dywidendy - poinformował wiceprezes Fernando Bicho.

"W tym roku mamy stratę, uważamy że przynajmniej w okresie najbliższym dwóch lat nie będzie miejsca na dystrybucję dywidendy, przy tym scenariuszu, który założyliśmy” - powiedział Bicho.

Po trzech kwartałach 2021 roku strata netto banku wynosiła 823 mln zł. Wyniki banku są mocno obciążone rezerwami na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi.

Bank poinformował w poniedziałek, że główne skutki finansowe wynikające z tego portfela ujawniać się będą do 2023 r.

"Bardzo trudno jest jasno określić to, co się stanie z tym problemem. Nasze nadzieje są takie, że będzie się pojawiał wpływ finansowy (...) przewidujemy, że będziemy mieć rok - dwa z dodatkowym obciążeniem finansowym" - powiedział Bicho.

Bank podał, że dąży, by portfel walutowych kredytów hipotecznych spadł do ok. 7 proc. portfela kredytowego ogółem z obecnego poziomu ok. 14 proc. Chce w ciągu najbliższych 12 miesięcy utrzymać tempo negocjacji z klientami w sprawie zawierania ugód dotyczących tych kredytów.

Bicho poinformował, że w ciągu najbliższych trzech lat Bank Millennium zakłada dwie emisje instrumentów, które kwalifikują się pod wymóg MREL.

"Przewidujemy pierwszą emisję tych instrumentów w ciągu najbliższych miesięcy, do II kwartału 2022 roku” – powiedział Bicho.

"Będzie to kosztowne, nie będzie to miało znaczącego wpływu na nasze wyniki na początku. Plan na następne lata, na 2023 i 2024 rok, zależeć będzie od poziomów celów, które będą aktualizowane w miarę upływu czasu" - dodał.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami bank na poziomie skonsolidowanym jest zobowiązany spełnić minimalny wymóg MRELtrea w wysokości 21,41 proc. oraz MRELtem w wysokości 5,91 proc. do 31 grudnia 2023 r.

Bank Millennium planuje dalszą cyfryzację modelu sprzedaży i obsługi. Prezes banku podał, że Millennium zmniejsza liczbę oddziałów przy mniejszym ruchu klientów.

"W przyszłości będziemy mieć mniej oddziałów, w procesie nieradykalnym, także w naszym banku" - powiedział prezes banku Joao Bras Jorge.

Bank Millennium podał w poniedziałek, że planuje do 2024 roku podwoić powtarzalny zysk netto, czyli z wyłączeniem kosztów związanych z walutowymi kredytami hipotecznymi, do 2 mld zł, osiągając powtarzalny zwrot z kapitału ROE na poziomie około 14 proc.

Bank Millennium planuje, że w 2024 roku wskaźnik kosztów do dochodów spadnie do poniżej 37 proc., a udział kredytów nieregularnych (NPL ratio) będzie poniżej 4,7 proc. Bank oczekuje znormalizowanego kosztu ryzyka na poziomie ok. 50 pb.

Bank planuje zwiększyć liczbę aktywnych klientów do poziomu ponad 3 mln w 2024 roku. Oznacza to wzrost o około 100 tys. netto rocznie i oczekiwany udział w rynku nowych kont.

Bank Millennium spodziewa się, że jego przychody wzrosną do 2024 roku o ponad 50 proc., a kluczową siłą napędową pozostanie segment detaliczny.

Zgodnie z planami suma przychodów głównych segmentów biznesowych przed korektami konsolidacyjnymi wzrosnąć ma w 2024 roku 5,26 mld zł z 3,48 mld zł w 2021 roku. Udział Banku Millennium w przychodach rynku w tym czasie wzrosnąć ma do 6,5 proc. z 6 proc.

Przychody bankowości detalicznej w tym czasie wzrosnąć mają o ponad 50 proc., a bankowości korporacyjnej o ponad 35 proc.

Bank Millennium planuje, że do 2024 roku jego udział rynkowy w nowej sprzedaży produktów consumer finance wzrośnie do ponad 10 proc. z 8,5 proc. w 2021 roku.

Bank chce utrzymać czwartą pozycję w nowej sprzedaży na rynku kredytów hipotecznych poprzez usprawnienie procesu wnioskowania o kredyt i generowanie większego ruchu w kanałach własnych.

(PAP Biznes), #MIL

seb/ osz/

Zobacz także: Bank Millennium SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: