Ciech na razie przerzuca koszty surowców na klientów, liczy na dynamiczny wzrost agro
Ciech na razie jest w stanie przerzucać na klientów rosnące koszty surowców, zwłaszcza w segmencie sodowym - poinformował prezes spółki Dawid Jakubowicz. Ciech liczy na dalszy, dwucyfrowy wzrost segmentu agro.
"Zakładamy, że w przyszłości strukturalna nierównowaga podażowo-popytowa będzie się utrzymywała. Jeśli jednak trochę zwolni biznes budowlany, opakowaniowy czy automotive, wtedy inne biznesy powinny skompensować potencjalne spadki. Na koniec dnia popyt będzie silny, natomiast nie wiemy, z jakiego źródła będzie pochodził" - powiedział prezes Jakubowicz podczas czwartkowego spotkania z analitykami.
"W warunkach recesji deficyt podaży nadal będzie występował, chociaż będzie mniejszy niż przy normalnym wzroście godpodarczym. Oczekujemy, że deficyt w każdym ze scenariuszy się utrzyma, nawet przy książkowej recesji trwającej 2-3 kwartały. Rynek jest rozchwiany, jeśli cokolwiek będzie się działo, będziemy się dostosowywać do aktualnej sytuacji" - dodał.
Ciech podtrzymuje prognozę wyników na cały 2022 rok, zaprezentowaną 19 kwietnia. Prognoza zakłada przychody w przedziale 4,3-4,5 mld zł, a wynik EBITDA znormalizowana między 740 a 780 mln zł.
W segmencie sodowym spółce udaje się przerzucać wyższe koszty surowców, w tym zwłaszcza energetycznych, na ceny sprzedaży.
"Na razie udaje nam się przekonywać klientów do tego, żeby akceptowali podwyżki cen surowców. Dla nich liczy się dostępność. Jesteśmy umówieni z odbiorcami, że kupujemy surowce niezależnie od ceny, żeby zapewnić właśnie tę dostępność. Im biznesy idą wtedy dobrze, a co do ceny rozliczamy się z nimi później, czy to przez formuły czy przez inne instrumenty, które wprowadziliśmy do umów" - powiedział Jakubowicz.
Prezes dodał, że Ciech co miesiąc negocjuje nowe ceny i odzwierciedla je w cenniku.
"Zakładamy utrzymanie marży w biznesie sodowym. W latach ubiegłych były one-offy, w tym roku ich na razie nie ma" - powiedział.
"Dzięki aktywnej i szybkiej reakcji po stronie przychodów oraz dyscyplinie kosztowej oczekujemy nieznacznego wzrostu wyników segmentu w 2022 roku" - dodał.
Prezes Ciechu poinformował, że klienci akceptują wzrost cen sody spowodowany gwałtownymi zwyżkami cen surowców energetycznych, w tym węgla i gazu.
"Podpisaliśmy roczne kontrakty na dostawę węgla od lokalnych dostawców. Liczymy się z tym, że może nastąpić zwyżka cen węgla, ale bardzo mocno współpracujemy z naszymi odbiorcami, aby wszystkie elementy związane ze wzrostem cen surowców energetycznych były uwzględniane w cenie sody, nawet jako osobny element. Klienci rozumieją sytuację, akceptują ją w pełni. Gdybyśmy nawet w kolejnych kwartałach musieli renegocjonować obecnie obowiązujące umowy na węgiel, będziemy chcieli je uwzględniać w cenach sody" - powiedział Dawid Jakubowicz.
"Skończył nam się w kwietniu gaz z własnego źródła. Nasi klienci z rynku niemieckiego, gdzie sprzedajemy sodę opartą o gaz, dobrze rozumieją, że gaz podrożał i płacą odpowiednio więcej. Nie ma problemu, żeby to uwzględniać w dopłatach do cen sody" - dodał.
Jakubowicz poinformował, że sprzedaż soli z nowego zakładu w niemieckim Stassfurcie idzie zgodnie z planem.
w pierwszym kwartale 2022 roku grupa Ciech miała 229 mln zł znormalizowanego wyniku EBITDA (wzrost rok do roku o 3 proc.). Przychody wzrosły rok do roku o 44 proc., do 1,24 mld zł, a zysk netto spadł o 9 proc., do 104 mln zł. Spółka tłumaczy, że wyniki pierwszego kwartału 2021 roku na poziomie netto i EBITDA poprawiła sprzedaż certyfikatów EUA za około 49 mln zł.
Ciech podał, że wzrost EBITDA nastąpił głównie dzięki wzrostowi sprzedaży w segmencie Agro, pozostałe segmenty koncentrowały się na obronie marży w bardzo trudnym środowisku rynkowym oraz optymalizacji kosztowej.
Sprzedaż w segmencie agro rośnie dzięki dobremu przyjęciu przez rynek nowych produktów (w tym Halvetic).
"Zwiększa się nasz udział rynkowy oraz postępuje ekspansja geograficzna. Oczekujemy kontynuacji dwucyfrowego wzrostu w 2022 roku" - powiedział Dawid Jakubowicz.
Rynkowy bilans popytu i podaży w segmencie pianek poprawia się, co oznacza normalizację wyniku finansowego, wciąż jednak na poziomie znacznie wyższym niż przed pandemią. Zauważalne jest spowolnienie na rynku meblarskim, prawdopodobnie związane z ograniczeniami podaży drewna.
Wzrosty kosztów surowców w segmencie krzemianów są w dużej mierze przenoszone na ceny produktów. Sprzedaż i wyniki segmentu istotnie wzrosną m.in. dzięki uruchomieniu nowego pieca do krzemianów sodu.
"W segmencie opakowań utrzymamy pozycję wiodącego gracza, ale ze względu na wymagający rynek spodziewamy się nieznacznego pogorszenia wyników rok do roku. Podjęliśmy działania w celu poprawy średniej rentowności sprzedawanego asortymentu, jednak rynek wciąż odbudowuje się po pandemii, co uniemożliwia przeniesienie całości kosztów w wyższych cenach" - powiedział Jakubowicz.
Wydatki inwestycyjne Ciechu w pierwszym kwartale 2022 roku spadły o 31 proc., do 127 mln zł. W całym 2022 roku powinny wynieść 400-450 mln zł.
Ciech w opublikowanej w środę strategii na lata 2022-24 wskazał, że rozważane są potencjalne akwizycje.
"Celujemy w przedsiębiorstwa o średniej lub dużej skali na rozwiniętych rynkach (Europa lub Ameryka Północna). Teoretycznie możemy przeznaczyć na zakupy nawet 1 mld USD. Nasze podejście wpisuje się w strategię budowania biznesu zapewniającego dywidendę" - powiedział Jakubowicz.
Ciech poinformował, że niezależnie czy z transakcją M&A, czy bez niej, w każdym wypadku celem jest wypłacanie akcjonariuszom dywidendy.
Głównymi założeniami strategii są: dalszy rozwój podstawowych biznesów w celu zwiększania możliwości generowania przepływów operacyjnych i regularnego wypłacania dywidendy, możliwość akwizycji w obrębie podstawowych biznesów oraz dalsza transformacja grupy Ciech z wykorzystaniem digitalizacji i innowacji, a także kontynuacja budowy kultury korporacyjnej, doskonałości procesowej i zwiększenia poziomu bezpieczeństwa pracowników grupy Ciech.
(PAP Biznes), #CIE
pr/ mfm/