DZIEŃ NA RYNKACH: Słaby piątek i trzeci spadkowy tydzień na Wall Street, przy stabilnych payrolls
Amerykańskie indeksy giełdowe zniżkowały ponad 1 proc. w piątek i trzeci raz z rzędu znalazły się pod kreską w ujęciu tygodniowym. Inwestorzy analizowali raport z rynku pracy USA za VIII, który okazał się mniej więcej zgodny z oczekiwaniami, choć jego szczegóły rynek odebrał jako nieco mniej jastrzębie dla Fed.
S&P500 spadł o 1,1 proc. do 3.924,41 pkt. i znalazł się najniżej od lipca. Dow Jones Industrial stracił 1,1 proc. do 337,58 pkt. Nasdaq Comp. był pod kreską szóstą sesję z rzędu, pierwszy raz od 2019 r., tracąc 1,3 proc. do 11.630,86 pkt.
Wszystkie trzy zniżkowały w ujęciu tygodniowym (odpowiednio: 3,3 proc., 3 proc. i 4,2 proc.), po raz trzeci z rzędu.
Traciły spółki technologiczne - Meta (właściciel Facebooka) zniżkował o niemal 3 proc., niemal proc. traciły Apple, Microsoft, a ponad 1 proc. Alphabet.
Zyskiwały z kolei spółki paliwowe, w ślad za rosnącymi cenami ropy naftowej. Rynek czeka na wyniki poniedziałkowego posiedzenia OPEC+, które ma zdecydować o wolumenie produkcji ropy w ramach ugrupowania. Arabia Saudyjska sygnalizowała niedawno możliwość ograniczenia wydobycia surowca.
Producent układów scalonych Broadcom zyskał 1,7 proc., po solidnych wynikach i mocniejszych od oczekiwań prognozach finansowych i popytu na bieżący kwartał.
5,6 proc. zyskała sieć sklepów detalicznych Kohl's, po informacjach Reutersa, fundusz Oak Street Real Estate złożył ofertę nabycia nieruchomości spółki.
W centrum uwagi rynków znajdował się w piątek raport z amerykańskiego rynku pracy za sierpień, który okazał się mniej więcej zgodny z oczekiwanymi, choć rynek stopy procentowej odebrał go jako nieco mniej jastrzębi sygnał dla Fed.
S&P500 stracił już ok. 4 proc. od ubiegłego piątku, gdy prezes Fed Jerome Powell potwierdził w Jackson Hole determinację amerykańskiego banku centralnego do opanowania inflacji.
Liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w sierpniu o 315 tys. wobec oczekiwanej zwyżki o 298 tys. i wzrostu o 526 tys. miesiąc wcześniej.
W ostatnich pięciu latach średnia rewizja w górę końcowych danych payrolls za sierpień wynosiła +120 tys. względem pierwszego odczytu - zauważa Ryan Sweet z Moody's Analytics.
Nieco wyhamowały wynagrodzenia godzinowe - do 0,3 proc. mdm z 0,5 proc. poprzednio. Wzrosła z kolei stopa bezrobocia do 3,7 proc., z 3,5 proc., ale wynikało to głównie z faktu, że na rynek pracy weszło blisko 800 tys. osób, dzięki czemu liczba pracujących Amerykanów ustanowiła nowy rekord.
Od połowy sesji za Oceanem sentymentu nie wspierały informacje, że rosyjski koncern Gazprom nie wznowi w niedzielę tłoczenia gazu do Europy po planowym wstrzymaniu dostaw. Koncern twierdzi, że musi naprawić usterkę w instalacjach i nie wie ile może to potrwać.
"Raport z rynku pracy pokazuje bardzo pozytywny obraz aktualnego stanu gospodarki USA (...). Przy niższej od oczekiwań dynamice wynagrodzeń wskazuje to na spowolnienie tempa podwyżek stóp proc. przez Fed po oczekiwanym na wrzesień ruchu o 75 pb." - napisał w komentarzu główny ekonomista ds. międzynarodowych James Knightley.
Podobnie raport payrolls odebrał rynek stopy procentowej - rentowności Treasuries spadały wzdłuż całej długości krzywej - od ok. -12 pb. na papierach 2-letnich (do 3,40 proc., po ustanowieniu wcześniej w tygodniu 14-letnich szczytów), do ok.- 7 pb. dla 10-latek (do 3,19 proc.).
Dolar osłabiał się względem koszyka walut przez większą część sesji, ale w jej połowie zaczął się umacniać i w efekcie powrócił w okolice 20-letnich szczytów.
Euro pozostało poniżej parytetu do dolara przy 0,995/USD pod koniec handlu na amerykańskich giełdach. (PAP Biznes)
tus/
