Indeksy giełdowe w Europie zakończyły wtorkową sesję na niewielkich plusach, odnotowując piątą z rzędu wzrostową sesję, pierwszy raz od marca. Na bazowych rynkach długu solidnie rosły rentowności. Dolar po południu oddał całość wcześniejszego umocnienia względem głównych walut.
Stoxx Europe 600 wzrósł o 0,2 proc. na 2-miesięczne maksimum. DAX zyskał 0,7 proc., CAC40 poszedł w górę o 0,4 proc., FTSE zyskał 0,4 proc.
Wzrostom przewodziły sektory surowcowy i energetyczny, wiedzione rekordowymi wynikami kwartalnymi BHP Group i cenami energii na europejskich giełdach.
Wyraźnie słabiej radził sobie sektor dóbr konsumenckich. Tutaj uwagę zwrócił raport kwartalny producenta biżuterii Pandora, który drugi raz z rzędu przedstawił wyniki poniżej oczekiwań.
Od lokalnego dołka w czerwcu Stoxx600 odrobił już ponad 10 proc., z czego 9 proc. do początku sierpnia.
Kolejne rekordy śrubowały we wtorek ceny prądu - w Niemczech roczne kontrakty na dostawy drożały nawet o 11 proc. do 530,5 EUR za megawatogodzinę, o 500 proc. więcej niż przed rokiem. Obawy o niedobory gazu i węgla dla sektorów energochłonnych wywołane skutkami rosyjskiej agresji na Ukrainę z każdym dniem zwiększają ryzyko poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu firm przemysłowych na Starym Kontynencie.
Huta cynku w holenderskim Budel, której właścicielem jest grupa Trafigura, ogłosiła wygaszenie działalności od 1 września do odwołania. Spekuluje się, że za decyzją stoją wysokie ceny prądu. Cynk na LME zdrożał po ogłoszeniu decyzji o ponad 7 proc. Huta Badel odpowiada za ok. 2 proc. światowej produkcji tego metalu.
Nadchodzące spowolnienie lub nawet recesja mogą zmniejszyć apetyt spółek na skup akcji własnych. Według analityków Goldman Sachs, w USA wydatki firm na buybacki spadły w II kwartale o 21 proc. W Europie odsetek firm zaangażowanych w buybacki może w tym roku, według Goldmana, wzbić się na nienotowane do tej pory poziomy. Jednocześnie, jak zauważa kierownik działu strategii Liberum Capital Joachim Klement, jest wiele spółek, które są relatywnie dobrze wyposażone w gotówkę, ale przy spowalnianiu popytu końcowego mogą być mniej skłonne dzielić się jej rezerwami, których mogą potrzebować w recesji.
Za Oceanem uwagę przykuły kolejne słabsze dane makro - w lipcu liczba rozpoczętych mieszkaniowych inwestycji budowlanych spadła do poziomu z lutego 2021 r., a liczba wydanych pozwoleń na budowę domów była najniższa od 10 miesięcy.
Rentowności niemieckich obligacji wzrosły na całej długości krzywej o 4-8 pb., mocniej na krótkim końcu. 10-latki zakończyły sesję na poziomie 0,98 proc., +8 pb.
Relatywnie najsłabiej w Europie radziły sobie papiery włoskie, których spread (10-latki) do bunda wzrósł na 2-tygodniowe maksima w okolice 215 pb.
Po południu lekko pod kreskę zeszły notowania dolara. Indeks dolara DXY rósł nawet o 0,4 proc., a ok. godz. 18 indeks ten spada o 0,1 proc.
EUR/USD bez zmian w okolicy 1,0175.
USD/JPY rośnie 0,9 proc. do 134,4.
GPB/USD idzie w górę o 0,1 proc. do 1,209.
Na rynku ropy naftowej notowania kontraktów zeszły po południu wyraźnie pod kreskę. Rynki śledzą postępy w negocjacjach nuklearnych Iranu z Zachodem (USA, UE). Gdyby doszło do reaktywacji umowy nuklearnej z 2015 r., wówczas zdjęcie zachodnich sankcji na Teheran umożliwiłoby powrót na rynek kilkuset tysięcy baryłek ropy dziennie.
Baryłka ropy WTI na NYMEX w N.Jorku tanieje o 3 proc. do 86,8 USD/b, a Brent na ICE Futures Europe w Londynie idzie w dół o 3 proc. do 92,6 USD/b. (PAP Biznes)
tus/ osz/