W tym roku w energetyce nie ma nadzwyczajnych zysków - prezes PGE
W energetyce nie ma nadzwyczajnych zysków w tym roku. Wysokie ceny energii na TGE będą wpływać na przychody wytwórców energii w 2023 roku, ale trudno obecnie oszacować przyszłoroczne ceny węgla, gazu oraz uprawnień do emisji CO2 - ocenia prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
"Nie ma nadzwyczajnych zysków w energetyce w bieżącym roku. To niebezpieczny mit. W obecnej sytuacji rosnących cen paliw ale, co ważne i realnego zagrożenia ich dostępności, trwającej agresji Rosji na Ukrainę, kosztów CO2, kryzysu polityki klimatycznej Unii Europejskiej oraz inflacji, ceny energii na całym świecie rosną. Wszystkie te zjawiska, skumulowane razem są dużym obciążeniem dla obywateli i firm. Ale nie idą za tym nadmierne korzyści dla energetyki konwencjonalnej" - powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
"Dla wytwórców konwencjonalnych, sprzedających energię z dużym wyprzedzeniem, występujące na Towarowej Giełdzie Energii bardzo wysokie ceny energii elektrycznej dotyczą dostaw na rok 2023 i to w tym okresie będą wpływać na przychody wytwórców energii elektrycznej. Natomiast w obecnej sytuacji trudne do oszacowania są ceny węgla, gazu oraz uprawnień do emisji CO2 w przyszłym roku" – dodał prezes PGE.
Spółka podała, obserwując otoczenie rynkowe oraz rynek surowców, że ceny węgla w 2022 r. mogą wzrosnąć średniorocznie o ok. 190 proc. w porównaniu do 2021 r., cena gazu w 2022 r. o ok. 210 proc., a uprawnień do emisji CO2 o ok. 140 proc., podczas gdy w tym samym okresie cena energii elektrycznej powinna wzrosnąć o ok. 110 proc.
(PAP Biznes), #PGEpel/ osz/
