Europejskie giełdy zakończyły środową sesję wyraźnie nad kreską, choć nie odrobiły niemal 3-proc. spadków z wtorku. Dolar kontynuuje aprecjację na nowe 20-letnie maksima. Obawy o recesję spychają wycenę ropy poniżej 100 USD za baryłkę. Rynki czekają na wieczorną publikację protokołu z posiedzenia Fed.
StoxxEurope600 zyskał 1,7 proc., oddalając się od rynku bessy - po wtorkowych spadkach indeksowi brakowało jedynie kolejne 1 proc. zniżki do przekroczenia granicy 20 proc. spadku od lokalnego szczytu.
DAX wzrósł o 1,6 proc., a FTSE100 poszedł w górę o 1,2 proc.
Wzrostom przewodził sektor IT i nieruchomości. Pod kreską znajdowała się jedynie energetyka.
Kurs holenderskiej Just Eat Takeaway zyskiwał nawet ponad 20 proc. (ok. 16 proc. na zamknięciu) po informacji o objęciu przez Amazon udziałów w jej amerykańskiej spółce zależnej.
Francuski dostawca energii EDF zyskał niemal 15 proc., odrabiając wcześniejsze kilkuprocentowe spadki, po ogłoszeniu przez premiera tego kraju pełnej nacjonalizacji spółki. Obecnie rząd w Paryżu posiada 84 proc. udziałów w EDF.
Wyceny na rynkach akcji w Europie znajdują się wyraźnie poniżej długoterminowej średniej - wskaźnik cena/zysk dla Stoxx600 wynosi obecnie ok. 11,5 vs ok. 14,5 dla średniej 10-letniej.
Rynki zdominowały w ostatnich tygodniach obawy, że wysoka inflacja w połączeniu z jastrzębią polityką banków centralnych i zbliżającym się szokiem energetycznym sprowadzą na Stary Kontynent recesję.
Zbliżający się sezon wyników za II kw. pozwoli inwestorom ocenić, jak bardzo niespokojne otoczenie makro wpływa na fundamenty spółek. Marże firm znajdują się pod presją wysokich kosztów i topniejącego sentymentu konsumentów.
Zawierucha polityczna na Wyspach Brytyjskich - rezygnacja wielu członków rządu Borisa Johnsona, w tym ministra finansów - nie zachwiała w środę notowaniami tamtejszej giełdy. W górę szły zarówno notowania blue chipów (+1,2 proc.), jak i indeksy szerokiego rynku (+1,5-1,7 proc.)
Na wartości do dolara tracił natomiast funt szterling, podobnie jak inne główne waluty. GBP/USD ok. godz. 18 traci 0,25 proc. do 1,185. proc.
Dynamiczną aprecjację kontynuuje dolar, umacniając się na nowych 20-letnich szczytach.
Względem koszyka 6 walut indeks dolara DXY rośnie o 0,6 proc. do 107,2 pkt.
Kwotowanie EUR/USD niezmiennie zmierza w kierunku parytetu - euro pogłębia 20-letnie minima względem dolara o 0,8 proc. do 1,016.
Na rynku długu w Europie przewaga kupujących. W Niemczech cała krzywa w segmencie do 10 lat przesunęła się w dół, po 5-7 pb. bliżej krótkiego końca i o 2 pb. dla 10-latek, które zakończył sesję przy 1,21 proc.
Recesyjne nastroje nie opuszczają rynku ropy naftowej. Po przebiciu we wtorek psychologicznej bariery 100 USD/b. przez amerykański benchmark WTI, w środę po raz pierwszy od kwietnia ropa Brent również spadła poniżej tego poziomu.
WTI na NYMEX w N.Jorku w kontraktach na sierpień ok. godz. 18 tanieje o 3 proc. proc. do 96,5 USD/b., a Brent na ICE Futures Europe w Londynie w kontraktach na wrzesień traci ok. 3 proc. do ok. 100 USD/b. Oba benchmarki wcześniej notowane były w trakcie sesji nad kreską.
USA i ich sojusznicy dyskutują na temat ograniczenia ceny kupowanej od Rosji ropy do 40-60 USD za baryłkę, czyli po krańcowym koszcie produkcji - ustalił w środę Bloomberg. Implementacja takiego rozwiązania będzie jednak trudna, gdyż wymaga zgody m.in. wszystkich państw UE na uchylenie części sankcji na Moskwę.
INWESTORZY W USA CZEKAJĄ NA MINUTES FED
Na Wall Street na półmetku notowań niewielkie spadki. DJI, S&P500 i Nasdaq tracą po 0,3-0,4 proc.
Nadchodzący sezon wyników pomoże inwestorom w ocenie fundamentów spółek w otoczeniu recesyjnych nastrojów. Analitycy Goldman Sachs spodziewają się, że przypadku recesji w USA indeks S&P500 do końca roku spadnie o 17 proc. lub wzrośnie o 14 proc., jeżeli do recesji jednak nie dojdzie.
W centrum uwagi rynków jest zaplanowana na godz. 20 czasu polskiego publikacja minutes ostatniego posiedzenia Fed, na którym bankierzy podwyższyli główną stopę procentową o 75 pb. (najmocniej od 1994 r.) do 1,50-1,75 proc., a łącznie w tym cyklu już o 150 pb.
Inwestorzy będą szukać w dokumencie sygnałów, co do przebiegu ścieżki stóp w USA w najbliższej przyszłości. Prezes Fed Jerome Powell zapowiedział, że w lipcu stopy mogą pójść w górę o 50 lub 75 pb.
W związku z deklarowaną determinacją Fed do zwalczania coraz bardziej uporczywej inflacji, w ostatnim czasie nastroje na rynkach zdominowały obawy, że agresywne zacieśnienie warunków monetarnych wywoła recesję. Bloomberg Economics szacuje prawdopodobieństwo takiego scenariusza dla USA na 38 proc.
Amerykański rynek obligacji również zaczyna wyceniać taki rozwój wydarzeń - krzywa rentowności Treasuries w segmencie 2-10 odwróciła się we wtorek i w środę, a do końca 2023 r. wyceny kontraktów na stopę Fed implikują nawet ok. 50 pb. jej cięcia.
Od lat 80-tych ub. stulecia, gdy rynek spodziewał się obniżek stóp w Stanach przynajmniej o 40 pb. przez dłuższy czas, w półtora roku od pojawienia się tych wycen gospodarka USA wchodziła w recesję - wynika z analiz Bloomberga. (PAP Biznes)
tus/ asa/
