DZIEŃ NA FX/FI: Na EUR/PLN oczekiwana niewielka zwyżka; na długu wzrost rentowności

Na polską walutę oraz dług będą oddziaływać czynniki globalne, a pierwszym z nich będzie publikowana w piątek inflacja z USA - uważają ekonomiści. Oczekują oni niewielkiego osłabienia złotego, a na długu dalszych wzrostów rentowności.

Po godz. 9.45 kurs EUR/PLN zwyżkował o 0,25 proc. do poziomu 4,6138. USD/PLN rósł o 0,31 proc. w okolice 4,0875. Kurs EUR/USD spadał o 0,04 proc. do 1,1287.

"Po tym, jak wczorajsza konferencja prasowa prezesa Narodowego Banku Polskiego przyniosła podtrzymanie rynkowych oczekiwań na kontynuację zacieśniania polityki pieniężnej w 2022 roku uwaga inwestorów i wrażliwość wyceny złotego skoncentruje się obecnie na czynnikach zewnętrznych. Do takich należy między innymi dzisiejszy odczyt inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych, który kanałem zmian eurodolara może – nieco silniej niż w ostatnich tygodniach - oddziaływać również na wartość polskiej waluty. Liczymy, iż niespodzianka w górę w dzisiejszych danych z USA poprzez umocnienie dolara może wywołać niewielką zwyżkę kursu EUR/PLN. Tym bardziej, iż wciąż przedłuża się brak akceptacji dla Krajowego Planu Odbudowy przez Brukselę, co negatywnie oddziałuje na złotego” - napisali w komentarzu dziennym ekonomiści Banku Millennium.

Publikacja danych o CPI w USA przewidziana jest na 14.30 czasu polskiego.

Na podobne czynniki, które wpływać będą na siłę złotego wskazują w porannym komentarzu ekonomiści ING.

"Zachowanie złotego na przełomie tygodnia będzie prawdopodobnie zależeć od siły dolara. Wczorajszy przekaz prezesa NBP odbudował oczekiwania na szybsze podwyżki stóp w kraju. Ale ten scenariusz zasadniczo był już w cenach. Dlatego dalsze umocnienie USD mogłoby odbić się na złotym niekorzystnie. Spadek EUR/USD może dołożyć się do szeregu innych problemów, jak konflikt z KE. Dlatego uważamy, że krajowa waluta pod koniec roku będzie stopniowo tracić, choć ryzyko powrotu EUR/PLN bliżej 4,70 spadło. Na koniec roku kurs EUR/PLN powinien znaleźć się w okolicach 4,65" – napisali.

RYNEK DŁUGU

"Na krajowym rynku długu oczekujemy dalszych wzrostów rentowności. Z jednej strony mamy duże prawdopodobieństwo szybkich podwyżek stóp NBP, z drugiej raczej tracące rynki bazowe długu. Wczorajsza wypowiedź prezesa NBP sugeruje też, że w najbliższym czasie bank centralny nie będzie aktywny na rynku SPW. To dodatkowe ryzyko, gdyż opinia rzecznika TSUE sugeruje też, że Polska nie dostanie unijnej zaliczki z Funduszu Odbudowy w tym roku i będzie musiała sfinansować się na rynku, jak w poprzednich latach robiły Węgry. MF ma wprawdzie dużą poduszkę płynności, ale mniejszy napływ środków unijnych zdecydowanie komplikuje sytuację podażową" – napisali w komentarzu dziennym ekonomiści Banku Millennium.

Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych zwyżkują o 2,6 pb do 1,513 proc., a niemieckich zwyżkują o 2 pb do poziomu -0,345 proc.(PAP Biznes)

(PAP Biznes)

mt/ osz/