W IV kw. '21 utrzymywała się wysoka aktywność na rynku nieruchomości mieszkaniowych - NBP
W IV kw. 2021 r. utrzymywała się wysoka aktywność na rynku nieruchomości mieszkaniowych - podał NBP w cyklicznym opracowaniu. IV kw. ub. roku zamyka okres, w którym głównym ryzykiem sektorowym były rosnące ceny i koszty budowy mieszkań, a w przyszłości na sektor oddziaływać będzie wzrost stóp proc. oraz czynniki związane z agresją Rosji w Ukrainie.
"W IV kwartale 2021 r. utrzymywała się wysoka aktywność na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Obserwowano wzrost średnich cen transakcyjnych m kw. mieszkań, zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym, oraz wzrost stawek transakcyjnych najmu. Istotnie wzrosły koszty budowy mieszkań, zwłaszcza materiałów, robocizny i wynajęcia sprzętu" - napisano.
"Do użytkowania oddano 70,4 tys. mieszkań, tj. najwięcej od 2005 r., co było efektem aktywności deweloperów z ubiegłych lat. Jednak, liczba sprzedanych kontraktów na budowę mieszkań na największych rynkach pierwotnych pozostała poniżej wartości rekordowej z pierwszych dwóch kwartałów 2021 r. Niższa od historycznych maksimów sprzedaż mieszkań w największych miastach jest wynikiem spadku rozmiarów oferty rynkowej u deweloperów i przesunięcia popytu na tańsze mieszkania w mniejszych ośrodkach" - dodano.
NBP ocenia, że czwarty kwartał 2021 r. zamyka okres, w którym głównym ryzykiem sektorowym były rosnące ceny i koszty budowy mieszkań. W kolejnych okresach na sektor oddziaływać będzie wzrost stóp procentowych oraz czynniki związane z agresją Rosji w Ukrainie.
Jak wskazuje NBP, w IV kwartale 2021 r. notowano dalsze wzrosty cen mieszkań w większości analizowanych miast, wzrosły też dynamiki cen.
Na rynku pierwotnym wzrosły ceny ofertowe i ceny transakcyjne, a dynamika rdr była dwucyfrowa. Rosnące ceny mieszkań na rynkach pierwotnych (głównie w stanie deweloperskim), przy wysokim popycie powodują zainteresowanie nabywców tańszym rynkiem wtórnym.
Na rynku wtórnym także obserwowano wzrost cen ofertowych i transakcyjnych we wszystkich grupach miast. Ceny transakcyjne na rynku wtórnym wzrosły również w tempie dwucyfrowym, choć wolniej od rynku pierwotnego. Ceny korygowane indeksem hedonicznym rosły we wszystkich grupach miast, co oznacza, że podobne mieszkania sprzedawane były drożej niż miało to miejsce kwartał wcześniej.
Jak podaje NBP, inwestorzy nadal poszukiwali w nieruchomościach bezpieczeństwa dla lokowanego kapitału, a w mniejszym stopniu oczekiwali atrakcyjnej stopy zwrotu.
"Mimo wzrostu zainteresowania najmem, w dużych miastach nadal utrzymuje się wysoka podaż ofert mieszkań na rynkach najmu długoterminowego, w tym nabywanych w celach inwestycyjnych, co może sprzyjać spadkom stawek najmu w przyszłości. W ostatnich latach obserwujemy wzrost zainteresowania nabywaniem mieszkań na wynajem przez fundusze inwestycyjne, w tym zagraniczne. Dotychczas dominującą rolę na tym rynku odgrywał Fundusz Mieszkań na Wynajem, prowadzony przez BGK" - napisano.
Wzrost poziomu stawek czynszów w najmie długoterminowym w Warszawie i 6. dużych miastach spowodował nieco wyższy poziom wskaźnika opłacalności najmu mieszkań. Nadal inwestycja mieszkaniowa (nie uwzględniając kosztów transakcyjnych) była konkurencyjna na tle oprocentowania lokat bankowych lub inwestycji w 10-letnie obligacje skarbowe.
Wskaźnik szacowanej dostępności mieszkań w Warszawie i 6. dużych miastach (bazujący na przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw) zmniejszył się nieznacznie kdk, jednak nadal był o ok. 0,3 m kw. wyższy względem minimum notowanego w III kw. 2007 r.
Wskaźnik szacowanego maksymalnego dostępnego kredytu mieszkaniowego również zmniejszył się nieznacznie dla przeciętnego gospodarstwa domowego, podobnie jak wskaźnik szacowanej kredytowej dostępności mieszkania. (PAP Biznes)
tus/ asa/