Przejdź do treści

udostępnij:

Zainteresowanie wakacjami kredytowymi może być duże; w '22 pojawią się banki z ujemnym wynikiem - Pekao (wywiad)

Banki prawdopodobnie będą musiałby ująć efekt planowanych wakacji kredytowych w wynikach za 2022 rok, a być może w jakiejś części w 2023 roku. Zainteresowanie klientów tym programem może być duże, więc mogą się pojawić banki z ujemnym wynikiem w tym roku - poinformował PAP Biznes wiceprezes Banku Pekao SA Marcin Gadomski.

„Wsparcie dla kredytobiorców, którzy mają problemy z regulowaniem należności jest zasadne. Warto jednak zauważyć, że ewentualny wzrost kosztów ryzyka banków jest kilkukrotnie niższy niż potencjalny koszt wakacji kredytowych, w sytuacji, kiedy one będą dostępne bez żadnych dodatkowych kryteriów” – powiedział PAP Biznes Gadomski.

„Gdyby z wakacji kredytowych skorzystali wszyscy kredytobiorcy to koszt dla sektora byłby ogromny i wyniósłby około 20 mld zł, czyli byłyby porównywalny z rocznymi wynikami sektora. Tymczasem kapitały banków powinny rosnąć szybciej niż dotychczas, jeśli mają podołać potrzebom finansowania transformacji gospodarki” – dodał.

Jego zdaniem banki być może będą musiałby ująć cały efekt wakacji kredytowych w wyniku 2022 roku, a być może w jakiejś części w 2023 roku.

„Zależy to od szczegółowej analizy MSSF i dyskusji z audytorami, ale wiele wskazuje, że trzeba to będzie od razu odzwierciedlić w wyniku banku” – powiedział Gadomski.

„Możliwe, że koszty tego programu dla sektora będą rozpoznawane krótko po uchwaleniu ustawy wprowadzającej te wakacje. Być może potrzeba będzie poczekać do momentu, kiedy klienci zaczną wnioskować o wakacje i na bieżąco rozpoznawać utratę wartości godziwej kredytów. Wymagać to będzie dyskusji z audytorami” – dodał.

Podał, że wpływ wakacji kredytowych na wyniki banków będzie zależał od poziomu korzystania z tej możliwości przez kredytobiorców.

„Teoretycznie poziom ten powinien być wysoki. Spodziewam się dużego zainteresowania, klienci powinni chętnie korzystać z tego udogodnienia” – powiedział Gadomski.

„To nie będzie ewidencjonowane przez linie odpisów, to nie będzie traktowane jako strata kredytowa, w bankach może to być odzwierciedlone w różnych pozycjach, to bardzo specyficzna operacja” – dodał.

Wiceprezes ocenił, że przy dużej partycypacji klientów w tym programie rentowność sektora bardzo spadnie.

„Niektóre banki systematycznie zawiązują rezerwy na kredyty frankowe i jeżeli proces ten będzie kontynuowany i dodatkowo dojdą koszty wakacji kredytowych to mogą się pojawić banki z ujemnym wynikiem w tym roku” – powiedział Gadomski.

„Sytuacja ta ograniczyć może działalność niektórych banków w segmentach rynku, które są dla nich mniej dochodowe” – dodał.

Wiceprezes poinformował, że jest za wprowadzaniem dodatkowych kryteriów w programie wakacji kredytowych, tak by ten program ograniczyć tylko do osób, które tego potrzebują.

„Spora grupa kredytobiorców jest dobrze sytuowana i wzrost raty kredytowej nie będzie dla nich wyzwaniem uzasadniającym obniżenie potencjału sektora bankowego” – powiedział Gadomski.

Projekt rządowy zakłada powszechne wakacje kredytowe dla osób, które mają kredyt hipoteczny na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych – po dwa miesiące w III i IV kwartale 2022 r. i po jednym miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r. Rozwiązanie będzie dostępne dla kredytobiorców, którzy mają kredyty w złotym polskim.

Wiceminister finansów Piotr Patkowski informował, że rząd nie rozważa zaostrzenia zasad udzielania wakacji kredytowych, o co apeluje sektor bankowy.

(PAP Biznes), #PEO

seb/ ana/

Zobacz także: Bank Pekao SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: