Należy się liczyć, że z wakacji kredytowych skorzysta praktycznie każdy uprawniony - KNF
Biorąc pod uwagę wysoką atrakcyjność proponowanych wakacji kredytowych należy się liczyć, że z tego udogodnienia skorzysta praktycznie cała populacja uprawnionych kredytobiorców - napisał w opinii do projektu ustawy w tej sprawie zastępca przewodniczącego KNF Marcin Mikołajczyk.
"UKNF proponuje, aby wskazując skutki regulacji dla banków komercyjnych, banków spółdzielczych oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych wskazać, że w wyniku wdrożenia przepisów dotyczących 'wakacji kredytowych' ww. podmioty będą miały niższe przychody odsetkowe. Ponadto UKNF wskazuje, że biorąc pod uwagę wysoką atrakcyjność proponowanego w projekcie rozwiązania należy się liczyć, że z tego udogodnienia skorzysta praktycznie cała populacja uprawnionych kredytobiorców. Należy więc rozważyć doszacowanie możliwych skutków tej regulacji" - napisano.
W ocenie KNF pomoc dla kredytobiorców ukierunkowana precyzyjnie na osoby rzeczywiście jej potrzebujące – pomimo dodatkowych obciążeń dla banków – może w przyszłości ograniczyć skutki materializacji ryzyka kredytowego w portfelach kredytów hipotecznych banków.
Mikołajczyk poinformował na początku czerwca, że koszt wakacji kredytowych w kształcie proponowanym przez rząd, który zastał zaakceptowany później przez Sejm to ok. 20 mld zł, a banki prawdopodobnie będą musiały uznać cały ten koszt w 2022 r., choć możliwe są indywidualne rozmowy banków z audytorami w tej sprawie. Wyliczenia KNF są zbieżne z szacunkami NBP.
Przyjęty 9 czerwca przez Sejm rządowy projekt zakłada powszechne wakacje kredytowe dla osób, które mają kredyt hipoteczny na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych – po dwa miesiące w III i IV kwartale 2022 r. i po jednym miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r. Rozwiązanie będzie dostępne dla kredytobiorców, którzy mają kredyty w złotym polskim.
Rząd liczy, że z wakacji skorzysta ok. 0,5 mln osób, głównie ci, którzy rzeczywiście tego potrzebują.
"Liczymy tutaj na racjonalność" - powiedział 9 czerwca wiceminister rozwoju i technologii Waldemar Buda. (PAP Biznes)
tus/ ana/
