Środowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami pomimo wzrostów w ciągu dnia. Rynki śledzą napływające raporty finansowe spółek za czwarty kwartał, ale nadal główne obawy związane są z perspektywą zbliżających się podwyżek stóp procentowych w USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 339 punktów, czyli 0,96 proc., do 35.028,65 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,97 proc. i wyniósł 4.532,76 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował 1,15 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.340,25 pkt. Indeks spadł już 10 proc. z historycznego szczytu notowań z listopada zeszłego roku.
"Jesteśmy w późnej fazie cyklu, w którym spółki mogą prezentować niższe zyski ze względu na słabszy wzrost PKB i wyższe stopy proc., jednak spodziewamy się, że trwające spadki na rynkach będą krótkie" - powiedział Luca Paolini, główny strateg w Pictet Asset Management.
"Inwestorzy martwią się, że wyższe stopy proc. i trudniejsze warunki finansowe będą prowadzić do obniżenia wartości spółek" - dodał Jack Ablin, partner Cresset Capital.
Analitycy szacują stopę wzrostu zysków na poziomie 22,4 proc. dla indeksu S&P 500 w IV kwartale, co według FactSet byłoby czwartym z rzędu kwartałem ze wzrostem zysków powyżej 20 proc.
Akcje Bank of America poszły w górę o 1 proc. Zysk na akcję banku w czwartym kwartale wyniósł 82 centy, a oczekiwano 77 centów.
Notowania Morgan Stanley rosły o 2,5 proc. - zysk na akcję w czwartym kwartale wyniósł 2,08 USD wobec oczekiwań na poziomie 1,94 USD.
Notowania Procter & Gamble rosły o 3,5 proc. Przychody wyniosły w raportowanym okresie 20,95 mld USD wobec prognozowanych 20,34 mld USD.
"Wyższa inflacja zwiększyła obawy o koszty dla wielu spółek. Odkąd okazało się, że marże Procter & Gamble są dobre, część z tych obaw zniknęło" - powiedział Matt Maley, główny strateg rynkowy Miller Tabak + Co.
UnitedHealth szedł w górę o 1,5 proc. – przychody spółki wyniosły w raportowanym okresie 73,74 mld USD vs konsensus rynkowy na poziomie 72,78 mld USD.
Rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosły w środę do 1,91 proc., co jest najwyższym poziomem od grudnia 2019 roku.
Uniwersytet Johnsa Hopkinsa podał, że w USA w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 2.990 ofiar śmiertelnych Covid-19. Obecność koronawirusa potwierdzono u 1.178.403 kolejnych osób. Najnowsze dane wskazują, że od wybuchu epidemii w Ameryce odnotowano łącznie 67,59 mln przypadków zakażenia koronawirusem. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi 854.076. Stany Zjednoczone pozostają najbardziej dotkniętym pandemią krajem świata. (PAP Biznes)
kkr/ pr/
