Przejdź do treści

udostępnij:

Ambra spodziewa się dodatniej dynamiki przychodów w IV kw. 21/22; rynek wina może rosnąć (wywiad)

Ambra spodziewa się dodatniej dynamiki przychodów zarówno w czwartym kwartale, jak i w całym roku obrotowym 2021/22, jednak będzie ona niższa niż odnotowana w ubiegłym roku – ocenił w rozmowie z PAP Biznes wiceprezes Piotr Kaźmierczak. Grupa wprowadza w tym roku podwyżki cen swoich produktów i szacuje, że rynek wina w Polsce w 2022 r. czeka wzrost, ale wolniejszy niż w ostatnich latach.

"Spodziewamy się, że w czwartym kwartale 2021/22 będziemy mieli do czynienia z niższą dynamiką wzrostu przychodów niż w roku ubiegłym, natomiast wciąż powinna być ona pozytywna. Wpływ na wyniki będzie miał m.in. termin świąt wielkanocnych, który przyczynił się do przesunięcia popytu na czwarty kwartał z trzeciego” – powiedział wiceprezes.

W ocenie Kaźmierczaka – biorąc pod uwagę wyniki po trzech kwartałach - Ambra ma szansę na pokazanie wzrostów w całym roku obrotowym 2022/23.

"Myślę, że jest szansa na dodatnie dynamiki wyników w całym roku obrotowym 2022/23. Póki co, prognozy dotyczące PKB czy konsumpcji nie wskazują na nadejście recesji i załamania. Na pewno dynamiki się obniżą, ale uważam, że powinny pozostać pozytywne” - dodał.

Przychody Ambry ze sprzedaży netto w trzecim kwartale roku obrotowego 2021/22 (styczeń-marzec 2022 r.) wyniosły 130,2 mln zł, a strata netto j.d. 0,5 mln zł. W analogicznym okresie poprzedniego roku przychody były na poziomie 132,5 mln zł, a zysk netto j.d. wyniósł 2,2 mln zł.

Po trzech kwartałach 2021/22 Ambra odnotowała 596,1 mln zł przychodów (wzrost o 14,6 proc. rdr), 45,2 mln zł zysku netto j.d. (wzrost o 21,4 proc. rdr), 75,4 mln zł EBIT (wzrost o 16,2 proc. rdr).

W czwartym kwartale poprzedniego roku obrotowego przychody grupy wyniosły 153,1 mln zł rosnąc o 29 proc. rdr. W całym roku 2020/21 przychody Ambry wzrosły o prawie 14 proc. do 673,2 mln zł.

POPYT ROŚNIE, ALE WOLNIEJ; 2022 R. OKRESEM PODWYŻEK CEN

Jak ocenił wiceprezes, w tym roku niższa – w porównaniu do poprzednich lat – dynamika sprzedaży jest raczej pewna, ale nie należy się mimo to spodziewać gwałtownego pogorszenia sytuacji. Zaznaczył, że Ambra cały czas obserwuje bardzo dobre dwucyfrowe dynamiki sprzedaży w swoich sklepach, gdzie proponuje produkty premium, jak i w segmencie HoReCa.

"Spowolnienie popytu obserwowaliśmy już w grudniu poprzedniego roku, chociaż nie odbiło się na naszych wynikach. Być może były to też częściowo zakupy na zapas, co przełożyło się na sprzedaż w trzecim kwartale. Obecnie wydaje się, że popyt rośnie wolniej, ale jednocześnie - nie mamy do czynienia ze spadkami” – dodał wiceprezes.

Głównym wyzwaniem dla wszystkich firm i branż – zdaniem Kaźmierczaka - są rosnące koszty, a ten rok jest okresem wprowadzania podwyżek cen produktów i podobny proces dotyczy Ambry.

"Wiele czynników wpływa na wyższe koszty – np. w ślad za wzrostem cen gazu ziemnego obserwujemy kilkudziesięcioprocentowe podwyżki cen butelek. Wcześniej, na jesieni, mieliśmy również do czynienia z kilkudziesięcioprocentowymi podwyżkami cen wina. Ponadto, dwucyfrowo rosną koszty energii, czy transportu” – poinformował wiceprezes.

"Producenci nie mają wyjścia - wzrosty kosztów muszą przerzucać na ceny swoich produktów. Nasza branża nie pracuje na kilkudziesięcioprocentowych marżach, tylko kilkuprocentowych, więc nie ma możliwości, by kosztem marży rezygnować z podwyżek cen i generować straty” – dodał.

Wiceprezes wyjaśnił, że proces wprowadzania wyższych cen przez grupę odbywa się w różny sposób, w różnych terminach - w zależności od kanału dystrybucji.

"Nie możemy na razie powiedzieć, gdzie jest granica podwyżek, bo z każdym miesiącem inflacja jest wyższa. Sytuacja jest dynamiczna i musimy się do niej dostosowywać” – ocenił.

RYNEK WINA W POLSCE Z SZANSĄ NA WZROST

Kaźmierczak uważa, że branża jest stosunkowo odporna na pogorszenie nastrojów konsumenckich, ale reakcję na podwyżki cen będzie można ocenić za kilka miesięcy.

"Konsumenci kupują nasze produkty regularnie, ale nie codziennie, więc proces przyzwyczajenia się do wyższych cen jest rozłożony w czasie. Zakładamy, że nasze produkty są jednak odporne na pogorszenie nastrojów - w poprzednich kryzysowych momentach klienci znacząco nie rezygnowali z zakupu np. win” – powiedział.

Wiceprezes ocenia, że w 2022 r. rynek wina w Polsce ma szansę na wzrost.

"Prawdopodobnie rynek będzie rósł wolniej niż w ostatnich latach, ale trzeba zaznaczyć, ze ostatnie lata były bardzo korzystne – ogólnie konsumpcja rosła szybko, więc lekkie wyhamowanie jest naturalne i potrzebne. W ciągu ostatnich dwudziestu lat nie widzieliśmy dłuższych okresów, żeby konsumpcja i sprzedaż spadała, więc jesteśmy spokojni o nasz rozwój” - poinformował Kaźmierczak.

Jak dodał, najbardziej dynamicznie rozwijającym się segmentem grupy od dwóch lat są wina musujące, do czego szczególnie przyczyniła się rosnąca popularność prosecco. Zyskują także produkty bez- i niskoalkoholowe.

"Widoczny jest wzrost segmentu produktów bezalkoholowych, czy niskoalkoholowych – mówimy zarówno o napojach bezalkoholowych dla dzieci jak +Piccolo+, które notują dwucyfrową dynamikę, ale również segmentu win bezalkoholowych, gdzie mamy np. produkt +Cin&Cin Free+, czy niskoalkoholowych win z polskich owoców” – poinformował wiceprezes.

"Cały czas dobrze rozwija się też segment produktów premium, czyli sprzedaż w naszych sklepach Centrum Wina. Od kilku lat też bardzo dynamicznie rośnie kategoria +Whisky+” – dodał.

W ocenie wiceprezesa, notujący w ostatnich miesiącach niższą dynamikę segment win spokojnych wynika m.in. z trendu przechodzenia z konsumpcji alkoholi mocniejszych na słabsze, ale też zdrowszego stylu życia.

W raporcie za trzeci kwartał 2021/22 grupa podała, że segment win spokojnych odnotował 7,3 proc. spadek rdr sprzedaży. Ponad 17 proc. rdr wzrosła sprzedaż win musujących, a 10,6 proc. napojów bezalkoholowych. Alkohole mocne odnotowały w tym okresie 2,6 proc. wzrost.

Kaźmierczak pytany o możliwość wejścia grupy na nowe rynki odpowiedział, że nie ma obecnie takich planów i Ambra koncentruje się na swoich dotychczasowych rynkach – Polsce, Rumunii, Czechach i Słowacji.

Dodał, że wzrost grupy będzie odbywał się głównie organicznie, a nie przez akwizycje, ale jednocześnie - zarząd monitoruje rynki pod względem szans inwestycyjnych i regularnie rozmawia z firmami, które potencjalnie mogłyby być celami przejęć.

Wiceprezes poinformował, że grupa nie zmienia planów inwestycyjnych i rokrocznie zakłada wydatki na poziomie ok. 20-25 mln zł. Regularnie chce inwestować w modernizację zakładów i ekologię. Na ten rok kalendarzowy planuje m.in. uruchomienie farmy fotowoltaicznej.

W ciągu trzech kwartałów 2021/22 wydatki inwestycyjne Ambry wyniosły 20 mln zł.

Dominika Antoniak

(PAP Biznes), #AMB

doa/ asa/

Zobacz także: Ambra SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: