Rainbow Tours chce w '22 przekroczyć 2 mld zł sprzedaży; nie wyklucza dywidendy za lata 2019 i 2021 (wywiad) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
05 lip 2022, 11:10

Rainbow Tours chce w '22 przekroczyć 2 mld zł sprzedaży; nie wyklucza dywidendy za lata 2019 i 2021 (wywiad)

Grupa Rainbow Tours jest zadowolona ze sprzedaży oferty w sezonie letnim, chce w całym roku przekroczyć 2 mld zł przychodów. Niewykluczony jest powrót do tematu dywidendy za lata 2019 i 2021 po spłacie pożyczki z PFR - poinformował PAP Biznes prezes Grzegorz Baszczyński. Jego zdaniem spowolnienie gospodarcze nie powinno mocno przeszkodzić branży.

"Jestem przekonany, że w 2022 roku grupa Rainbow Tours przekroczy 2 mld zł sprzedaży. Widać to po sprzedaży sezonu letniego, ale i przedsprzedaży sezonu zimowego, która jest dość obiecująca (wzrost wynosi ok. 40 proc. wobec 2019 r.). Zakładam więc, że to będzie rekordowy rok pod względem przychodów. Liczę też, że będziemy w stanie wyraźnie poprawić wynik netto w stosunku do 2019 roku" - powiedział PAP Biznes prezes Grzegorz Baszczyński.

W 2019 roku, ostatnim przedpandemicznym, grupa Rainbow Tours miała 1,75 mld zł przychodów i 28,6 mln zł zysku netto. W 2020 roku spółka zanotowała stratę netto w wysokości 42,2 mln zł, a rok później miała 16,5 mln zł zysku.

Prezes Rainbow Tours ocenił, że tegoroczny sezon letni wygląda zadziwiająco dobrze mimo m.in. wysokiej inflacji.

"Można się było spodziewać, że będzie gorzej: mamy wysoką inflację, wysokie koszty paliwa lotniczego, wysokie kursy walut, co powoduje, że wycieczki są wyraźnie droższe. Do tego sytuacja rynkowa jest niesprzyjająca z powodu wysokich stóp procentowych, a pod koniec lutego i na początku marca mocny negatywny wpływ miała wojna na Ukrainie (sprzedaż przez pierwsze dwa tygodnie spadła o ok. 60 proc.). Mimo tego wszystkiego sprzedaż wygląda dobrze, a nawet bardzo dobrze. Wydaje się, że w tym roku w sezonie letnim powinniśmy sprzedać 4-6 proc. więcej rezerwacji niż w najlepszym 2019 roku, ostatnim przed pandemią. Teraz wzrost wynosi 2-3 proc., ale sprzedaż przyspiesza z każdym tygodniem" - powiedział Baszczyński.

Jak wskazał, ceny sprzedawanych wycieczek są w tym roku wyższe.

"Średnia cena wycieczki jest ok. 21 proc. wyższa niż w 2019 roku. Wzrosły nam mocno koszty przez waluty (wzrost o ok. 10 proc. rdr) i paliwo (100 proc. wzrostu rdr). Udało nam się przełożyć ten wzrost kosztów na klienta i powiększamy jeszcze marżę. To wskazuje na siłę rynku, konsument był spragniony wyjazdów" - powiedział.

"W zasadzie nie ma atrakcyjnych ofert na tzw. last minute, ceny raczej idą w górę. Musimy reagować na drożejące paliwo i coraz słabszego złotego" - dodał prezes.

Touroperator szacuje, że jego przychody za sezon Lato 2022 mogą wzrosnąć o 20-25 proc. w stosunku do 2019 roku.

Spółka chce też w tym roku powtórzyć rekordowy program egzotyczny.

"W sezonie zima 2021 lataliśmy nie tylko z Warszawy, ale i z Katowic i Poznania. W tym roku dokładamy jeszcze Gdańsk i nowe destynacje np. Tajlandia, Wietnam" - powiedział prezes.

SPOWOLNIENIE GOSPODARCZE NIE POWINNO MOCNO ZAGROZIĆ BRANŻY

W ocenie prezesa Rainbow Tours spowolnienie gospodarcze w Polsce nie powinno mocno wpłynąć na branżę turystyczną i rynek może nadal rosnąć.

"Oceniam, że spowolnienie gospodarcze w kraju nie powinno mocno przeszkadzać naszej branży i nawet gdyby się pojawiło np. w przyszłym roku, to nadal spodziewałbym się wzrostu rynku. Uważam bowiem, że rynek turystyczny w Polsce ma jeszcze duży potencjał. 2020 rok był pod znakiem pandemii, ale jego realny potencjał było widać w przedsprzedaży 2020 roku. Wzrost wynosił wtedy ponad 20 proc., czyli o tyle mógłby wzrosnąć rynek, gdyby nie było pandemii. Realny potencjał rynku jest więc większy niż to, co teraz widzimy, porównując się do 2019 roku" - powiedział prezes.

Zakłada on, że rynek będzie rósł i dynamicznie się rozwijał przez najbliższe lata mimo tymczasowych fluktuacji, np. spowolnienia gospodarczego.

"Nasza grupa docelowa, czyli tradycyjny konsument wakacji z biurami podróży to wyższa klasa średnia, której sytuacja materialna nie cierpi mocno z powodu inflacji. To najczęściej ludzie w wieku 45+, z ustabilizowaną sytuacją materialną, rodzinną, biznesową. Oni nadal aktywnie konsumują turystykę i będą to robić. Ponadto, w Polsce mamy ciągle relatywnie mały odsetek podróżujących z biurami podróży, to ok. 10 proc. populacji w porównaniu do 30 proc. w Niemczech" - powiedział prezes.

"Podróże zagraniczne przestały być już dawno luksusem i ludzie nie przestaną wyjeżdżać na wakacje, a konkurencja naturalna, czyli polskie wybrzeże Bałtyku mocno podrożało, bo nadal jest tam niedobór bazy hotelowej dobrej jakości" - dodał.

Jak wskazał, zagrożeniem dla branży jest geopolityka wynikająca z wojny na Ukrainie, np. obawy o eskalację konfliktu. Koronawirus - jego zdaniem - nie powinien już mieć wpływu na turystykę.

"Problemem dla branży były ograniczenia, lockdowny, a widać teraz, że na świecie rezygnuje się z wszelakich obostrzeń" - powiedział Baszczyński.

Prezes touroperatora nie spodziewa się większych przetasowań na rynku biur podróży, przejęć, czy potencjalnych bankructw. Jak wskazał, główni gracze: TUI, Itaka i Rainbow Tours mają łącznie ok. 75 proc. rynku.

Rainbow Tours nie planuje mocno rozwijać sieci stacjonarnych salonów sprzedaży.

"Przed pandemią mieliśmy 107 własnych punktów, zamknęliśmy ok. 10 i obecny poziom jest odpowiedni. Możemy ewentualnie szukać lokalizacji w atrakcyjnych centrach handlowych" - powiedział prezes.

Jak poinformował, w tym roku spółce po raz pierwszy uda się pokazać pełnię biznesu w Grecji, gdzie ma hotele.

"Wszystkie pięć hoteli jest otwartych w całości na cały sezon, na dobrych wypełnieniach. Zakładam, że pokażemy bardzo dobre wyniki, to powinien być rekordowy rok. Zamiast kupować kolejne hotele, chcielibyśmy się skupić na poprawie rentowności istniejących, planujemy je powiększyć. Nie będzie się to wiązało z dużymi nakładami finansowymi" - powiedział Baszczyński.

NIEWYKLUCZONY POWRÓT DO TEMATU DYWIDENDY ZA LATA 2019 I 2021

Prezes Rainbow Tours nie wykluczył powrotu do tematu dywidendy za lata 2019 i 2021 po spłacie pożyczki z PFR. Dodał, że spółka będzie chciała wypłacić dywidendę za 2022 rok.

"Zawsze byliśmy spółką dywidendową. Nie mogliśmy wypłacić dywidendy za 2019 rok, ani za 2021 rok, gdyż zakazywała nam tego umowa pożyczki z PFR. Jedna z pożyczek została już spłacona, drugą spłacimy do jesieni. Gdy to zrobimy, będziemy w stanie płacić dywidendy. Nie wykluczam więc, że we wrześniu, październiku będziemy wracać do tematu dywidendy za lata 2019 i 2021, jest na to szansa. Na pewno też będziemy chcieli wypłacić dywidendę za 2022 rok" - powiedział Grzegorz Baszczyński.

Ostatni raz spółka wypłaciła dywidendę w 2018 roku. Z zysku za 2017 rok spółka przeznaczyła wtedy na dywidendę łącznie 17,46 mln zł, czyli 1,20 zł na akcję.

Rainbow Tours zajmuje się organizacją i sprzedażą własnych usług turystycznych oraz sprzedażą biletów autobusowych, lotniczych i promowych. Spółki zależne są właścicielami nieruchomości hotelowych w Grecji.

Anna Pełka

(PAP Biznes), #RBW

pel/ gor/

Zobacz także: Rainbow Tours SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości