Przejdź do treści

udostępnij:

Komunikacja reformy stawek referencyjnych do klientów jest bardzo ważna - Ledworowski, Bank Pocztowy (opinia)

Czytelna komunikacja reformy stawek referencyjnych do klientów banków jest bardzo ważna, potrzebna by była także kampania informacyjna o zasięgu ogólnopolskim - ocenia członek zarządu Banku Pocztowego Marcin Ledworowski.

Ledworowski wypowiadał się w trakcie Kongresu Stawek Referencyjnych Stopy Procentowej w Warszawie w panelu wiceprezesów banków. Partnerem medialnym wydarzenia jest PAP Biznes.

"Nasi klienci po pierwsze, nie zrozumieją (reformy - PAP), bo jak mieliby zrozumieć, zacytuję kilka wypowiedzi z poprzednich prezentacji 'compoundowany indeks, bazujący na zmultiplikowanej kwotacji O/N, nie lagujący w przyszłość, ale w przeszłość'. Żaden klient detaliczny nie będzie wiedział o co chodzi. Jest to istotny problem. (...) Jeżeli nie zaczniemy mówić klientów normalnym językiem, a nie językiem, którym mówią do nich politycy, czyli ‘będzie taniej’ albo ‘zamrozimy WIBOR i rozwiążemy problem’ (...) komunikacja jest bardzo ważna" - powiedział członek zarządu Banku Pocztowego.

"Bardzo ważnym aspektem jest komunikacja ogólnosektorowa, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, w której tak poważną zmianę dla rynku, mówię głównie dla konsumentów i w kredytach, robimy przy wielogłosie, który ma miejsce w tej chwili w przestrzeni publicznej, zarówno ze strony polityków, którzy chcą swoje ugrać, jak i ze strony sektora, bo nie mamy pewności, co się wydarzy" - dodał.

Ledworowski nie wyobraża sobie sytuacji, w której musiałby wprowadzać aneksy do umów kredytowych z powodu zmiany wskaźnika.

"Czyli będę musiał zmuszać klientów, by tą w dużej mierze niezrozumiałą zmianę przeprowadzać w dużej mierze siłowo. Wysyłanie klientowi aneksu do umowy kredytowej, w której on musi się na coś zgodzić, czego nie rozumie, to jest wykorzystywanie ‘potęgi’ banków wobec szarego człowieka. Wyobrażam sobie, że 1/3 klientów nie podpisze aneksów i co wtedy? Czy będę miał, jak wiele banków z kredytami walutowymi, problem i ryzyko prawne, czy będę korzystał z jakiegoś pseudo-WIBORu przez najbliższe lata, aż ta umowa się skończy, albo (…) czy będę musiał wypowiadać umowy klientom, bo nie podpisali aneksów do umowy, a ja nie mogę mu naliczać odsetek od kredytu?" - powiedział Ledworowski.

"Z mojej perspektywy jedyny scenariusz, który wchodzi w grę (...) jest taki, w którym ja niczego klientom nie będę musiał wysyłać, tylko ich powiadomię. Albo nawet nie ja - mam nadzieję, że będzie kampania ogólnopolska, która to wykona za mnie, za którą będzie stał KNF, ZBP, GPW Benchmark i inni, która wytłumaczy i politycy się do tego przyłączą" - dodał.

Ledworowski zwrócił także uwagę na duże zmiany, które czekają systemy IT w związku z reformą wskaźników.

"Nowe wskaźniki mają 4 cyfry po przecinku, a WIBOR miał dwie. To może być problem, podobnie jak z przejściem przez rok 2000, z różnicą w zapisie daty i czasu, ale może wcale nie musi być, jeszcze nikt tego nie przeanalizował. W systemach core'owych, w komunikacji z klientem potrzeba bardzo dużo zmian. Może się okazać, że jest ich tak dużo (...), że może nie wystarczyć fizycznie czasu, by dowieść wymagane zmiany do 1 stycznia 2023 r." - powiedział.

Sejm w czerwcu uchwalił ustawę, która zakłada odejście od wskaźnika WIBOR od początku 2023 r. i wprowadzenie jego zamiennika w postaci nowych stawek wolnych od ryzyka opartych o transakcje O/N.

Gdyby nie udało się wyznaczyć zamiennika, standardowym procesem na mocy procedowanych regulacji, możliwe byłoby wskazanie jako zamiennika WIBOR-u stawki będącej wynikiem kalkulacji procentu składanego z indeksu POLONIA, wyznaczanej przez Narodowy Bank Polski.

Propozycję trzech indeksów dla rynku stopy procentowej opracował i przedstawił do konsultacji GPW Benchmark, administrator wskaźników stopy procentowej w Polsce. Są to: Warszawski Indeks Rynku Finansowego – WIRF, Warszawski Indeks Rynku Depozytowego - WIRD oraz Warsaw Repo Rate - WRR. Pierwsze dwa oparte są o transakcje depozytów niezabezpieczonych w grupie instytucji kredytowych, instytucji finansowych oraz - w przypadku WIRD – dużych przedsiębiorstw. Z kolei WRR jest indeksem mierzącym stopę procentową transakcji warunkowych. (PAP Biznes)

tus/ gor/

udostępnij: