Po konferencji prezesa NBP można oceniać, że koniec cyklu podwyżek stóp jest daleki - ING (opinia)
Po konferencji prezesa NBP można oceniać, że koniec cyklu podwyżek stóp jest daleki - Adam Glapiński ostrożniej wyrażał się o bliskim szczycie CPI, a dodatkowo słaby PLN spowodował ponowne zaostrzenie tonu - napisali ekonomiści ING w komentarzu do konferencji.
"Główne wnioski z konferencji prezesa NBP: naszym zdaniem, koniec cyklu podwyżek jest wciąż daleki. Prezes NBP ostrożniej wyrażał się o bliskim szczycie CPI (wg nas będzie później niż latem), a dodatkowo słaby PLN spowodował ponowne zaostrzenie tonu. Naszym zdaniem, nastąpią kolejne podwyżki, ale w mniejszej skali (około raczej 50 pb. niż 75-100 pb.). Wciąż uważamy, że wzrost inflacji w IV kw. 2022 r. i I kw. 2023 r., a także długoterminowe ryzyka inflacyjne będą wymagać podniesienia stóp do około 8,5 proc." - napisano.
Według ING, konferencja prezesa NBP miała nieco inną wymowę niż przed miesiącem - Adam Glapiński ponownie zaostrzył ton, wycofał się z wcześniejszego złagodzenia nastawienia, a w odróżnieniu od czerwcowej konferencji o wiele mniej mówił o tym, że zbliżają się obniżki stóp.
Glapiński powiedział na konferencji, że RPP zbliża się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, ale być może stopy proc. nie osiągnęły jeszcze szczytu. Prezes zaznaczył jednocześnie, że być może stopy proc. nie będą dalej podwyższane, jeżeli inflacja w wakacje osiągnie szczyt, a potem będzie spadać. (PAP Biznes)
tus/ asa/
