DZIEŃ NA RYNKACH: Na giełdach w Azji przeważała wyprzedaż akcji
Indeksy na giełdach w Azji przeważnie spadały podczas poniedziałkowej sesji. Inwestorzy rozważają prawdopodobny wpływ zacieśniania polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną. Rentowność benchmarkowych 10-letnich obligacji w USA rośnie. Tanieje euro i japoński jen, a zyskuje chiński juan. Cena złota jest na stabilnym poziomie - informują maklerzy.
Przed spadkami uchroniły się rynki w poniedziałek w Japonii. Nikkei 225 zyskał na zakończenie handlu 0,2 proc. po tym, jak poprzednią sesję zakończył spadkiem o 0,9 proc.
Topix na zakończenie sesji wzrósł 0,1 proc., a w piątek stracił 0,6 proc.
Największy impuls do zwyżki Topix dały m.in. banki. Z kolei w zwyżce Nikkei 225 dużą role odegramy takie spółki jak m.in. Tokyo Electron i Fast Retailing.
"Japońskie akcje zostały już wyprzedane, co oznacza, że nawet jeśli chwilowo widać na rynku większą sprzedaż walorów przez graczy, to jednak ceny akcji nie powinny już znacznie spadać" - ocenia Masahiko Sato, analityk rynku akcji w Nomura Securities.
Najmocniejsze zniżki indeksów notowano podczas tej sesji w Hongkongu, Korei Południowej i Indiach.
W Korei KOSPI zakończył handel ze spadkiem o 1,52 proc., tracąc sesję wcześniej 0,99 proc.
W Hongkongu Hang Seng traci 1,06 proc. W Indiach Sensex zniżkuje o 1,38 proc.
Australijski S&P/ASX 200 zniżkował o 0,5 proc.
W Chinach Shanghai Composite Index bez zmian zakończył poniedziałkowy handel, po spadku sesję wcześniej o 0,91 proc.
Inwestorzy czekają w tym tygodniu na posiedzenie Fed, który w środę - na zakończenie 2-dniowego spotkania - może zasygnalizować zbliżającą się podwyżkę stóp, już w marcu, i redukcję sumy bilansowej jeszcze w tym roku, aby skuteczniej walczyć z inflacją.
Stratedzy Goldman Sachs Group Inc. oceniają, że jest ryzyko, iż Fed zaostrzy w tym roku politykę pieniężną bardziej agresywnie niż prognozuje to Wall Street.
Nastroje rynkowych graczy w nadchodzących dniach będą też kształtować wyniki kwartalne takich tytanów, jak m.in. spółka Apple Inc., Boeing, GE, 3M, Microsoft i Tesla, w trakcie "nierównego" aktualnego sezonu sprawozdawczego firm.
Tymczasem inwestorzy monitorują napięcie na linii USA-Rosja związane z Ukrainą.
Prezydent USA Joe Biden rozważa wysłanie do krajów wschodniej flanki NATO dodatkowych 1-5 tys. żołnierzy w reakcji na koncentrację rosyjskich sił na Białorusi.
Do dyskusji nad wysłaniem dodatkowych sił dochodzi w chwili gdy USA sygnalizują, że do rosyjskiej napaści na Ukrainę może dojść niemal w każdej chwili. W niedzielę Departament Stanu rozkazał wyjazd rodzin amerykańskich dyplomatów z Ukrainy oraz pozwolił na wyjazd części pracowników placówek dyplomatycznych. Resort zakomunikował też, że obywatele USA nie powinni podróżować do Rosji z powodu „trwającego napięcia wzdłuż granicy z Ukrainą”.
Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 113,95 za 1 USD, po zniżce kursu o 0,2 proc. Euro jest handlowane po 1,1328 USD, niżej o 0,1 proc., a chiński juan jest na poziomie 6,3350 USD, w górę o 0,1 proc.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 1,77 proc., wyżej o 3 pb.
Rentowność 10-letnich australijskich papierów skarbowych wyniosła 1,94 proc., wyżej o 2 pb.
Złoto jest wyceniane po 1.837,16 USD za uncję.
"Poobijany" Bitcoin ustabilizował się na poziomie ok. 35.000 USD za token, podczas gdy w listopadzie 2021 r. był wyceniany w pobliżu 69.000 USD.
Przed rozpoczęciem sesji w Europie kontrakty na Stoxx 50 zniżkują o 0,61 proc., na FTSE 100 idą w dół o 0,35 proc., na CAC 40 zniżkują 0,63 proc., a na DAX spadają o 0,57 proc.
Notowania w Europie poszły mocno w dół na koniec piątkowej sesji.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 zniżkował o 1,63 proc., niemiecki DAX spadł o 1,94 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 1,75 proc., a brytyjski FTSE stracił 1,2 proc.
Benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 stracił 1,91 proc. W tym tygodniu indeks spadł o 1,4 proc.
Kontrakty na indeksy w USA przed rozpoczęciem handlu rosną o 0,37-0,48 proc.
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi spadkami głównych indeksów.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 450 punktów, czyli 1,30 proc., do 34.265,37 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 1,89 proc. i wyniósł 4.397,94 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował 2,72 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.768,92 pkt.
Zarówno Dow Jones, jak i S&P 500 zakończyły na minusie trzeci z rzędu tydzień.
Nasdaq zanotował najgorszy tydzień od października 2020 roku, a także najgorsze pierwsze tygodnie stycznia od 2008 roku. W skali całego, skróconego (z powodu święta w poniedziałek) tygodnia Nadaq stracił ponad 7 proc.
Najgorszy tydzień od czerwca 2020 roku ma za sobą indeks spółek o małej kapitalizacji Russell 2000. W piątek zniżkował on o 1,4 proc. (PAP Biznes)
aj/ osz/
