DZIEŃ NA FX/FI: Złoty może tracić na wartości; krzywe dochodowości w okolicach 3 proc.

Po środowych decyzjach RPP złoty może pozostawać pod presją, a ruch EUR/PLN w kierunku 4,70 jest możliwy – uważają ekonomiści. Ich zdaniem, komentarze po decyzji RPP sugerują kontynuację cyklu podwyżek, a to będzie sprzyjać utrzymywaniu krzywych dochodowości w okolicach 3 proc.

"Inwestorzy będą czekać na dzisiejszą konferencję prezesa NBP. Wystąpienia A. Glapińskiego zwykle były łagodniejsze niż potem faktyczne decyzji Rady, więc reakcja rynku niekoniecznie będzie duża. Naszym zdaniem najbardziej realistycznym scenariuszem są stopniowe podwyżki stóp NBP, kończące się w okolicach 3 proc. lub wyżej na przełomie 2022/23, a nie jak przed decyzją Rady wyceniał rynek (ponad 3 proc. już w I poł. ‘22). Nie jest to dramatyczna zmiana dla złotego, ale może dołożyć się do szeregu innych problemów, jak ryzyko ponownego umocnienia dolara, czy konflikt z KE. Dlatego uważamy, że krajowa waluta pod koniec roku będzie stopniowo tracić. W zależności od zmian na EUR/USD nie wykluczamy powrotu bliżej 4,70, ale koniec roku kurs EUR/PLN powinien zamknąć się w okolicach 4,65” - napisali ekonomiści ING.

Również według ekonomistów Banku Pekao wydarzeniem dnia dla rynku będzie konferencja prezesa NBP.

„Dziś w centrum uwagi znajdzie się wystąpienie prezesa NBP, które może dostarczyć dalszych wskazówek co do kolejnych ruchów RPP. W naszej opinii prezes NBP utrzyma „otwartą” komunikację, akcentującą rolę napływających danych” – napisali.

Konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego zaplanowano na godz. 15.00.

Po godz. 9.50 kurs EUR/PLN zniżkował o 0,1 proc. do poziomu 4,606. USD/PLN rósł o 0,1 proc. w okolice 4,069. Kurs EUR/USD spadał o 0,18 proc. do 1,1321.

RYNEK DŁUGU

Zdaniem ekonomistów PKO BP w czwartek na rynek długu mogą mieć wpływ dwa wydarzenia: aukcja zamiany oraz konferencja prezesa NBP.

"Podczas czwartkowej sesji bardzo ciekawym wydarzeniem będzie aukcja zamiany organizowana przez Ministerstwo Finansów. Chociaż sam przetarg zapewne będzie miał neutralny wpływ na notowania, pokaże jednak siłę strony popytowej. Z ostatnich danych wynika, że inwestorzy zagraniczni raczej ograniczali swoje ekspozycje na rynku papierów skarbowych, sektor bankowy krótkoterminowo pozostaje pod presją po podwyżce stopy rezerwy obowiązkowej, a fundusze inwestycyjne dedykowane papierom dłużnym zmagają się z odpływem kapitału" – napisali w porannym komentarzu ekonomiści.

Uważają oni, iż komentarze po decyzji RPP sugerują kontynuację cyklu podwyżek, a to będzie sprzyjać utrzymywaniu krzywych dochodowości w okolicach 3 proc.

"Wpływ na notowania obligacji może mieć czwartkowa konferencja prasowa prezesa NBP A. Glapińskiego. Chociaż środowa decyzja wyjaśniła wiele wątpliwości, dalsze komentarze sygnalizujące kontynuację cyklu podwyżek stóp w najbliższych miesiącach będą sprzyjać utrzymaniu się krzywych dochodowości w pobliżu 3 proc. Już w środowym komentarzu pojawiła się sugestia, że NBP będzie starał się obniżać inflację, co otwiera przestrzeń do zaostrzenia polityki pieniężnej na początku 2022 r. Do końca roku będzie to tworzyć presję na wzrost krótkiego końca krzywej dochodowości" – dodali

Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych zniżkują o 1,3 pb do 1,497 proc., a niemieckich zniżkują o 3,1 pb do poziomu -0,341 proc.

(PAP Biznes)

mt/ osz/